W tej rundzie więcej osób siedzi w samochodzie Dogecoin niż w Ripple, oczywiście sam również jestem w samochodzie Dogecoin. Powodem, dla którego wierzę w Dogecoin, jest to, że przestał być bezimiennym „małym graczem”, zyskał swoją pozycję i uznanie na rynku. Choć ostatnie wzrosty są nieco słabsze, to tak jak osioł z zespołu produkcyjnego, który mimo ciężkiej pracy potrzebuje odpoczynku, nie można go ciągle wyczerpywać. Daj Dogecoinowi trochę czasu, aby mógł się zregenerować, a następnie we właściwym momencie przyspieszyć, aby znów zyskać siłę do wzrostu.