Według U.Today rynek kryptowalut stoi obecnie przed znaczną presją sprzedaży, co ma wpływ na główne kryptowaluty, w tym XRP, którego cena osiągnęła najniższy poziom od marca 2023 r. Dyrektor ds. technologii Ripple, David Schwartz, odniósł się do obaw społeczności związanych ze spadkiem cen , koncentrując się na użyteczności XRP, a nie na jego potencjale inwestycyjnym.

Schwartz wyjaśnił, że obecna cena pozwala użytkownikom nabyć wystarczającą ilość XRP, aby ułatwić płatność równą wartości kryptowaluty. Podkreślił, że podkreśla to podstawową funkcję XRP jako środka wymiany, umożliwiającego szybkie i opłacalne transakcje transgraniczne, pomimo pogorszenia koniunktury na rynku. Część członków społeczności wyraziła jednak niezadowolenie z komentarzy Schwartza, zarzucając mu odejście od wcześniejszych wypowiedzi i manipulowanie narracją. Krytycy wskazywali na wcześniejsze uwagi sugerujące, że cena XRP nie pozostanie niska i oskarżali Schwartza o trolling i nieuczciwość.

W odpowiedzi na tę krytykę Schwartz wyjaśnił swoje stanowisko, podkreślając, że jego ostatnie komentarze są spójne z wcześniejszymi wypowiedziami. Powtórzył, że skupia się na użyteczności funkcjonalnej XRP w systemach płatności, a nie na jego cenie jako aktywu inwestycyjnym. Odpowiedź Schwartza miała na celu stłumienie spekulacji i potwierdzenie jego stanowiska w sprawie podstawowego celu XRP.

Pomimo obecnych wyzwań rynkowych, nacisk na użyteczność XRP podkreśla, co może być długoterminową strategią promowania go jako praktycznego narzędzia do wydajnych i niedrogich płatności międzynarodowych. Pozostaje jednak pytanie – czy XRP jest rzeczywiście instrumentem inwestycyjnym?