Oczekuje się, że nominacja Trumpa na przewodniczącego SEC zostanie ogłoszona jutro i już przyciąga uwagę. Dlaczego? Cóż, na początek, to nie jest zwykłe spotkanie. Trump obiecał zwolnić Gary’ego Genslera, obecnego przewodniczącego SEC, już pierwszego dnia po jego objęciu urzędu, a Gensler już ogłosił, że ustąpi. Kto zatem przejmie kontrolę? I co to może oznaczać dla przyszłości kryptowalut?
Era Genslera: kochaj albo nienawidź
Porozmawiajmy na chwilę o Garym Genslerze. Podczas swojej pracy w SEC naprawdę rzucił się w wir regulacji kryptowalut. Niektórym podobało się to, że zwalczał oszustwa i sprawiał, że rzeczy takie jak fundusze ETF Bitcoin i Ethereum stały się rzeczywistością. Inni? Nie tak bardzo. Jego styl „regulacji poprzez egzekwowanie” zdenerwował wiele osób, zwłaszcza tych, którzy uważają, że Stany Zjednoczone powinny przewodzić innowacjom w zakresie kryptowalut, a nie straszyć firmy.
Po usunięciu Genslera Trump ma doskonałą okazję do zmiany kierunku. Głosy pro-krypto już komentują, co będzie dalej. Czy SEC w końcu skupi się na przejrzystości i innowacyjności? A może po prostu zamieniamy jeden zestaw problemów na inny?
Kto najprawdopodobniej przejmie tę rolę?
OK, tutaj sprawy robią się interesujące. Rynki prognostyczne, takie jak Kalshi, wskazują na Paula Atkinsa jako faworyta. Ten facet uwielbia innowacje i wydaje się być całkowitym przeciwieństwem Genslera. Naciska na jasne zasady dotyczące kryptowalut, które faworyzują biznes i szczerze mówiąc, to muzyka dla uszu wielu osób w branży.
Ale nie jest to jedyne nazwisko, o którym mowa. Jest też Dan Gallagher, Mark Uyeda, Robert Stebbins i Heath Tarbert. Jasne, solidni konkurenci, ale żaden nie ma takiego szumu jak Atkins. Zespół przejściowy Trumpa najwyraźniej znajduje się na końcowym etapie wyboru kogoś, więc dowiemy się tego wkrótce.
Czego się spodziewać
Jeśli Atkins – lub ktoś taki jak on – dostanie tę pracę, możemy zaobserwować poważną zmianę w sposobie, w jaki Stany Zjednoczone radzą sobie z kryptowalutami. Zamiast stosowania kar w zakresie egzekwowania prawa moglibyśmy uzyskać jaśniejsze zasady, które pomogą przedsiębiorstwom wprowadzać innowacje bez obaw. Mogłoby to przyciągnąć do tej przestrzeni więcej przedsiębiorstw i inwestorów, co jest sytuacją korzystną dla obu stron, prawda?
Ale nie wybiegajmy przed siebie. Polityka jest skomplikowana i wielkie obietnice nie zawsze się spełniają. Na razie jednak wszystkie oczy zwrócone są na oświadczenie Trumpa. Czy to może być moment, który zmieni wszystko dla kryptowalut? Wkrótce się dowiemy.