Inwestycja jest jak stół do pokera. Niezależnie od tego, czy masz dobre, czy złe karty, jeśli nie grasz przy stole pokerowym, niezależnie od tego, jak mała jest szansa, nadal masz nadzieję na wygraną nie ma szans na grę.

Wybierając walutę, pierwszą rzeczą, o której powinniśmy pomyśleć, jest to, czy waluta ta przetrwa w nienaruszonym stanie kolejną hossę? Dopóki potrafisz przetrwać, wszystko jest łatwe do powiedzenia. Ponieważ kiedy nadchodzi hossa, dziesiątki tysięcy monet zazwyczaj rosną. Jedyną różnicą jest to, że rosną mniej więcej; ale jeśli trzymasz monety śmieciowe, nie mówiąc już o wzroście, wynik prawdopodobnie powróci do zera w przypadku niedźwiedzia rynek.

Jak wspomniano wcześniej, w przypadku inwestorów detalicznych prostą metodą obserwacji pozwalającą ocenić, czy waluta może przetrwać kolejną hossę, jest sprawdzenie: po pierwsze, czy postęp projektu i zawartość strony internetowej są regularnie aktualizowane, po drugie, czy społeczność działa i jest utrzymywana; normalnie; po trzecie, czy rynek się odbije, czy nastąpi jakiś ruch… i tak dalej.

Tak naprawdę rynek jest sprawiedliwy dla wszystkich. Nawet jeśli istnieje możliwość zakupu aktywów na dnie, każdy ma taką możliwość. Ostateczny wynik jest jednak inny, a decydujące warunki często zależą od wyboru celu polowania na okazje i kwoty środków przeznaczonych na polowanie na okazje.

Wysokość środków jest oczywiście istotna, gdyż od tego w dużym stopniu zależy wysokość późniejszych zysków, jednak często ignorujemy wybór celu, co powoduje, że wysokość środków może być niewielka, ale można ją przekroczyć poprzez rentowność; celu. Na przykład, jeśli zainwestujesz 50 000 w cel, który jest 10-krotnie większy od celu i zainwestujesz 100 000 w cel, który jest 5-krotnie większy, efekt końcowy będzie taki sam.

Dlatego też, jako inwestor w kręgu walutowym, inwestując musisz być odpowiedzialny za własne środki. Pamiętaj, że w inwestycji nie liczy się ilość środków, ale co ważniejsze, czy potrafisz wybrać dobry cel i wygenerować ogromną rentowność.