Według Odaily nowojorski kontroler Brad Lander poinformował zarząd i dyrektora generalnego Tesli Elona Muska, że ​​Tesla jako spółka publiczna nie powinna działać jak firma rodzinna prowadzona przez Muska. Lander, który nadzoruje pięć publicznych funduszy emerytalnych o łącznej skali zarządzania aktywami wynoszącej 242 miliardy dolarów, stwierdził, że prawdziwie niezależny dyrektor generalny zarządu nie byłby kimś, kto pełni także funkcję dyrektora generalnego dwóch innych dużych firm. On i sojusz siedmiu innych inwestorów namawiali akcjonariuszy Tesli do głosowania przeciwko planowi opcji na akcje Muska na 47 miliardów dolarów na zgromadzeniu akcjonariuszy 13 czerwca. Plan wynagrodzeń szacowano początkowo na 55,8 miliarda dolarów, ale zmienia się on w zależności od notowań akcji firmy.

W tym tygodniu inwestorzy przesłali zawiadomienie, w którym przedstawili szereg obaw dotyczących ładu korporacyjnego i tego, co Lander określił jako „astronomiczną” rekompensatę Muska. Lander powiedział, że jednym z powodów jest to, że Musk nie pracuje w Tesli na pełny etat. Dodał, że uwagę Muska niewątpliwie odwracają inne jego firmy, m.in. SpaceX, The Boring Company, xAI, X czy Neuralink. Zdaniem Landera praktyki Tesli mogą wpłynąć na inne firmy i założycieli, którzy wchodząc na rynek kapitałowy wolą zachować ścisłą kontrolę nad swoimi spółkami. „To nie jest zarządzanie akcjonariuszami, jakie sobie wyobraża kapitalizm akcjonariuszy” – stwierdził.

Lander dodał, że Amerykanie mają szczęście, że dzięki niezależnemu modelowi zarządzania od pokoleń mają dobrze prosperujące rynki kapitałowe. W ramach tego modelu akcjonariusze mogą inwestować i ufać, że członkowie zarządu będą ich niezależnymi przedstawicielami w kadrze zarządzającej spółki. Ostrzegł jednak, że w przypadku Tesli tak nie jest: „Jest niewiele przypadków tak nadmiernego afiszowania się niezależnym zarządzaniem przez akcjonariuszy”. Lander powiedział, że chociaż on i inni inwestorzy nie lobbowali za zastąpieniem Muska, dyrektor generalny Tesli „absolutnie” mógłby zostać zastąpiony. Wolałby jednak, aby zarząd wynegocjował z Muskiem „odpowiedni plan wynagrodzeń” i ma nadzieję, że Musk będzie w stanie zapewnić uwagę i skupienie wymagane w jego pracy w Tesli.