1 lipca 1997 roku, czerwona flaga narodowa powiewała nad Specjalnym Regionem Administracyjnym Hongkongu. Po stu latach, Hongkong w końcu powrócił w ramiona ojczyzny. Jednak w czasie, gdy cały kraj świętował powrót Hongkongu, międzynarodowy kapitał potajemnie się gromadził, a armia cicho formowała się w Hongkongu. Przed tym wydarzeniem, zaplanowana burza finansowa przeszła przez całą Azję Południowo-Wschodnią.
2 lipca 1997 roku, w drugi dzień po powrocie Hongkongu, Tajlandia pierwsza padła ofiarą tej burzy finansowej. Pod ostrym atakiem międzynarodowego kapitału, Bank Centralny Tajlandii został zmuszony do ogłoszenia rezygnacji z systemu stałego kursu. Kurs bahta w stosunku do dolara spadł o dwadzieścia procent w ciągu jednego dnia, a trwająca rok i cztery miesiące obrona bahta zakończyła się całkowitą porażką, co doprowadziło do znacznego osłabienia bahta, niczym kamień w wodzie, wzburzając całą azjatycką giełdę.
Po Tajlandii, Filipiny, Indonezja i Malezja kolejno upadły, waluty krajów zaczęły gwałtownie spadać, a rupia indonezyjska straciła na wartości do historycznego minimum. W tym czasie premier Malezji wskazał z imienia i nazwiska znanego finansowego gracza Sorosa, który przybył do naszego kraju i zrujnował wysiłki narodu przez ostatnie kilkanaście lat w jedną noc. Kryzys szalał w Azji Południowo-Wschodniej, ale wówczas Hongkong nie zdawał sobie jeszcze sprawy z nadchodzącego niebezpieczeństwa.
W 1998 roku, po tym jak fundusz hedgingowy Sorosa zebrał setki milionów dolarów w Azji Południowo-Wschodniej, skierował swoje chciwe spojrzenie na następny cel. Tym razem na celowniku znalazł się Hongkong, a wojna Sorosa rozpoczęła się w 1992 roku, gdy z powodzeniem zaatakował starą finansową potęgę Wielką Brytanię, zarabiając piętnaście miliardów dolarów w ciągu jednego miesiąca i tworząc historię. Pięć lat później, stosując tę samą strategię w Tajlandii, Filipinach i innych krajach, wzburzył wielką falę, wywołując kryzys finansowy w Azji Południowo-Wschodniej. Wówczas Hongkong dopiero co powrócił do ojczyzny, a społeczeństwo było pełne zaufania, co stanowiło idylliczny obraz. Indeks Hang Seng, będący barometrem giełdy hongkońskiej, przeżywał hossę, nieustannie rosnąc. W sierpniu 1997 roku indeks przekroczył poziom szesnastu tysięcy punktów, ale nad Hongkongiem zaczęły zbierać się chmury.
Według wspomnień głównego ekonomisty BOC International, E Zhi Huan, po wybuchu kryzysu finansowego w Azji Południowo-Wschodniej, w tym roku Biuro Polityki Rady Państwowej wysłało oficjalną delegację złożoną z pięciu osób. Delegacja odwiedziła kilka krajów i regionów, które najbardziej ucierpiały z powodu kryzysu, ale Hongkong został całkowicie pominięty. Wówczas nikt nie mógł przewidzieć, że wkrótce sytuacja w Hongkongu stanie się tak poważna. Atak międzynarodowego kapitału na Hongkong był znacznie bardziej skomplikowany i brutalny niż w przypadku tzw. Azjatyckich Tygrysów, można powiedzieć, że był to wszechstronny, trójwymiarowy atak typu masterclass. Ale w tej bitwie, która zmiotła Azję Południowo-Wschodnią, jedyną przeszkodą dla międzynarodowego kapitału była chińska Hongkong. Można sobie wyobrazić, ile zawirowań i trudności musiało wystąpić, gdy Hongkong w tamtym czasie mógł oprzeć się takiemu atakowi. Nie przesadzając, jeśli wojna koreańska była naszą wojną o siłę militarną, to finansowa bitwa o Hongkong w 1998 roku była naszą wojną o ustanowienie narodu finansowego. Był to debiut Chin na światowej wojnie finansowej. Jej fabuła była tak ekscytująca, a przebieg tak dramatyczny, że wcale nie ustępował żadnemu filmowi Hollywood.
Na zewnątrz powszechnie uznaje się, że czas walki o obronę finansową Hongkongu przypada na sierpień 1998. W rzeczywistości ta wojna bez dymu zaciągnęła się już w 1996 roku, w roku poprzedzającym powrót Hongkongu i wybuch kryzysu finansowego w Azji Południowo-Wschodniej, Soros wysłał zespół swoich zaufanych operatorów do Hongkongu, a on sam często przylatywał, szukając luk i przygotowując szereg planów wojennych. Można zauważyć, że nawet tak znany jak Soros, nie odważył się zlekceważyć Hongkongu jako przeciwnika. Aby poradzić sobie z Hongkongiem, Soros bezpośrednio zaktualizował swoją teorię krótkiej sprzedaży. Jeśli atak na Wielką Brytanię i Tajlandię był na poziomie 1.0, to Hongkong był na poziomie 3.0. Była to wielowymiarowa obława, która atakowała jednocześnie rynki akcji, walut i kontraktów futures, z niezwykle dojrzałym i wyrafinowanym rozmieszczeniem oraz strategiami.
Mówiąc prosto, można to podzielić na trzy kroki. Po pierwsze, na rynku walutowym zgromadzić dużą ilość dolarów hongkońskich, aby przygotować się na późniejsze ataki na kurs, unikając zbyt wysokich kosztów w przypadku nagłego pozyskiwania dolarów hongkońskich. Po drugie, gromadzić dużą ilość akcji składających się na indeks Hang Seng w sposób ukryty, co sprawiło, że giełda w Hongkongu zaczęła nieprzerwanie rosnąć od najniższego poziomu w 1996 roku, wywołując szaleństwo inwestorów, co doprowadziło do kolejnych rekordów indeksu Hang Seng. W końcu, na rynku kontraktów futures gromadzić dużą ilość pustych kontraktów futures, przygotowując się do odkupu po spadku indeksu Hang Seng. Ponieważ dźwignia kontraktów futures była bardzo wysoka, spadki na giełdzie mogły przynieść niespotykane zyski, a te trzy strategie: tłumienie rynku akcji, sprzedawanie kontraktów futures i osiąganie zysków, wzajemnie się wspierały. W połączeniu z taktykami dezorientacji i manipulacji rynkowej oraz wpływem mediów, nie można nie powiedzieć, że Soros opanował sztukę krótkiej sprzedaży do perfekcji. Podobnie jak strategia ataku na funta i bahta, pierwszy atak skupiał się na rynku walutowym Hongkongu.
W lipcu 1997 roku międzynarodowi spekulanci zaczęli testowo sprzedawać, ingerując w dolara hongkońskiego, co doprowadziło do ataku na kurs dolara hongkońskiego. W lipcu 1997 roku sprzedający na rynku walutowym sprzedali czterysta sześćdziesiąt pięć miliardów dolarów hongkońskich. W styczniu i czerwcu 1998 roku międzynarodowi spekulanci sprzedali kolejno trzysta dziesięć miliardów i siedemdziesiąt osiem miliardów dolarów hongkońskich. W tych trzech przypadkach spekulacyjnej sprzedaży, kurs dolara hongkońskiego został poważnie naruszony. Jednak aby bronić kursu, Hongkoński Zarząd Finansowy wymyślił rozwiązanie, podnosząc stopy procentowe, to znane w mediach jako podwyżka stóp procentowych. Aby drastycznie zwiększyć koszty pożyczania dolarów hongkońskich przez międzynarodowych spekulantów, Hongkoński Zarząd Finansowy nałożył wysokie stawki na banki, które po wielokroć pożyczały dolary hongkońskie przez mechanizm płynności. W ten sposób, stawki overnight skyrocketed z dziewięciu procent do trzystu procent dolarów hongkońskich, co stało się bardzo trudne do zniesienia. Osoba odpowiedzialna za wprowadzenie tego przepisu to Ren Zhigang, twórca Hongkońskiego Zarządu Finansowego i wpływowa figura w świecie finansów w Hongkongu. W przeszłości wielokrotnie odpierał ataki międzynarodowych spekulantów krótką sprzedażą, opierając się na podwyżkach stóp procentowych. W związku z tym zyskał przydomek „Ren Yi Zhao”. Tym razem ponownie zastosował ten znany środek. W obliczu wysokich kosztów pożyczek, sprzedający rzeczywiście zdecydowali się na wycofanie. Jednak Ren Zhigang nie wiedział, że w tle planowana jest jeszcze większa intryga.
Wysokie stopy procentowe, chociaż powstrzymały ataki sprzedających, wpłynęły negatywnie na normalne potrzeby pożyczkowe, co miało zły wpływ na realną gospodarkę. Przed dużymi bankami pojawiły się długie kolejki do wypłat. Jeśli chodzi o giełdę, to dzięki wcześniejszym informacjom Sorosa, atmosfera paniki stopniowo ogarnęła rynek, a inwestorzy masowo sprzedawali akcje, co doprowadziło do spadku indeksu Hang Seng. 8 sierpnia 1997 roku, giełda hongkońska oficjalnie rozpoczęła spadek. W tym czasie Hongkong wciąż nie zdawał sobie sprawy, że to wszystko było częścią planu spekulantów i prawdziwym atutem Sorosa. W rzeczywistości na rynku kontraktów futures, podobnie jak w teorii ataku wielowymiarowego, międzynarodowi spekulanci najpierw zgromadzili dużą ilość pustych kontraktów futures, a następnie zaatakowali rynek walutowy, tłumiąc giełdę, a na końcu, gdy indeks Hang Seng spadał, odkupywali kontrakty futures po niższej cenie, zamykając pozycje z zyskiem – klasyczny przykład, w którym widoczne działania maskowano działaniami w cieniu.
8 sierpnia 1998 roku, Soros wraca na rynek, atakując jednocześnie rynki walutowe, akcyjne i futures, rozpoczynając formalny atak wielowymiarowy, który miał zakończyć Hongkong jednym uderzeniem. Jednocześnie Soros poprzez prasę rozprzestrzenił wiadomości, dramatycznie wyolbrzymiając atmosferę strachu przed drastycznym osłabieniem juana, co spowodowało panikę wśród ludzi. Na czarnym rynku juana w Szanghaju i Kantonie kurs spadł do poziomu dziewięciu pięćdziesiąt za jednego dolara. Presja na juana jeszcze bardziej pogorszyła sytuację na rynku hongkońskim, gdzie akcje spadły do głębokiego dołu. 10 sierpnia wskaźnik Hang Seng spadł poniżej psychologicznej granicy siedmiu tysięcy punktów, 11 sierpnia spadł poniżej sześciu tysięcy ośmiuset punktów, a 13 sierpnia dotarł do sześciu tysięcy sześciuset sześćdziesięciu punktów. W porównaniu do najwyższego poziomu sprzed roku, 7 sierpnia 1997 roku, wynoszącego szesnaście tysięcy sześciuset siedemdziesiąt trzy punkty, spadek przekroczył dziesięć tysięcy punktów, a majątek niezliczonych ludzi został zrujnowany. Sprzedający ogłosili, że Hongkong stał się ich bankomatem, a spadek indeksu Hang Seng poniżej czterech tysięcy punktów jest na wyciągnięcie ręki. Tragiczny los Tajlandii zdawał się być tuż za rogiem. W obliczu trójwymiarowego ataku Sorosa, Ren Zhigang znalazł się w trudnej sytuacji. Jeśli wprowadziłby kontrolę walutową, giełda w Hongkongu wpadłaby w swobodny spadek. Jeśli pozwoliłby na swobodny rynek, dolar hongkoński mógłby zatonąć pod naporem ataku. Wówczas system walutowy, który był jednym z fundamentów Hongkongu, załamałby się, a konsekwencje byłyby równie poważne. Rezygnacja z giełdy hongkońskiej czy z systemu walutowego, każda z tych opcji była nie do przyjęcia. Ale Hongkong wydawał się zmuszony do wypicia dwóch kielichów trucizny; po bezsennej nocy Ren Zhigang wraz z ówczesnym sekretarzem skarbu Hongkongu, Zeng Yingquan, podjęli decyzję o wykorzystaniu rezerw walutowych, aby obronić zarówno giełdę, jak i walutę.
Mimo że byli świadomi, że przy obecnych rezerwach walutowych Hongkongu może być trudno samodzielnie stawić czoła dobrze zorganizowanym międzynarodowym sprzedającym, na polecenie Ren Zhiganga, jeden z wysokich rangą urzędników potajemnie wsiadł na samolot do Pekinu. 14 sierpnia 1998 roku indeks Hang Seng ponownie otworzył się ze spadkiem, gdy ludzie myśleli, że indeks Hang Seng nadal będzie spadał, nagle na rynku pojawiła się tajemnicza siła, która cicho wchłonęła liczne oferty sprzedaży. Dzięki tej sile, indeks Hang Seng zyskał nową siłę, a tego dnia wzrósł o pięćset sześćdziesiąt punktów, co oznaczało wzrost o 8,47%. O godzinie 17:00, Zeng Yiquan na konferencji prasowej ogłosił, że rząd wejdzie na rynek akcji i kontraktów futures, aby zapewnić, że kurs waluty będzie chroniony, a międzynarodowi spekulanci nie będą mogli zarabiać na spadkach kontraktów futures. Wieczorem, autorytatywne media ogłosiły, że rząd centralny w pełni wspiera Hongkong i nie cofnie się przed żadnymi kosztami, aby zapewnić, że Hongkong utrzyma swoją pozycję jako centrum finansowe Azji. W rzeczywistości, wsparcie centralnego rządu dla Hongkongu było zawsze obecne; już we wrześniu 1997 roku, podczas międzynarodowej konferencji, strona chińska jasno zaznaczyła, że Chiny będą obstawać przy stabilności kursu juana i będą odpowiadać za stabilizację azjatyckiego środowiska finansowego. To stanowisko w rzeczywistości wysłało sygnał do międzynarodowych spekulantów, aby nie atakowali Hongkongu.
Silne wejście rządu Hongkongu otworzyło trzecią rundę starć. Polityka rządu polegała na tym, aby zarząd monetarny wykorzystał fundusze walutowe i fundusze gruntowe, aby jednocześnie wejść na rynek akcji i kontraktów futures na indeks Hang Seng, przejmując wszystkie sprzedawane akcje i podnosząc indeks Hang Seng, jednocześnie nakazując brokerom zakaz pożyczania akcji międzynarodowym spekulantom, co odcięło im podstawy. Rząd wszedł na rynek, co było dla sprzedających zaskoczeniem. Jednak szybko zyskali stabilność dzięki dolarom, które zgromadzili podczas sprzątania Azji Południowo-Wschodniej, co wystarczyło, aby zniszczyć większość światowych gospodarek. Uważali, że dziesięć dni wystarczy, aby zniszczyć Hongkong. Następnie obie strony wymieniały ciosy, a indeks Hang Seng wszedł w niestabilny trend.
26 sierpnia, według rozliczenia kontraktów futures na indeks Hang Seng, pozostały dwa dni, rząd Hongkongu postanawia nieco podziałać, aby ocenić rzeczywiste możliwości przeciwnika. O godzinie 15:08, rząd Hongkongu, który dotychczas pełnił rolę kupującego, nagle zrezygnował ze wszystkich zakupów akcji i kontraktów futures, a następnie postanowił sprzedawać krótko. Międzynarodowi spekulanci natychmiast podążyli za tym przykładem. W ciągu zaledwie dwóch minut, indeks Hang Seng spadł o sto sześćdziesiąt punktów, a kontrakty futures na indeks Hang Seng spadły o blisko trzysta punktów. W tym momencie rząd Hongkongu znowu zaczął masowo kupować akcje i kontrakty futures, odzyskując straty. Ostatecznie tego dnia indeks Hang Seng spadł o zaledwie 0,71%, co wzbudziło niepokój wśród byków, a siła niedźwiedzi nie mogła być lekceważona, co zapowiadało nieuniknioną ciężką bitwę.
Dzień przed decydującą bitwą 27 września, atmosfera na światowych giełdach była bardzo zła, rynki w Europie, Ameryce Łacińskiej i Azji spadły, a trzydzieści trzy spółki składające się na indeks Hang Seng od razu zostały mocno przyciśnięte przez sprzedających. W ciągu pierwszych piętnastu minut sprzedaż osiągnęła osiemnaście miliardów dolarów hongkońskich, a przed zamknięciem walki sytuacja stała się jeszcze bardziej intensywna. Jedna z zagranicznych firm brokerskich sprzedała sto milionów akcji Hongkong Telecom po piętnaście dolarów za akcję, ale została w całości przejęta przez zarząd monetarny. Ostatecznie indeks Hang Seng zamknął się na poziomie siedmiu tysięcy dziewięćset dwudziestu dwóch punktów, wzrastając o osiemdziesiąt osiem punktów, co sprawiło, że giełda w Hongkongu była jedynym rynkiem na świecie, który utrzymał się na plusie tego roku. 28 sierpnia, dzień rozliczenia kontraktów futures na indeks Hang Seng, nadszedł czas ostatecznej bitwy, cena rozliczeniowa kontraktów futures utrzymywała się przez cały dzień, a średnia wartość wyceny indeksu Hang Seng była utrzymywana co pięć minut, co oznaczało, że aby podnieść cenę rozliczeniową, indeks musiał pozostać na wysokim poziomie. To oznaczało, że musieliśmy przejąć wszystkie ataki sprzedających. Wówczas dane pokazały, że sprzedający zainwestowali w kontrakty futures na indeks Hang Seng przy poziomie około siedmiu tysięcy pięciuset punktów, co oznaczało, że siedem tysięcy pięćset punktów to linia życia rządu hongkońskiego i międzynarodowych spekulantów. W tym momencie Soros wciąż był pewny siebie, publicznie ogłosił w Wall Street Journal, że rząd hongkoński na pewno przegra, a ostatecznie publicznie wyzwał rząd na pojedynek, jego działania były bezprecedensowe i prawdopodobnie nigdy się nie powtórzą.
Tego ranka, Hongkońska Służba Meteorologiczna ogłosiła ostrzeżenie przed burzą, a Hongkong oraz sześciu milionów jego mieszkańców stanęli w obliczu szalejących wiatrów i ulew. Tego dnia, wiceprezesi Ludowego Banku Chin i Banku Chin osobiście udali się do Hongkongu, aby nadzorować sytuację, nakazując wszystkim dwudziestu czterem giełdowym firmom nieprzerwaną walkę, aby wspierać działania na rynku. O godzinie dziesiątej indeks Hang Seng otworzył się na poziomie siedmiu tysięcy ośmiuset sześćdziesięciu pięciu punktów, a obie strony rozpoczęły intensywną walkę na giełdzie akcji Hongkong Telecom. Zarząd monetarny natychmiast zajął dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć pozycji kupujących, sygnalizując, że nie ustąpią. Sprzedający również nie pozostawali w tyle, w ciągu kilku minut sprzedano dziesiątki milionów akcji. W obliczu silnej ofensywy sprzedających, giełda hongkońska polegała na kilku głównych brokerach, w tym BOC International Securities, aby przyjąć wszystkie oferty sprzedaży. Równocześnie na wszystkich trzydziestu trzech składnikach indeksu Hang Seng zorganizowano silne wsparcie, a cała sprzedaż została przejęta. Zaledwie pięć minut po rozpoczęciu, obrót na giełdzie przekroczył trzydzieści dziewięć miliardów dolarów hongkońskich. Przez jedno przedpołudnie, obrót na giełdzie hongkońskiej z łatwością przekroczył czterysta miliardów dolarów hongkońskich, co było wielokrotnością codziennego obrotu.
Po krótkiej przerwie, po południu na rynku nagle pojawił się silny europejski sprzedawca, który bezwzględnie sprzedawał. W ciągu dwóch minut indeks Hang Seng spadł o trzysta punktów, a strona kupująca nie mogła sobie pozwolić na złagodzenie działań, zaczęła się bronić. Obie strony wymieniały ciosy, a walka była zacięta. Aby obronić rynek walutowy, rząd Hongkongu wykorzystał wszelkie dostępne dolary hongkońskie, średnio co minutę stawiając dziesiątki milionów dolarów hongkońskich i dolarów amerykańskich na szali. W tym momencie sprzedający zgromadzili ciężką artylerię, atakując najcięższe składniki indeksu Hang Seng, HSBC Holdings. Wspomniany później dyrektor generalny BOC International Securities wspominał, że tamtego dnia, tylko po to, aby zapobiec spadkowi HSBC Holdings o pięćdziesiąt centów, wykorzystali trzysta miliardów dolarów hongkońskich. Ponieważ spadek HSBC Holdings o pięćdziesiąt centów powodowałby spadek indeksu o dziesiątki punktów. Przed zamknięciem walki sytuacja stała się jeszcze bardziej intensywna, a wiele niebieskich chipów, takich jak Long River Group i CLP Holdings, zostało masowo sprzedanych, podczas gdy giełda hongkońska odpowiedziała na to bezlitosnym wykupem. Dzięki wsparciu rządu, indeks Hang Seng i kontrakty futures utrzymywały się powyżej siedmiu tysięcy ośmiuset punktów. O godzinie czwartej po południu, dzwon rozległ się, a na ekranie indeks Hang Seng zatrzymał się na poziomie siedmiu tysięcy ośmiuset dwudziestu dziewięciu punktów. Kontrakty futures na indeks Hang Seng zostały rozliczone na poziomie siedmiu tysięcy ośmiuset pięćdziesięciu jednogroszy, w porównaniu do poziomu przed wejściem rządu 13 sierpnia, ta cena rozliczeniowa wzrosła o tysiąc sto sześćdziesiąt dziewięć punktów, co oznacza wzrost o 17,55%. To znacznie przekraczało linię kosztów sprzedających na poziomie siedmiu tysięcy pięciuset punktów.
Hongkong ostatecznie obronił ten dzień, a obrót na giełdzie hongkońskiej osiągnął bezprecedensowy poziom siedmiuset dziewięćdziesięciu miliardów dolarów hongkońskich, a ten rekord do dziś nie został pobity. Następnie Ren Zhigang, reprezentując rząd hongkoński, wygłosił przemówienie, oficjalnie ogłaszając, że w walce z międzynarodowymi spekulantami w celu obrony giełdy i waluty Hongkongu, rząd odniósł bezprecedensowe zwycięstwo. Według statystyk, w ciągu dziesięciu dni handlowych przed terminem rozliczenia kontraktów futures na indeks Hang Seng, rząd wykorzystał równowartość tysiąca dwustu miliardów dolarów hongkońskich z rezerw walutowych, co również było pierwszym przypadkiem ujemnego wzrostu rezerw walutowych w Hongkongu w tym roku, co pokazuje, jak brutalna była sytuacja.
Jednak na tym etapie historia wcale się nie kończy. W momencie, gdy rząd Hongkongu ogłosił koniec działań, pozostała jedna mina, która jeszcze nie wybuchła. Był to niespotykanie duży wolumen otwartych kontraktów futures na indeks Hang Seng, który wówczas przekroczył sto tysięcy kontraktów. Międzynarodowi spekulanci, nie poddając się, przenieśli kontrakty lipcowe na wrześniowe, kontynuując krótką sprzedaż akcji hongkońskich. Pod ogromną presją finansową i medialną, rząd Hongkongu nie mógł długoterminowo utrzymać tej sytuacji. Jednak tym razem rząd nie dał międzynarodowym spekulantom żadnej szansy. We wrześniu zarząd monetarny wprowadził siedem technicznych środków mających na celu udoskonalenie systemu powiązanego kursu, znanych jako siedem kroków, unikając dużych wahań kursów dolara hongkońskiego i stóp procentowych. Po wprowadzeniu siedmiu kroków, spekulanci mieli znacznie ograniczone możliwości spekulacji na rynku walutowym, a sytuacja zewnętrzna również się poprawiła, inwestorzy zaczęli odzyskiwać informacje, a rynek nie tylko nie spadł, ale wręcz wzrósł. Teoria ataku wielowymiarowego przestała działać, a tendencje spadkowe się zakończyły, wielka bitwa dobiegła końca. Hongkong pokonał międzynarodowych spekulantów, skutecznie broniąc bastionu, a lata później, wspominając tę ekscytującą bitwę finansową, Ren Zhigang zyskał spokój i opanowanie. Przed 13 sierpnia nigdy nie odważyłem się marzyć o sukcesie, a potem wyobrażałem sobie wiele scenariuszy zwycięstwa, ale kiedy nadszedł ten czas, byłem niezwykle spokojny i opanowany, jakby wszystko było oczywiste, ponieważ powrót do domu był wspaniały. Dlaczego Hongkong nie został zniszczony? Ponieważ to jest Chiny, a my mamy szczęście być świadkami.
Jak w przypadku BlackRock w sytuacji z kryptowalutami, BlackRock wygrał, zasady działania tego rynku są słabe i silne, gratulacje dla byków BTC, a niedźwiedzie nie powinny się zrażać, wracając, skąd wiesz, że BlackRock nie jest naszym sojusznikiem.
Podsumowanie weekendowych wydarzeń dobiega końca, jeśli coś zostało pominięte, proszę o uzupełnienie, a w komentarzach podzielcie się swoimi różnymi opiniami. W następnym odcinku, jeśli macie jakieś materiały do przesłania, dajcie znać.