Widząc dyskusje na temat ducha umowy, pozwolę sobie ocenić to neutralnie:

Duch umowy opiera się na podstawowej gwarancji. W braku podstawowych zabezpieczeń, duch umowy nie istnieje, nie ma tu żadnej różnicy między Wschodem a Zachodem, można znaleźć niezliczone przypadki oszustw, ludobójstw... i innych działań w historii obu stron.

Czym jest podstawowe zabezpieczenie? To przemoc. W małym miasteczku z filmów westernowych, porządek zapewnia komisariat policji. Bez komisariatu policji, porządek w ogóle nie istnieje, nie wspominając o umowie.

Podobnie, w sytuacji, gdy przemoc jest fundamentem, dlaczego na Zachodzie rozwinęła się "umowa", a na Wschodzie bardziej preferuje się rządy ludzi? To godne głębszego zbadania pytanie. Uważam, że to kwestia modelu biznesowego. W społeczeństwie opartym głównie na rolnictwie, każdy samodzielnie zaspokaja swoje potrzeby, po co potrzebna jest "umowa"? Jednak w społeczeństwie komercyjnym brak umowy znacznie ogranicza rozwój biznesu.

To jak w "Wodniku z Wodnej Bramy", "righteousness" jest twardą walutą, mając "righteousness", zabijanie i podpalenie to drobnostki. Czym jest "righteousness"? To wzajemne chronienie się, nie zdradzanie się nawzajem, nie podejmowanie najgorszych wyborów w dylemacie więźnia, lecz wybieranie optymalnego rozwiązania więźnia.

"Biała droga" musi koncentrować się na "ludzkim współczuciu", to jest rozwiązanie dylematu między "białą drogą" a "czarną drogą". Współczucie to jednostronne czynienie dobra, jeśli ja traktuję cię dobrze, czemu miałbyś się buntować, szybko zapomnij o swoim nudnym "righteousness", powiedz mi, kto ukradł twoje urodziny. Problem z "ludzkim współczuciem" polega na tym, że zasoby są ograniczone, a potrzeby są nieskończone. Możesz tylko dać niektórym ludziom więcej korzyści, "ludzkie współczucie" to faworyzowanie.

I tak powstało "Dao", "gdy wielka droga zostanie zapomniana, pozostaje tylko ludzkość i sprawiedliwość", co pokazuje, że wielka droga jest sprzeczna z ludzkością i sprawiedliwością. Czym jest Dao? To znaczy, że nie obchodzi mnie, co się z tobą dzieje, niech się dzieje, co chce. Nic mnie nie obchodzi, niech świat wróci do swojej pierwotnej formy. Oczywiście, w praktyce nie można naprawdę nic nie robić, jeśli nic nie robisz, to nie jesteś po prostu zwykłym człowiekiem? "Święty" w praktyce stara się nie angażować, promując lenistwo. Typowym przykładem jest cesarz Wen z dynastii Han, który poprzez "rozluźnienie" zapewnił Hanom długotrwałą sprawiedliwość, która trwała przez 800 lat (Zachodnia Han + Wschodnia Han).

Ale istotą "Dao" jest oddanie władzy, pozwolenie na samodzielne organizowanie się, aby umożliwić samodzielną konkurencję. Jeśli samodzielna organizacja jest dość mroczna, to ludzie również żyją w ciemności. I tak powstało "prawo". Na całym świecie, nie ma niczego poza ziemią króla. Na całym świecie wszyscy muszą słuchać mojego "prawa" - to jest Qin.

W nowoczesnym społeczeństwie, jeśli się dokładnie przyjrzysz, chodzi tylko o znalezienie równowagi w trzech wymiarach: "ludzkiego współczucia", "Dao" i "prawa".

To jest niemożliwy trójkąt organizacji rządowej 😂.