Prawnik wybranego na prezydenta USA Trumpa 2. dnia oficjalnie zażądał od sędziego unieważnienia jego wyroku skazującego w sprawie "milczenia", twierdząc, że dalsze rozpatrywanie tej sprawy stanowiłoby niekonstytucyjne "zakłócenie" dla pozycji prezydenta. W publicznych dokumentach sądowych prawnik Trumpa poinformował sędziego stanu Nowy Jork Juana Merkana, że w związku z wyjątkową sytuacją, w której Trump wkrótce powróci do Białego Domu, unieważnienie wyroku skazującego jest konieczne. Prawnicy napisali: "Dalsze prowadzenie tej sprawy zakłóciłoby przejście władzy prezydenckiej Trumpa." Jak podano, amerykańska prokuratura musi odpowiedzieć do 9 grudnia. Wcześniej prokuratura stwierdziła, że będzie starać się przeciwstawić wszelkim próbom unieważnienia tej sprawy, ale jest gotowa odroczyć wyrok do zakończenia drugiej kadencji Trumpa w 2029 roku.