W miarę jak Bitcoin ponownie wchodzi w fazę odkrywania cen, wielu uczestników rynku kryptowalutowego zadaje sobie pytanie: Czy FOMO (strach przed utratą) detalistów już się rozpoczęło? Czy zobaczymy ponownie scenariusze, w których detaliści wchodzą na rynek, jak to miało miejsce w poprzednich cyklach wzrostu?
Aby to wyjaśnić, przeanalizujemy obecny stan rynku Bitcoinów przez pryzmat aktywnych adresów, historycznych cykli i innych danych rynkowych oraz to, co mogą one sugerować na temat przyszłych trendów.
Wzrost zainteresowania detalistów
Jednym z wyraźnych sygnałów wzrostu zainteresowania detalistów jest liczba nowo utworzonych adresów Bitcoin. Patrząc wstecz, zazwyczaj, gdy nowi inwestorzy detaliczni wchodzą na rynek, widzimy gwałtowny wzrost nowych adresów, co często jest oznaką rozpoczęcia rynku byka. Jednak w ostatnich miesiącach wzrost nowych adresów nie osiągnął oczekiwanego tempa. W zeszłym roku widzieliśmy około 791 000 nowych adresów Bitcoin w ciągu jednego dnia, co pokazało silne zainteresowanie detalistów w tym czasie. W porównaniu z tym, chociaż teraz liczba nowych adresów lekko wzrosła, to ogólny poziom nadal pozostaje niski.
Dane z Google Trends również wspierają ten wzrost zainteresowania detalistów. Mimo że w ciągu ostatniego miesiąca wzrosła liczba wyszukiwań „Bitcoin”, w porównaniu z szczytami w 2017 i 2021 roku, zainteresowanie wyszukiwaniami wciąż jest znacząco niższe niż te szczyty. Inwestorzy detaliczni wydają się wykazywać pewną ciekawość wobec Bitcoina, ale jak na razie nie osiągnęli jeszcze poziomu szaleńczego FOMO (strachu przed utratą).
Zmiany w posiadaczach
Możemy zobaczyć, że Bitcoin przechodzi od długoterminowych posiadaczy do nowych krótkoterminowych posiadaczy. Ta zmiana może oznaczać, że rynek wszedł w nowy etap, a starzy gracze zaczynają realizować zyski, sprzedając Bitcoiny nowym uczestnikom rynku. Jednak całkowita ilość przenoszonego Bitcoina nie jest jeszcze znaczna, co również wskazuje, że długoterminowi posiadacze nie sprzedają masowo swoich Bitcoinów.
Patrząc wstecz, w cyklu wzrostu 2020-2021 widzieliśmy dużą ilość kapitału przechodzącą od długoterminowych posiadaczy do nowych inwestorów, co napędzało wzrost cen. Jednak teraz ta zmiana nie jest wyraźna, mimo wzrostu cen, długoterminowi posiadacze nadal decydują się na trzymanie Bitcoinów. To nastawienie do niechęci do łatwego sprzedawania wskazuje, że mają dużą pewność co do przyszłego potencjału wzrostu Bitcoina.
Wzrost napędzany przez spot
Jeśli chodzi o ostatni wzrost Bitcoina, kluczowe jest napędzanie rynku przez spot, co różni się znacznie od poprzednich rynków byka, które polegały na transakcjach z dźwignią. Wzrost otwartych kontraktów na rynku instrumentów pochodnych Bitcoin jest ograniczony, znacznie poniżej wcześniejszych szczytów. Na przykład przed upadkiem FTX w 2022 roku otwarte kontrakty były już bardzo duże. Rynek napędzany przez spot nie polega nadmiernie na dźwigni, co czyni go bardziej stabilnym i odpornym, ponieważ ryzyko przymusowego zamknięcia dotyczy mniejszej liczby inwestorów.
Duzi gracze gromadzą
Ciekawe jest to, że chociaż liczba adresów detalicznych nie wzrosła znacząco, liczba adresów „wielorybów” posiadających ponad 100 BTC nieustannie rośnie. W ciągu ostatnich kilku tygodni te duże portfele zwiększyły swoje zasoby o dziesiątki tysięcy Bitcoinów, których łączna wartość osiągnęła dziesiątki miliardów dolarów. To pokazuje, że nawet gdy Bitcoin zbliża się do historycznego szczytu, ci inwestorzy wielorybi wciąż mają dużą pewność co do obecnego wzrostu cen.
W poprzednich cyklach wzrostowych zazwyczaj widzieliśmy, jak wieloryby decydują się na wycofanie lub zmniejszenie pozycji, gdy rynek osiągał szczyty, ale tym razem nie widzimy tej sytuacji. Wręcz przeciwnie, doświadczeni posiadacze zwiększają swoje zasoby Bitcoinów, co niewątpliwie jest silnym sygnałem wzrostu, ponieważ odzwierciedla zaufanie do długoterminowego potencjału rynku.
Wnioski
Chociaż Bitcoin wzrósł do historycznych szczytów, co przyciągnęło uwagę rynku, nadal nie widzimy zjawiska „FOMO” (strach przed utratą) wśród detalicznych inwestorów. Oznacza to, że możemy być w początkowej fazie tego cyklu byka. Długoterminowi posiadacze wciąż są pełni pewności, wieloryby dalej gromadzą Bitcoiny, a dźwignia pozostaje umiarkowana, co wszystko wskazuje na zdrowie rynku i możliwość kontynuacji trendu wzrostowego.
W miarę postępu cyklu byka struktura rynku również sugeruje, że w przyszłości może być więcej skoków cenowych napędzanych przez detalistów, co może doprowadzić do przekroczenia nowego szczytu przez Bitcoina.