Narracja mema zmienia się zbyt szybko. Najpierw był to utwór AI, potem Elon i Trump, zwierzęta stały się kompletnymi maskotkami, a dzisiaj znów jest to DeSci.

W końcu to zrozumiałem. Jeden dzień to mem, drugi rok to naśladownictwo, a ja nie mam już zbyt wiele energii na zabawę.