Jak poinformował ChainCatcher, władze Tajlandii dokonały w piątek nalotu na nielegalne miejsce wydobycia bitcoinów (BTC) w Ratchaburi, na zachód od Bangkoku. Do nalotu doszło po tym, jak niektórzy mieszkańcy okolicy skarżyli się na częste przerwy w dostawie prądu trwające od ponad miesiąca.
Według Chanwonga z danych wynika, że napadnięte domy zużyły niezwykle duże ilości energii elektrycznej. Jednak mieszkańcy nie płacą za znaczną część zużytej energii elektrycznej. Podczas nalotu policja i urzędnicy Prowincjonalnego Urzędu ds. Energii (PEA) odkryli, że duża część sprzętu górniczego została przeniesiona.
Nikt nie został aresztowany podczas nalotu, który był czwartym nalotem władz na nielegalne kopalnie Bitcoinów w okolicy.