Źródło: Intelligencer
Autor: Kevin T. Dugan
Tytuł: Witamy w erze Donalda Trumpa w kryptowalutach
Tłumaczenie: BitpushBitpushNews an
W poniedziałek rano, firma badawcza Bernstein przedstawiła swoim klientom z Wall Street zalecenie dotyczące kryptowalut: "Kup wszystko, co tylko możesz." Od czasu powstania bitcoina 15 lat temu, to gorące wezwanie może zostać zignorowane, ponieważ wydaje się pochodzić z ust entuzjastów. Ale Bernstein nie jest jakimś amatorskim zespołem nałogowo uzależnionym od kryptowalut, lecz należy do historycznie znaczącego francuskiego banku inwestycyjnego Société Générale, którego historia sięga lat 60., kiedy Stany Zjednoczone wciąż stosowały standard złota. Ten raport szybko wywołał zamieszanie w świecie finansów. Kiedy zacząłem pisać ten artykuł, cena bitcoina osiągnęła nowe szczyty, przekraczając 82 000 dolarów; kiedy skończyłem ten artykuł, już przekroczyła 88 000 dolarów. Pod względem obrotu, może to być dzień o największym obrocie w historii kryptowalut.
Witamy w erze kryptowalut Trumpa. Trump został wybrany niecały tydzień temu, ale coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że w ciągu następnych czterech lat, obszar kryptowalut uczyni Sama Bankmana-Frieda łagodnym symbolem branży. Najbardziej cyniczni finansowi gracze Wall Street nie masowo zwracają się ku utopijnym obietnicom cyfrowej przyszłości. Nie ma nowych wynalazków ani nowych zastosowań, które sprawiłyby, że bitcoin czy jakiekolwiek inne cyfrowe waluty miałyby większe szanse stać się częścią twojego codziennego życia. Logika jest taka, że szaleństwo dobrobytu czasów pandemii może znów w pełni powrócić - tym razem, podobnie jak Trump, branża jest zachęcana do stawania się większą, bogatszą i bardziej bezpośrednią.
Nikt nie może zagwarantować, że bitcoin lub jakikolwiek inny cyfrowy token będzie jutro bardziej wartościowy niż dzisiaj. Zmienność i wysokie ryzyko są kluczowymi elementami inwestowania w kryptowaluty, co w dniu 6 listopada się nie zmieniło. Ale do 2025 roku, kryptowaluty wydają się być najlepszą szansą na to, aby branża stała się czymś więcej niż tylko finansowym cyrkiem - w nadchodzących czterech latach, przemysł kryptowalutowy z pewnością chce się zinstytucjonalizować. Nadchodząca gospodarka Trumpa, jeśli będzie wyglądać jak ostatnia, będzie bardzo korzystna dla biznesu, z niższymi podatkami i stopami procentowymi, uwalniając więcej środków do spekulacji. A przemysł kryptowalutowy już uczynił zakup kryptowalut tak łatwym, jak kupowanie czegokolwiek innego na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych. Ogólnie rzecz biorąc, oznacza to więcej pieniędzy wpłynęło do tej dziedziny, co przyniosło wzrost cen i zmniejszenie zmienności. Od tego zimowego okresu, gdy organy regulacyjne zezwoliły na przepływ funduszy 401(k) do ETF-ów bitcoinowych, giganci tacy jak BlackRock pełnią rolę mostu między tradycyjnym a cyfrowym światem finansów - co z kolei sprawia, że przemysł kryptowalutowy staje się jeszcze większy.
Jednakże, największą różnicą w porównaniu z rządem Bidena może być to, jak przemysł będzie regulował się samodzielnie. To z powodu niezwykle aktywnej kampanii lobbingowej. Dyrektor generalny Coinbase, Brian Armstrong, postawił na to, że może zebrać ponad 100 milionów dolarów z własnej branży, aby wybrać rząd przyjazny kryptowalutom - ostatecznie odniósł szereg historycznych zwycięstw, porównywalnych z największymi transakcjami w historii Wall Street. Według analizy Bloomberga, w 48 kampaniach wspieranych przez fundusze kryptowalutowe, branża wygrała wszystkie. (Są jeszcze osiem, z wyjątkiem trzech, które wydają się faworyzować branżę). Najwięksi przeciwnicy przemysłu kryptowalutowego w Waszyngtonie, w tym demokratyczny senator ze stanu Ohio Sherrod Brown oraz przewodniczący SEC Gary Gensler, są na skraju bezrobocia. Ich zwycięzcy, jak następca Browna Bernie Moreno, publicznie promują kryptowaluty jako wolny rynek. Senator z Wyoming Cynthia Lummis zaproponowała ustawę, która wymagałaby od Departamentu Skarbu zakupu i przechowywania miliona bitcoinów jako "strategicznych rezerw" w ciągu najbliższych 20 lat.
Nie tylko ustawodawcy. Howard Lutnick, odpowiedzialny za nadzorowanie obsady Trumpa, jest dyrektorem generalnym banku inwestycyjnego Cantor Fitzgerald - miejscu, w którym stabilna kryptowaluta Tether przechowuje fundusze. Elon Musk, który zapewnił co najmniej 119 milionów dolarów na działania wyborcze Trumpa, jest głównym zwolennikiem kryptowalut - szczególnie dogecoin - a Tesla posiada również dużą ilość bitcoinów. (Przysiągł, że nadzoruje dział efektywności rządu, aby wyeliminować wydatki publiczne, muszę powiedzieć, że to żart dotyczący kryptowalut).
Oczywiście, pierwsza kadencja Trumpa była świadkiem szalonego rynku kryptowalut w 2017 roku, kiedy to zaskarżył wiele oszustw i nadużyć. Obecnie przemysł kryptowalutowy skarży się najbardziej na brak konkretnych przepisów dotyczących kryptowalut ze strony rządu federalnego, który zamiast tego korzysta z sądów do tworzenia polityki. Chociaż ten sposób działania rozpoczął się za kadencji Trumpa, kiedy to napisał, że "nie jest fanem bitcoina i innych kryptowalut, nie są one walutą, a ich wartość jest wysoce zmienna, oparta na rzadkim powietrzu." Ale od lipca, kiedy Trump na dorocznej konferencji bitcoinowej obiecał zmniejszyć wpływy Genslera i uczynić Stany Zjednoczone globalnym centrum kryptowalut, jego zmiana została bez wahania zaakceptowana przez przemysł.
To jest powód, dla którego Bernstein i wielu ludzi z Wall Street są podekscytowani: gdy organy regulacyjne i prokuratorzy federalni zdają się gotowi na to, aby pozwolić temu rosnąć, inwestując w stosunkowo nową klasę aktywów. Coinbase i MicroStrategy, firma technologiczna posiadająca 10 miliardów dolarów w bitcoinach, na rynku wzrosła w ciągu tygodnia. Całkowita kapitalizacja rynkowa wszystkich kryptowalut zbliża się do 3 bilionów dolarów - około wielkości gospodarki Francji. W rzeczywistości, jedyną z największych 100 cyfrowych aktywów, która ponosi straty, jest Monero - kryptowaluta, która jest bardzo przydatna do prania dużych sum pieniędzy i cieszy się uznaniem krajów takich jak Korea Północna. (Pierwsza kadencja Trumpa zaskarżyła najniższą liczbę przestępstw białych kołnierzyków od dziesięcioleci, więc nie jest jasne, czy pranie pieniędzy stanie się priorytetem).
W zeszłym roku dziennikarz Bloomberga Zeke Faux opublikował książkę zatytułowaną (Number Go Up), która opowiada o różnych oszustwach i nadużyciach związanych z kryptowalutami. "Technologia cyfrowego wzrostu jest bardzo potężną technologią," powiedział, odnosząc się do tej książki. "To właśnie z powodu cen kryptowalut. W miarę wzrostu cen, coraz więcej ludzi dostrzega kryptowaluty i je kupuje, a następnie oczekuje, że ceny będą nadal rosły." Oczywiście, to, o czym mówił, utorowało drogę wielu schematom Ponziego, które do tej pory zdefiniowały przemysł kryptowalutowy, zwłaszcza upadek kryptowalutowego imperium SBF. Sceptycy kryptowalut powtarzali w kółko ten sam argument: cyfrowe aktywa to powolna i kosztowna forma waluty, której najlepsze zastosowania to spekulacje lub przestępstwa.
Może z perspektywy długoterminowej, wszystkie te spekulacje doprowadzą do kolejnej wielkiej katastrofy podobnej do FTX - a ta może być większa niż poprzednia. Ale w tej chwili, ludzie w kręgu kryptowalut będą szaleńczo w to inwestować.
Twitter: https://twitter.com/BitpushNewsCN
Grupa dyskusyjna Bitpush TG: https://t.me/BitPushCommunity
Subskrybuj Bitpush TG: https://t.me/bitpush
Subskrybuj Bitpush Btok: https://btok360.com/bitpush