Petera Kerstena
(Źródło: Laboratoria TRM)
O Peterze Kerstensie i #MiCA . Peter Kerstens jest doradcą Departamentu Usług Finansowych Komisji Europejskiej. Doradza w zakresie innowacji technologicznych, transformacji cyfrowej i cyberbezpieczeństwa. Czasami nazywany jest „ojcem” prawa MiCA. Parlament UE przyjął niedawno ustawę MiCA, która stanowi kompleksowe ramy prawne dotyczące przepisów dotyczących „kryptoaktywów”, które mają zostać przyjęte przez kraje członkowskie UE.
Według Kerstensa organy regulacyjne i ustawodawcy UE zaczęli dostrzegać potrzebę uregulowania aktywów kryptograficznych w związku z następującymi dwoma elementami lub „falami” rozwoju w przestrzeni kryptograficznej:
Rozkwit i załamanie fali ICO w latach 2017–2018 oraz nielegalne praktyki, takie jak „przeciąganie dywanika”.
Kolejną bardziej znaczącą falą jest szybkie pojawienie się monet typu stablecoin. Szczególnym „przełomowym momentem” jest ogłoszona na Facebooku Marka Zuckerberga inicjatywa Libra, która proponuje utworzenie koszyka walut fiducjarnych wspierających monetę Libra. Ówczesna „inicjatywa stablecoin” Facebooka została uznana za „impuls polityczny” zachęcający do utworzenia MiCA, a także dyskusje regulacyjne i legislacyjne toczące się w salach Waszyngtonu, które trwają do dziś.
Według Kerstensa prawo MiCA można podzielić na trzy elementy lub części:
Klasyfikacja emitentów kryptowalut i monet stabilnych, a także CASP (dostawców usług związanych z aktywami kryptograficznymi).
Zasady i regulacje regulujące wspomnianych emitentów i CASP, począwszy od wymaganych licencji, ujawniania informacji i kapitalizacji.
„Paszportowalność” przyznanej licencji jest uznawana i może być używana we wszystkich 27 państwach członkowskich UE.
Zapytany o związek ustawy MiCA z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Kerstens odpowiedział, że zwyczajowo, gdy mowa o kryptoaktywach, natychmiast włącza się w dyskusję kwestię prania pieniędzy. Ponadto powiedział, że „nie jest prawdą”, że aktywa kryptograficzne są wykorzystywane głównie do prania pieniędzy i nielegalnych celów oraz że są wykorzystywane głównie do celów płatniczych i spekulacyjnych. Rzadkie stwierdzenie pochodzące od decydenta, aczkolwiek z UE, prawda?