Donald Trump, który po czterech latach ma wrócić do Białego Domu, od czasu swojej kampanii obiecał, że zostanie prezydentem USA obsługującym kryptowaluty takie jak Bitcoin. Podczas swojej kampanii prezydenckiej w pełni zaakceptował aktywa cyfrowe i oświadczył, że będzie to Stany Zjednoczone Zjednoczone stały się „stolicą kryptowalut” i „superpotęgą Bitcoin”. Co ważniejsze, nowy rząd USA, który oficjalnie obejmie urząd w styczniu przyszłego roku, prawdopodobnie nie poprzestanie na tym trenerze na rzecz aktywów cyfrowych, co oznacza, że rząd federalny USA może wspierać rozwój kryptowalut takich jak Bitcoin przez długi czas w przyszłości.
Zgodnie z niektórymi dokumentami federalnymi oraz ostatnimi publicznymi oświadczeniami, wybrany wiceprezydent JD Vance, niektórzy kandydaci na stanowiska w rządzie federalnym nominowani przez Trumpa, głośno ujawniali lub dyskutowali o swoich kontaktach z bitcoinem i innymi kryptowalutami poprzez własność aktywów lub powiązane interesy biznesowe. Dlatego niektórzy analitycy Wall Street niedawno żartobliwie wspomnieli w raporcie, że grupa „inwestorów kryptowalutowych” również stanowi ważną siłę w gabinecie Trumpa.
Wśród kandydatów do rządowych stanowisk, popierających kryptowaluty i nominowanych przez Trumpa, znajdują się Robert Kennedy Jr., Howard Lutnik, Peter Hegseth oraz Tulsi Gabbard - Trump nominował ich na stanowiska ministra zdrowia i usług publicznych, sekretarza handlu, ministra obrony oraz dyrektora krajowego wywiadu, co czyni ten gabinet 'całkowicie wspierającym kryptowaluty'.
Jeśli powyżej wymienieni nominowani ostatecznie zostaną wybrani na kierownicze stanowiska w tych kluczowych agencjach federalnych, będzie to bezprecedensowe wydarzenie w amerykańskiej polityce - czyli zbiorowe przyjęcie kryptowalut jako nowego rodzaju aktywów przez gabinet prezydenta USA.
Nawet sam Trump przyznał w niektórych wcześniejszych dokumentach ujawniających, że jest entuzjastą i inwestorem w aktywa cyfrowe. Zgodnie z ujawnieniem Komitetu Wyborczego Rady Federalnej z sierpnia, jego osobiste aktywa mogą wynosić od 1 miliona do 5 milionów dolarów w drugiej co do wielkości kryptowalucie na świecie — etherze (ETH-USD), po bitcoinie. Jeśli dodamy do tego lidera „Departamentu Efektywności Rządu” nominowanego przez Trumpa, Elona Muska — najbogatszego człowieka na świecie i CEO Tesli, który jest nazywany „ojcem kryptowalut” przez fanów kryptowalut, to ten zestaw jest niczym innym jak „galaktycznym statkiem kosmicznym” w świecie kryptowalut.
Trump i jego synowie są również wielkimi zwolennikami World Liberty Financial, popularnego projektu kryptowalutowego, który promują w mediach społecznościowych.
W ramach programu promocyjnego, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością należąca do rodziny Trumpów otrzyma 22,5% kryptowaluty (WLFI-USD) z tego projektu, oraz 75% wszelkich dochodów netto, które World Liberty uzyska po osiągnięciu 30 milionów dolarów.
Zgodnie z amerykańskim prawem federalnym, nawet w przypadku potencjalnego konfliktu interesów, prezydent i wiceprezydent nie muszą rezygnować z żadnych aktywów kryptowalutowych po objęciu urzędów, chociaż ustawa uchwalona w 1977 roku rzeczywiście wymaga od nich corocznego składania wykazu ujawniającego ich dochody, aktywa i zobowiązania.
W sierpniu wybrany wiceprezydent Vance ujawnił, że posiada bitcoiny o wartości od 250 000 do 500 000 dolarów (BTC-USD); nie wiadomo, czy nadal posiada te aktywa.
Jednak dla niektórych ważnych nominowanych do gabinetu Trumpa sprawy mogą stać się bardziej skomplikowane.
Jeśli te aktywa cyfrowe mają potencjalny konflikt interesów z ich obowiązkami zarządczymi, będą musieli się ich pozbyć. W liście z 2022 roku biuro spraw etycznych rządu (OGE) wyraźnie stwierdziło, że przepis ten odnosi się również do kryptowalut, takich jak bitcoin.
Gabinet Trumpa prawie gotowy, wszyscy fani kryptowalut! Nawet rozważają utworzenie „cara kryptowalut”.
„Oczywiście w tej administracji jest wiele osób, które do rządu dołączyły z dużym zainteresowaniem kryptowalutami.” - powiedział Ian Katz, dyrektor zarządzający Capital Alpha Partners w wywiadzie dla mediów. „Wspierali kryptowaluty podczas kampanii Trumpa, oczywiście chcą, aby bitcoin i inne kryptowaluty dobrze się rozwijały, nawet jeśli muszą sprzedać swoje aktywa kryptowalutowe.”
Od dłuższego czasu przeciwnik szczepień, mały Kennedy, jest również entuzjastą kryptowalut, a w czerwcu 2023 roku ujawnił, że posiada bitcoiny o wartości od 100 000 do 250 000 dolarów.
W lipcu ubiegłego roku, podczas konferencji bitcoinowej w Nashville, publicznie oświadczył: „Zainwestowałem wiele osobistych pieniędzy, nie tylko dla zysku, ale dlatego, że pasuje to do moich wartości.”
Inny nominowany przez Trumpa - Lutnik, nominowany na sekretarza handlu, już zadeklarował, że sprzeda swoje udziały w wiodącej instytucji zarządzającej na Wall Street, Cantor Fitzgerald, w której jest dyrektorem generalnym.
Jak wiadomo, Cantor Fitzgerald odgrywał kluczową rolę w zarządzaniu amerykańskimi obligacjami, które wspierają jego system stablecoin (USDT-USD), dla największego na świecie emitenta stablecoinów, Tether.
Media doniosły w zeszłym tygodniu, że relacje Cantor z tym emitentem stablecoinów są jeszcze bliższe. Doniesiono, że na początku tego roku obie firmy zawarły umowę, na mocy której Cantor uzyskał 5% własności Tether.
Według mediów, po spotkaniu z Lutnikiem w maju, założyciel i dyrektor finansowy Tether, Giancarlo Devasini, powiedział współpracownikom, że Lutnik osobiście będzie dążył do zablokowania ustaw, które mogą zaszkodzić Tether.
Zgodnie z oświadczeniem, Lutnik powiedział, że jeśli jego stanowisko zostanie ostatecznie potwierdzone, sprzeda swoje udziały w Cantor Fitzgerald i powiązanych firmach, „aby przestrzegać norm etycznych rządu USA”.
Inny kluczowy członek gabinetu, mianowany przez Trumpa na ministra obrony, Peter Hegseth, również przyznał, że posiada bitcoiny.
Dzień po wygranej Trumpa w wyborach, 44-letni komentator polityczny Fox News i były oficer Gwardii Narodowej przyznał w telewizyjnym wywiadzie, że sprzedał „kilka aktywów o znacznej wartości”. „Ale nadal trzymam wiele aktywów, więc czuję się dobrze.” - dodał Hegseth w wywiadzie.
Nie wiadomo, czy nadal posiada bitcoiny, ani czy jeśli to prawda, weźmie udział w decyzjach dotyczących polityki kryptowalut.
Nie wiadomo, czy Gabbard, nominowana przez Trumpa do kierowania amerykańskimi agencjami wywiadowczymi, weźmie udział w opracowaniu polityki kryptowalut.
Zgodnie z publicznym dokumentem, gdy była posłanką w drugim okręgu Hawajów, ujawniała, że do grudnia 2017 roku posiadała ether o wartości od 1000 do 15 000 dolarów oraz litecoin (LTC-USD). Nie wiadomo, czy nadal posiada jakiekolwiek aktywa kryptowalutowe. W 2023 roku na konferencji bitcoinowej w Miami wygłosiła przemówienie, w którym ujawniła, że jest fanką kryptowalut.
Co więcej, media doniosły, że kluczowy zespół Trumpa planuje po raz pierwszy w Białym Domu utworzyć wysokie stanowisko odpowiedzialne za politykę kryptowalut, według amerykańskiej polityki, kto zasiądzie na tym stanowisku, ten będzie „carem kryptowalut”, czyli najwyższym odpowiedzialnym za nadzór nad polityką i regulacjami przemysłowymi rządu federalnego.
Z najnowszych doniesień wynika, że kierowany przez Trumpa rząd federalny USA może planować postawić przemysł kryptowalut na niespotykaną dotąd wysokość. Jeśli Trump planuje ustanowić „cara kryptowalut”, będzie to pierwsze w historii Białego Domu stanowisko odpowiedzialne wyłącznie za kryptowaluty, co podkreśli wagę, jaką nowa administracja USA przykłada do rozwoju nowego przemysłu kryptowalutowego.
Ponadto, odchodzący przewodniczący SEC, Gary Gensler, zawsze krytycznie odnosił się do kryptowalut, a Trump może powołać profesjonalistów z branży finansowej, którzy wspierają kryptowaluty na to stanowisko w SEC, aby otworzyć drogę dla innych ETF-ów kryptowalutowych.
Czy 'dziki bitcoin' może nadal 'szaleć'?
Ostatnio wartość stablecoinów wzrosła wraz z cenami bitcoina i innych kryptowalut, głównie z powodu wyboru Trumpa na prezydenta USA, który po czterech latach wraca do Białego Domu, co skłoniło entuzjastów kryptowalut do obstawiania, że nowa administracja będzie bardziej przyjazna i łagodna w regulacjach, co może przynieść nowy rozkwit w tej klasie aktywów ryzykownych.
Z danych CoinGecko wynika, że od wyborów prezydenckich w USA całkowita wartość rynku kryptowalut wzrosła o prawie bilion dolarów, przekraczając 3,2 biliona dolarów, co czyni go jedynie drugim pod względem wielkości na świecie, po Apple i Nvidii, co oznacza, że patrząc na rynek kryptowalut jako na osobną akcję, jego wartość rynkowa jest tylko niższa od Nvidii i Apple, daleko wyprzedzając Amazon, Google, Meta, Teslę i Saudi Aramco, a także inne największe spółki notowane na giełdzie.
Lider rynku kryptowalut, bitcoin, w zeszłym tygodniu zbliżył się do epickiej granicy 100 000 dolarów, ale potem nieco spadł, a obecna cena handlowa bitcoina waha się wokół 97 500 dolarów.
Całkowita wartość rynkowa bitcoina w tej chwili waha się wokół 1,8 biliona dolarów, przez długi czas pozostając największą kryptowalutą. Instytucja inwestycyjna Wall Street Ned Davis Research niedawno podniosła bitcoina do statusu „tylko do transakcji długoterminowych” i uważa, że bitcoin ma szansę wzrosnąć w przyszłym roku na ponad 120 000 dolarów.
Globalny szef badań aktywów cyfrowych Standard Chartered, Geoff Kendrick, uważa, że cena bitcoina wzrośnie do 125 000 dolarów do końca tego roku po wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, a do końca 2025 roku osiągnie 200 000 dolarów. Najlepsi inwestorzy venture capital w USA, Tim Draper, od 2014 roku jest optymistyczny co do cen bitcoina, w ostatnim wywiadzie stwierdził, że spodziewa się, że cena bitcoina osiągnie około 120 000 dolarów do końca roku, a w 2025 roku może osiągnąć 250 000 dolarów.
Uczestnicy rynku stwierdzili, że fundusze ETF na kryptowaluty (takie jak ETF bitcoina na rynku amerykańskim) były masowo kupowane przez inwestorów, co może wskazywać, że instytucje finansowe Wall Street zaczynają masowo kupować, a instytucje finansowe zazwyczaj preferują unikać bezpośredniego posiadania kryptowalut, które są bardzo ryzykownymi aktywami. Według danych instytucjonalnych, 12 amerykańskich ETF-ów bitcoina, w tym BlackRock i Fidelity, w listopadzie przyciągnęło 6.2 miliarda dolarów netto, ustanawiając nowy rekord, przekraczając 6 miliardów dolarów z lutego.