Ten tydzień był naznaczony kilkoma wydarzeniami w świecie, technologii i kryptowalut, ale być może najbardziej nagłośnioną wiadomością było ogłoszenie Willow, nowego chipu kwantowego opracowanego przez Google. Ten komputer rozwiązał w pięć minut problem, który zająłby najszybszemu superkomputerowi 10 septylionów lat.
Te wiadomości są związane z kryptowalutami w taki sposób, że zakłada się, iż takie urządzenia będą mogły łatwo włamać się do blockchainów i portfeli kryptowalutowych, niszcząc ich bezpieczeństwo.
karta
Wcześniej aktywnie dyskutowano teorię, że pojawienie się komputera kwantowego mogłoby zagrozić istnieniu kryptowalut, ale nic takiego nie było traktowane poważnie aż do teraz. Wiadomość z Google wstrząsnęła rynkiem i w rezultacie stała się jednym z powodów likwidacji co najmniej 2 miliardów dolarów otwartych pozycji handlowców kryptowalut.
Na tym tle wielu zaczęło spekulować, czy zagrożenie jest realne. Craig Wright, skandaliczny australijski biznesmen, który twierdzi, że jest twórcą Bitcoina, Satoshi Nakamoto, również nie został pominięty.
"Bajka na dobranoc"
W rzeczywistości Wright powiedział w nowym poście w mediach społecznościowych, że społeczność kryptowalutowa nie powinna martwić się komputerami kwantowymi.
Dlaczego nie? Ponieważ, według samozwańczego Satoshiego, one nie istnieją, a nawet jeśli by istniały, komputery kwantowe i algorytm Shora nie rozwiązują problemu hasha. Nie dotykają go, nie mogą go złamać, a cały hałas wokół tego to tylko kupa kłamstw, mówi Wright.
Wyjaśnia, że komputer kwantowy nigdy nie złamie hasha, a wszystkie spekulacje na ten temat to nic więcej jak "bajka na dobranoc dla ludzi, którzy chcą czuć się mądrzy."
karta
Jednak pozostaje nierozwiązany problem dotyczący bezpieczeństwa kluczy, jeśli wierzy się, że komputery kwantowe mogą łatwo wyodrębnić klucz prywatny z klucza publicznego. Według niektórych kryptologów, jest to dalekie od możliwości, ale nie można tego wykluczyć w przyszłości.