Trump uderza w dzwon otwierający na giełdzie nowojorskiej: giełda to wszystko, zamierza mocno zaangażować się w obszarze kryptowalut

Trump wykorzystał tę okazję do złożenia nowej obietnicy obniżenia podatków, a także zobowiązał się do "mocnego działania w obszarze kryptowalut".

Trump w czwartek uderzył w dzwon otwierający na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych, co było celebracją dla tego wybranego prezydenta, który wraca do Białego Domu, a amerykańska gospodarka zajmowała centralne miejsce w tych wyborach.

Trump wykorzystał tę okazję do złożenia nowej obietnicy obniżenia podatków, co było jednym z głównych priorytetów wielu darczyńców politycznych i liderów biznesowych zebranych w sali handlowej nowojorskiej giełdy papierów wartościowych.

Trump przysiągł obniżyć stawkę podatku od osób prawnych z 21% do 15% i powiedział, że prowadzi rozmowy z doradcami na temat zmniejszenia opodatkowania zysków kapitałowych i dywidend, co zostanie pozytywnie przyjęte przez inwestorów i może pobudzić wzrost rynku.

"Naprawdę chcę obniżyć stawkę do 15%, możemy to zrobić," powiedział Trump w wywiadzie dla CNBC, mówiąc o stawce podatku od osób prawnych po uderzeniu w dzwon. "Będziemy dalej obniżać podatki".

Trump obiecał również "mocno zaangażować się w obszarze kryptowalut". Obiecał zmniejszyć regulacje federalne i rozpocząć mianowanie organów regulacyjnych, w tym Paula Atkinsa jako członka Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, osoby postrzeganej jako przyjazna dla branży aktywów cyfrowych.

Trump powiedział: "Wierzę, że gospodarka będzie bardzo silna."

Czwartkowe wydarzenie odbyło się w kultowym centrum amerykańskiego kapitalizmu i miało bogate znaczenie symboliczne dla lidera, który często wykorzystuje giełdę jako miarę sukcesu swojej polityki gospodarczej.

Trump powiedział w CNBC: "Myślę, że zawsze mówiłem, że giełda to wszystko dla mnie."

Trump w trakcie kampanii przedstawił kompleksowy program populistyczny, co przyczyniło się do zdobycia poparcia Wall Street i liderów biznesowych. Sondaże pokazują, że w tym roku wyborcy preferują Trumpa ze względu na jego zobowiązanie do rozwoju gospodarki.