Ojciec znajomego pracuje w kryptowalutach. Dzisiaj zostałem pilnie wezwany na spotkanie. Wrócił późno i nic nie wyjaśnił. Powiedział tylko, żeby spakować swoje rzeczy i pobiec kupić bilę białą i altówki. Teraz wpłacimy gotówkę na kryptowalutę. Nie wiem co się dzieje, ale wydaje mi się, że to się zaczęło...