Rynek jest dość nudny, więc porozmawiajmy o kwestii logiki oceny, dlaczego sądzę, że tutaj nie dojdzie do korekty w głównym trendzie wzrostowym. Zwróćcie uwagę, że mówię o korekcie w głównym trendzie wzrostowym, która będzie wynosić co najmniej 15% i potrwa trzy do czterech tygodni.
Logika jest bardzo prosta, można ją streścić w kilku zdaniach: brak odpowiedniej wysokości i czasu. Z perspektywy przełamania nowego szczytu na poziomie 74000, wzrost trwał jeszcze niecały miesiąc, a wysokość wynosi zaledwie ponad 20000 punktów. Jeśli rozpoczniemy tutaj korektę, to zarówno jej siła, jak i czas nie pozwolą na zbyt dużą korektę. Często podkreślam, że początek ruchu rynkowego nigdy nie kończy się w krótkim czasie, szczególnie w przypadku głównego trendu wzrostowego. Bez wątpienia obecnie znajdujemy się w głównym trendzie wzrostowym, a jeden cykl głównego trendu wzrostowego od momentu rozpoczęcia do korekty, a następnie do szczytu, często wymaga co najmniej kilku miesięcy. Krótkoterminowe cofnięcie jest jedynie po to, by poprawić przyszły wzrost. Zawsze uważałem, że to idzie za szybko, stali obserwatorzy powinni wiedzieć, że mówiłem kilka razy, że przekroczyło to moje oczekiwania. Myślałem, że trzeba będzie jeszcze przez tydzień lub dwa przetrwać więcej wahań, więc teraz, gdy tutaj mamy korektę i wahania, nie jest to zaskakujące. Po przełamaniu 100000, wręcz przeciwnie, należy coraz bardziej zwracać uwagę na ryzyko dużej korekty. Nie daj się ponieść emocjom rynkowym. Ojej, 100000 zostało przełamane, a następnie wszystko będzie rosło bez przerwy. Miejsce dużej korekty zadecyduje o ogólnej wysokości tego rynku byka. Gdyby, dajmy na to, tutaj rozpoczęła się duża korekta, to musiałaby pójść w okolice 80000. W takim przypadku ogólna wysokość tego rynku byka również nie byłaby zbyt wysoka, ale prawdopodobieństwo tego jest niezwykle małe. Nie mów mi, że wszystko jest możliwe, handluję pewnymi trendami, a nie tym, co może się zdarzyć.