Według doniesień CoinDesk prowadzi rozmowy z Lazardem w sprawie częściowej lub całkowitej sprzedaży. Publikacja wiadomości o kryptowalutach jest własnością borykającej się z problemami Digital Currency Group (DCG).

Ponieważ epidemia FTX Sama Bankmana-Frieda nadal zbiera żniwo w spółce-matce CoinDesk, Digital Currency Group (DCG), wiodący serwis informacyjny zajmujący się blockchainem skorzystał z usług Lazard, firmy zajmującej się doradztwem finansowym i zarządzaniem aktywami, aby pomóc jej w zorganizowaniu pełnego lub częściowego umowę przejęcia z kwalifikującymi się nabywcami.

Według The Wall Street Journal Kevin Worth, dyrektor generalny CoinDesk, dał jasno do zrozumienia, że ​​publikacja wiadomości o kryptowalutach, która została przejęta przez Digital Currency Group (DCG) Barry’ego Silberta w 2016 roku za około 500 tys. dolarów, spotkała się z licznymi oznakami zainteresowania od kupujących w ostatnich miesiącach.

Worth mówi, że Lazard, firma z siedzibą na Bermudach, posiadająca bogate doświadczenie w fuzjach, przejęciach, restrukturyzacji i nie tylko, pomoże teraz CoinDesk „zbadać różne opcje przyciągnięcia kapitału rozwojowego do swojej działalności”, w tym częściową lub całkowitą sprzedaż.

DCG jest bankrutem

Nagły upadek FTX w listopadzie zeszłego roku spowodował poważny kryzys płynności dla firm mających kontakt z dawną drugą co do wielkości giełdą kryptowalut na świecie.

DCG i jej spółka zależna Genesis to firmy najbardziej dotknięte kryzysem branżowym. Jak informowaliśmy wcześniej, Genesis zawiesił wypłatę dywidendy dla swoich akcjonariuszy i obecnie snuje konkretne plany sprzedaży swoich aktywów w celu obsługi zadłużenia.

W związku z powiązanym wydarzeniem crypto.news poinformowało niedawno, że Genesis i jej wierzyciele finalizują obecnie przeformułowany plan upadłości.