Prezydent elekt Donald Trump mianował biznesmena-miliardera Elona Muska i przywódcę Partii Republikańskiej Viveka Ramaswamy’ego na kierownictwo Departamentu Efektywności Rządu (DOGE). Celem tego nowego departamentu jest usprawnienie operacji federalnych i ograniczenie marnotrawnych wydatków rządowych. Jednak wiodący bank inwestycyjny JP Morgan opublikował niedawno raport na temat DOGE, podający w wątpliwość skuteczność ministerstwa.
JP Morgan ocenił perspektywy DOGE, stwierdzając, że nowy oddział będzie miał trudności z kontrolowaniem wydatków rządowych. Choć zadaniem DOGE jest opowiadanie się za ograniczeniem biurokracji i interwencją rządu, rzeczywistość jest inna. Na papierze pomysł ten brzmi świetnie, ale w praktyce poruszanie się po tym dziale będzie trudne.
JP Morgan: Kongres kontroluje wydatki rządowe, a nie DOGE
JP Morgan napisał w swoim artykule, że Kongres kontroluje wydatki rządowe, a DOGE jest poza Kongresem. DOGE może jedynie przedstawiać propozycje, ale kontrola wydatków rządowych jest generalnie w rękach Kongresu. Ministerstwo może nie być w stanie wykonać powierzonego mu zadania, bo oficjalnie nie ma władzy.
„Uważamy, że departament kierowany przez Elona Muska, którego celem jest ograniczenie marnotrawnych wydatków rządowych, będzie miał z tym trudności” – napisał JP Morgan. „Jeśli chodzi o efektywność rządu, oczekuje się, że prezydent-elekt Trump będzie realizował program sprzyjający biurokracji. Częścią tego programu jest utworzenie nowego Departamentu Efektywności Rządu (DOGE)” – powiedział JPMorgan, dodając:
„Konkluzja jest taka, że Kongres kontroluje wydatki rządowe, a DOGE jest poza Kongresem” – napisał JP Morgan. „Ministerstwo może przedstawić dowolne propozycje, ale ostatecznie to zwykła większość 60 głosów w Kongresie dokona zmian legislacyjnych”.
Krótko mówiąc, globalny bank inwestycyjny JP Morgan wątpi, czy DOGE Elona Muska będzie przydatny. Nowy departament może jedynie przedstawiać sugestie, ale ostateczna władza w zakresie kontrolowania wydatków należy do Kongresu.