Mój punkt widzenia na obecną sytuację GBTC? Tak to rozumiem, choć zdaję sobie sprawę, że mogę się mylić.
GBTC zgromadziło około 600 000 bitcoinów. Kiedy wprowadzono fundusze ETF, GBTC optymistycznie podeszło do utrzymania prowizji w wysokości 1,5%, czyli znacznie wyższej niż typowe 0,25% pobierane przez innych. Doprowadziło to do sytuacji, w której inwestorzy posiadający konta z ulgą podatkową, takie jak IRA i 401ks, szybko likwidowali swoje udziały w GBTC na rzecz funduszy ETF z niższymi opłatami.
W przypadku osób posiadających GBTC na zwykłych rachunkach maklerskich scenariusz jest nieco bardziej złożony. Sprzedaż obecnie posiadanych udziałów w GBTC wiązałaby się z podatkami przekraczającymi 20%, co uczyniłoby ich decyzję bardziej złożoną. Sprzedawana jest ogromna ilość GBTC, głównie w celu reinwestycji w fundusze ETF z niższymi opłatami.
Są osoby, które kupiły GBTC, gdy obniżka do rzeczywistej ceny bitcoina była znacznie mniejsza. Jeszcze rok temu GBTC było dostępne z około 50% rabatem. Ci, którzy na tym skorzystali, widzą teraz transformację GBTC w fundusz ETF, co zawęża to dyskonto, stanowiąc zyskowną możliwość wyjścia.
Istotą tej sytuacji jest znaczny przepływ bitcoinów i funduszy w związku z tymi wydarzeniami. Oczekuje się, że ten okres przejściowy zostanie przedłużony. Ogólnie panuje przekonanie, że nastąpi dodatni napływ netto do funduszy ETF, jednak potrzeba czasu, zanim rynek wchłonie sprzedaż GBTC, co przypomina wydarzenie „niedźwiedziego wieloryba” z przeszłości.