Przekonasz się, że wśród ludzi, którzy zgadzają się co do każdego adresu IP w kręgu walutowym, każdy projekt wygląda tak: Niektórzy odchodzą, niektórzy przestają, a niektórzy wciąż krzyczą, ale często ci, którzy zarabiają, to ci, którzy ciągle krzyczą.

Często ludzie, którzy tracą pieniądze, to ci, którzy biegają tam i z powrotem, kupują, gdy jest dobrze i sprzedają, gdy jest źle. Tacy ludzie mogą zarobić niewielkie pieniądze, ale na pewno nie zarobią tyle, co ci, którzy wspólnie podążają za konsensusem.

Ta branża jest bardzo dziwna. Często to, co uważasz za słuszne, okazuje się błędne. Wręcz przeciwnie, często to, na co wszyscy nalegają, jest najłatwiejsze do osiągnięcia dla wszystkich.

Tak naprawdę konsensus też jest bardzo prosty: nie chodzi o to, żeby codziennie jechać 5+2 non-stop szlakiem, ale żeby każdy świadomie się tym dzielił, współpracował, kiedy widzi taką potrzebę, i przeglądał tweety swoich ludzi i tweety. Przez chwilę jest to konsensus. To bardzo prosta rzecz. Przekonasz się, że jeśli wszyscy tak zrobią, to ta sprawa w naturalny sposób wypadnie z kręgu. To takie proste.

Dopóki będziemy nie ustępować, w naszym konsensusie będzie uczestniczyć n osób. #aisi_2013 #BTC