Do incydentu doszło zaledwie kilka tygodni po tym, jak dyrektor Coinbase, Conor Grogan, ogłosił, że odkrył kilka portfeli, w których tokeny kupowano na kilka minut przed ich dodaniem na giełdę Binance, a następnie sprzedawano je po ogłoszeniu.

Grogan spekulował, że portfele mogły należeć do „nieuczciwego pracownika powiązanego z ekipą zajmującą się ofertami” posiadającego informacje na temat nowych ofert tokenów lub do dealera, który odkrył wycieki informacji o alternatywnych czekach na giełdzie.

W swoim aktualnym wątku X Yi He ogłosiła, że ​​giełda zrestrukturyzuje proces tworzenia listy tokenów, w tym wyznaczy nagrodę w wysokości pięciu milionów dolarów za zweryfikowane fakty dotyczące skorumpowanego personelu — przewyższając potencjalne zyski z „magazynu szczurów”.

Yi He powiedział, że osoby zaangażowane w proces tworzenia listy tokenów w Binance będą podlegać bardziej rygorystycznym kontrolom, a ujawnienie faktów na temat nadchodzących projektów notowanych na giełdzie może najpierw skutkować ostrzeżeniem, natomiast osoby dopuszczające się takich wykroczeń po raz drugi mogą zostać zwolnione.

Dodała, że ​​Binance może zapłacić nagrodę w wysokości od 10 tys. do 5 mln dolarów każdemu, kto przekaże informacje wskazujące na skorumpowanych członków zespołu Binance w ramach jej metody tworzenia list tokenów lub gdzie indziej.

Binance na stałe umieści również na czarnej liście projekty, które zatrudniają pracowników zwolnionych z kryptowalutowego alternatywy za korupcję. Yi He stwierdził, że projekty powinny zgłaszać się do Binance w celu sprawdzenia przeszłości.

Jej zewnętrzna komunikacja również zostanie zaostrzona, a Yi He ostrzega, że ​​Binance anuluje notowania tokenów, jeśli informacje o notowaniach zostaną ujawnione przed czasem. Giełda dodatkowo zamierza wzmocnić swój monitoring techniczny, jak powiedział Yi He. Jednocześnie, jej ogłoszenia o notowaniach tokenów są szyfrowane, możliwe, że skrypty monitorują Binance, aby automatycznie reagować na wiadomości.#Write2Earn #ETH #RONIN#BTC #TrendingTopic