Wiele osób w nocy zastanawia się, po co tak bezustannie zmagamy się na tym rynku? Po prostu chodzi o to, by uchwycić okazję i podzielić się kawałkiem tego rynku. A w rzeczywistości nie jest to takie łatwe, wielu ludzi mówi, że nie mają szczęścia finansowego, stopniowo wytwarzają w sobie niezatarte poczucie lęku przed rynkiem, za każdym razem, gdy rynek kusi, nigdy nie przegapisz, a gdy czujesz, że masz rację, nie odważasz się złożyć zlecenia, ponieważ się boisz, więc dokładnie spełniasz oczekiwania rynku. To nie jest tak, że sztuczki rynku są zbyt głębokie, w końcu to ty jesteś zbyt naiwny, za każdym razem, gdy z radością myślisz, że po wielokrotnym rozważeniu uznałeś, że moment jest odpowiedni, czy pomyślałeś o wyrażeniu, które mówi, że „wszystko ma swoje granice”?