Neal Stephenson wierzy, że twórcy są kluczem do tworzenia „bezcennych” przedmiotów, które ludzie chcą kolekcjonować.

Snow Crash, jeden z najbardziej wpływowych tekstów w Web3. Poczyniono wiele przewidywań, ale nie opisuje to spekulacyjnego klimatu, jaki niosą dziś NFT. Żadna postać w powieści Neala Stephensona nie zmienia awatarów dla zysku tak dobrze, jak inwestorzy NFT na rynkach OpenSea lub Blur.
Jednakże Stephenson niekoniecznie się myli.
Stephenson powiedział reporterom, że widzi ostateczne odejście od czystej finansjalizacji aktywów cyfrowych, co będzie fundamentalną zmianą kluczową do zbudowania dobrze prosperującej wersji Metaverse, w której ludzie przypisują wartość aktywom cyfrowym wykraczającą poza to, czym są wartość, którą można sprzedać.
„Mam nadzieję, że możemy odejść od jednomyślnych wysiłków zmierzających do finansjalizacji wszystkiego i zacząć próbować rozwijać bardziej zróżnicowaną gospodarkę, która doprowadzi do bardziej stabilnej gospodarki” – powiedział.
W powieści science fiction Neala Stephensona z 1992 roku ukuto termin „metawersum”, opisując go jako trójwymiarową wirtualną krainę, w której uczestniczy niezliczona liczba ludzi i która posiada przedmioty. W powieści świat wirtualny jest także popularną sceną towarzyską, pełną symboli statusu życia konsumenckiego, a młodzi ludzie odwiedzają „sekcję gier komputerowych w lokalnym Walmarcie”, aby kupić zwykłe, podstawowe awatary, takie jak niedrogie buty sportowe .
Chociaż nikt jeszcze nie kupuje NFT w Walmarcie, wiele elementów powieści odzwierciedla aspekty dzisiejszego ekosystemu aktywów cyfrowych pod względem własności i tożsamości. Podobnie jak niektóre NFT są projektowane jako zdjęcia profilowe i wykorzystywane do przekazywania aspektów swojej cyfrowej egzystencji w Internecie, w opisie metaświata autorstwa Stephensona awatary można wypożyczać, posiadać lub kodować od zera.
Jednak brak emocjonalnego znaczenia stwarza warunki, w których całe kolekcje NFT można sprzedać w mgnieniu oka. Doprowadziło to do zmienności cen aktywów cyfrowych – stwierdził. Porównał aktywa cyfrowe do „Tulipmanii”, historycznej bańki spekulacyjnej, która miała miejsce w Holandii w XVII wieku.
„Ludzie są skłonni sprzedać na rynku wszystko, co mają, przy najmniejszej oznakie, że rynek może spaść” – powiedział. „Nie ma wartości sentymentalnej, która sprawiłaby, że wahałbyś się przed ich sprzedażą, gdybyś myślał, że stracą na wartości”.
Właściciele zasobów cyfrowych powinni odgrywać rolę w kształtowaniu posiadanych zasobów cyfrowych, aby tworzyć wartość emocjonalną i zniechęcać do spekulacji, stwierdził, argumentując, że powiązania międzyludzkie zrównoważą motywację ludzi do osiągania zysków.
„Sposób na uzyskanie stabilnej gospodarki w metaświecie polega na stworzeniu ludziom możliwości tworzenia unikalnych UGC” – powiedział Stephenson, odnosząc się do treści generowanych przez użytkowników. „Pewnego dnia mogą wyjść i je sprzedać, ale prawdopodobnie nie”.
Jako przykład Stephenson podał bazę, którą zbudował we współpracy ze znajomymi w grze survivalowej Valheim. Powiedział, że nawet gdyby budynek udało się sprzedać, doświadczenie związane z tworzeniem i mieszkaniem w nim może powstrzymać jego i jego przyjaciół przed taką decyzją.
„To, co się dzieje, gdy eksplorujemy wirtualne światy i budujemy rzeczy, tworzymy ten niedobór” – powiedział.
Zasadniczo umożliwienie ludziom tworzenia głębszych połączeń ze swoimi zasobami cyfrowymi sprawi, że nie będą się czuć jak czysta inwestycja, a bardziej jak rzeczy osobiste. Stephenson stwierdził, że tę samą wartość można przypisać przedmiotowi z natury bezwartościowemu, na przykład 30-letniej książce w miękkiej oprawie, która nosi ślady zużycia.
„Ma wszystkie te niematerialne powiązania i jest dla mnie wart więcej niż jego wartość pieniężna” – powiedział. „Pamiętam, że to kupiłem; pamiętam, że to czytałem; przeszukałem strony; pożyczyłem przyjacielowi, a on mi go oddał”.
Stephenson powiedziała, że to właśnie te osobiste doświadczenia sprawiają, że książka wydaje się naprawdę wyjątkowa, nawet jeśli w chwili zakupu jest identyczna z innym egzemplarzem.
„Z jednej strony wcale nie jest to rzadkie, ponieważ jest wiele takich rzeczy” – powiedział. „Ale z drugiej strony jest bezcenny i niezwykle rzadki, ponieważ jest mój i jedyny w swoim rodzaju”.