Dwa punkty, które uświadomiłem sobie dzisiaj podczas myślenia

1. W tej rundzie wydaje się, że wszyscy od dawna przygotowują plany wyjścia z BTC, nawet wielu moich znajomych już zrealizowało swoje plany wyjścia.

2. Plan MSTR na pozyskanie funduszy i zakup monet znacznie przekroczył oczekiwania, początkowo myślałem, że plan Saylor'a na pozyskanie 42 miliardów dolarów w ciągu 3 lat jest tak agresywny, że prawie niemożliwy do zrealizowania, a tymczasem w niecały rok udało mu się już zdobyć 14 miliardów.

3. W 2017 roku wielu ludzi zbyt wcześnie zmniejszyło swoje zaangażowanie, co sprawiło, że w tym roku bardzo popularny stał się mem z rybą (moje inwestowanie przypomina jedzenie ryby, nigdy nie jem jej ogona, a tym razem natrafiłem na dużą rybę), przez co w 2021 roku wielu ludzi czekało na 100 tysięcy, gdy BTC osiągnęło 60 tysięcy, praktycznie nikt nie zmniejszył zaangażowania.

4. W tym roku czuję, że wszyscy mają trochę PTSD, znów zaczynamy przygotowywać plany zmniejszenia zaangażowania według scenariusza z 2021 roku.

5. Ta sytuacja przypomina mi wybór kierunków na studia, na dobre uczelnie zawsze jest cykl lat dobrych i złych, w tym roku zgłosiło się zbyt wielu kandydatów, przez co próg przyjęć jest bardzo wysoki, a w następnym roku nikt nie odważy się aplikować, co prowadzi do bardzo niskiego progu.

6. Jestem bardzo ciekaw, czy w tym roku także będzie to wielki rok dla BTC😂