《Długo się nie widzieliśmy, doładowuję wiarę》
Od dłuższego czasu nie pisałem, ale cały czas działam, nigdy się nie poddałem, w ostatnim czasie pracuję nad swoim nastawieniem i staram się zarabiać, trzymając pozycje. Kiedy to opublikuję, pewnie wszyscy będą się ze mnie śmiać, już sto tysięcy, a wielu przyjaciół namawia mnie do cięcia strat. Wybieram spokój, przechodzę powoli przez ten czas, nie że nie przyznaję się do błędów, już dawno to zrobiłem, ale po prostu chcę spróbować, chcę zobaczyć, jak długo mogę przetrwać.
Sukces i porażka są w rękach tych samych ludzi, przy takich stratach, czy mogę odzyskać wszystko, zamykając pozycje i otwierając długie? Czy nie odwrócę się w drugą stronę? Nie mogę zapewnić sobie, że będąc stratnym, nadal będę miał nastawienie do zarabiania. Osiemdziesiąt tysięcy nie straciłem, to po prostu muszę przyznać, że to był błąd. Myślałem, że osiemdziesiąt to maks, a tu już dziewięćdziesiąt, kto mógł przewidzieć, że tak wysoko wzrośnie. Boję się sięgnąć po długą pozycję, znowu otwieram krótką i ponoszę straty, ciągle tracąc.
Bez względu na to, jakie są zewnętrzne głosy, uważam, że nastawienie jest bardzo ważne. Zacząłem uczyć się handlu w sierpniu, wróciłem do tego, na początku roku wszedłem i do maja straciłem wszystko, potem ponownie naładowałem wiarę i znów się ożywiłem. Minęło już pół roku, technika jest słaba, ale nastawienie jest niezłe. Czy żałuję, że wszedłem? Nigdy. Czy straty są bolesne? Tak, ale płacz i lamentowanie nie rozwiązują problemów. Teraz idę jedną drogą, nie obchodzi mnie wzrost czy spadek, tylko silne zamknięcia. Nie umrę, ile lat bym nie był w pułapce, żyjąc, zawsze jest szansa. Najpierw żyj, nie martw się o zewnętrzne zawirowania, musisz przetrwać.
Zrzut ekranu, który zrobiłem, to moje roczne zyski, odzyskałem dwa tysiące. Moje roczne zyski są dodatnie, jak rynek się porusza, nie obchodzi mnie, siła zamknięcia nie jest najbezpieczniejsza, ale przy powrocie do ceny zamykam pozycje, chcę żyć dłużej, jeśli będę miał szczęście, przeżyję do 2025 roku. Od dwóch miesięcy nie spałem w nocy, odkąd zacząłem trzymać pozycje w czasie wzrostów. Moje godziny snu to około siódmej lub ósmej rano, a wstaję około jednej lub drugiej po południu, bo rynek przychodzi zawsze w nocy. Śpię pięć lub sześć godzin dziennie, zrezygnowałem z pracy w herbaciarni, na początku roku planowałem zmienić pracę, teraz w domu reguluję swoje nastawienie, przy okazji dbam o to nieszczęsne konto.
Ciche, męczące dni, powoli oswajaj się ze sobą, żyj, żyj na rynku, mocno mów sobie, żeby najpierw dobrze żyć. $BTC