W kontekście, że dług publiczny USA osiągnął 36 000 miliardów dolarów, najwięksi wierzyciele amerykańscy, tacy jak Japonia, Chiny… aktywnie wyprzedają amerykańskie obligacje.

W przededniu inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta USA w Białym Domu 20 stycznia 2025 r., odejścia administracji byłej Partii Demokratycznej i zbliżającej się niepewności co do działań gospodarczych nowej administracji Republikanów, część posiadaczy amerykańskich obligacji aktywnie pozbywa się ich.

Obecnie partnerzy zagraniczni odpowiadają za 23,35% całkowitego długu USA. Największymi wpływowymi posiadaczami obligacji są Japonia (1 bilion dolarów - 3,5%) i Chiny (750 miliardów dolarów - 2,8%).

Według statystyk renomowanych instytucji finansowych, w trzecim kwartale tego roku Japończycy sprzedali obligacje rządu USA o wartości 61,9 mld USD, a Chińczycy obligacje o wartości 51,3 mld USD.

Globalne fundusze inwestycyjne i firmy finansowe twierdzą, że działania Tokio i Pekinu są przyczyną wzrostu długu publicznego USA do rekordowej wysokości 36 bilionów dolarów, co jeszcze pięć lat temu było nie do pomyślenia.



Zaledwie sześć lat temu dług publiczny USA wynosił zaledwie 20 bilionów dolarów, ale od tego czasu wzrósł 1,75-krotnie; Jednocześnie całkowite zadłużenie będzie 1,3 razy wyższe niż PKB USA w 2023 r. (około 27 bilionów dolarów).

W tym czasie pojawiały się także bardzo poważne ostrzeżenia dotyczące bańki długu publicznego w USA, lecz władze w Waszyngtonie nie brały tego tematu poważnie pod uwagę. Kongres USA kilkakrotnie podniósł pułap długu publicznego, aby uniknąć konieczności ogłoszenia upadłości kraju.

Oprócz problemu zadłużenia USA, rządy w Pekinie i Tokio obawiają się również niestabilności gospodarczej spowodowanej dojściem Partii Republikańskiej do władzy i nieprzewidywalnymi inicjatywami Donalda Trumpa.

Ponadto posiadacze amerykańskich obligacji znajdują się w grupie „ryzyka konfrontacji”, podobnie jak Chiny, i nie można wykluczyć możliwości zamrożenia ich aktywów, podobnie jak stało się to z rosyjskimi rezerwami złota i walut obcych.


Ogromna presja na rząd TRUMPA


Ze względu na tego typu obawy inwestorzy szukają „bezpiecznych przystani”, w których mogliby zachować i pomnożyć swój kapitał. Jednym z alternatywnych aktywów dla amerykańskich obligacji jest złoto, rzadki metal szlachetny, którego cena wzrosła o jedną trzecią od końca ubiegłego roku.

Według The Economist wzrost cen złota wynika w dużej mierze z faktu, że banki centralne niektórych krajów zaczęły kupować ten metal; Dodatkowo, zainteresowanie złotem jest napędzane przez spadającą popularność dolara amerykańskiego, a ten ogólnoświatowy trend nabiera tempa.

$BTC $WIF $HBAR