Ostatnio pojawiła się bardzo dziwna scena, bowiem po objęciu urzędu przez Trumpa, w zaledwie trzy tygodnie bitcoin wzrósł o ponad 40%, a jego cena chwilowo osiągnęła 100 tysięcy dolarów. W porównaniu do dziesięciu lat temu wzrosła ponad 200 razy. Rentowność jest wystarczająca, aby przebić jakiekolwiek aktywa na świecie. W międzyczasie międzynarodowy kapitał wciąż podsyca ogień, głośno ogłaszając, że w przyszłym roku cena bitcoina wzrośnie jeszcze dziesięciokrotnie. W tym momencie, niezależnie od tego, czy to osoby z branży, czy spoza niej, wszyscy czują, że sytuacja jest bardzo nietypowa. Jeśli dodamy do tego, że Trump wspomniał o przekształceniu USA w supermocarstwo bitcoina, łatwo jest wywnioskować, że wzrost wartości bitcoina ma bardzo silny związek z polityką USA. Jeszcze bardziej przerażające jest to, że Stany Zjednoczone są największym posiadaczem bitcoinów, co oznacza, że mają wystarczającą ilość kart do gry, co z kolei oznacza większą władzę w ustalaniu cen. Jeśli USA będą mogły sprawić, że wszyscy zaakceptują bitcoina, będą mogły całkowicie wykorzystać go do stworzenia nowego systemu transakcyjnego opartego na dolarze. Wcześniej dolar był związany ze złotem, a posiadanie amerykańskich obligacji było podobne. Aby osiągnąć ten cel, wydaje się, że to nie jest trudne, ponieważ uznanie bitcoina na całym świecie staje się coraz silniejsze.
Dziwne jest to, że od momentu, gdy bitcoin został po raz pierwszy zaprezentowany w 2008 roku, otrzymał etykietę oszustwa Ponziego i bańki finansowej, ale przetrwał cztery cykle bez załamania. Mówiąc wprost, wartość aktywów wynika z ogólnego uznania rynku; jeśli wszystkie strony uczestniczące w tym to akceptują, to mają wartość. Bez względu na to, czy są to wielcy gracze z Wall Street, czy wiele krajów, które gromadzą bitcoiny. Bhutan nawet traktuje bitcoiny jako nowy krajowy rezerwy aktywów, a ten ciągły wzrost z kolei zwiększa wartość bitcoina, generując ogromny efekt bogactwa, co ostatecznie przyciąga więcej ludzi do udziału i utwierdza ich w przekonaniu o wartości bitcoina.
Do tej pory całkowita kapitalizacja bitcoina jest już tylko za złotem, stając się drugą największą klasą aktywów na świecie, a największym beneficjentem całej sytuacji są Stany Zjednoczone, ponieważ dla nich wcześniejszy system oparty na dolarze, złocie i ropie naftowej również stopniowo się załamuje. 20% globalnych transakcji ropy naftowej wciąż próbuje nowych systemów rozliczeniowych niezwiązanych z dolarem, a kryzys zaufania do dolara jest poważny.
To zbudowanie nowego systemu transakcyjnego skoncentrowanego na dolarze jest obecnie najlepszym wyborem, dlatego zdecydowali się na traktowanie bitcoina jako nowego punktu odniesienia do kontrolowania świata przez dolara. Dopóki bitcoin zyska globalne uznanie, każdy, kto wejdzie w to, będzie mógł cieszyć się korzyściami z wzrostu aktywów. Mówiąc prosto, chodzi o podniesienie ceny bitcoina, a następnie obniżenie ceny, aby kupić na dołku i zakończyć cykl zbierania kapitału. Cały proces przynosi zyski Stanom Zjednoczonym, a płacą za to inni. Można tylko powiedzieć, że ta seria działań USA jest rzeczywiście bezbłędna, ale czy ostatecznie się zrealizuje, nadal zależy od tego, jak potoczy się bitcoin.