Autor artykułu: JW, założyciel Impa Ventures
Źródło: Darkwave Waves
Świat Web3 codziennie świętuje.
Wczoraj w nocy ludzie westchnęli nad upadkiem „Podwójnej 11”, jednocześnie zdumieni wzrostem Bitcoina. Do wczoraj Bitcoin przekroczył 89000 USDT, co jest historycznym szczytem, jakiego nigdy wcześniej nie osiągnięto.
W tej chwili mija siódmy rok, odkąd Web3 zaczyna szeroko pojawiać się w Chinach.
Ludzie lubią określać „siedmioletnią swędzenie” jako zmianę w relacji. A dla świata Web3, ostatnie siedem lat to czas, kiedy przeszedł on z marginesu do względnej powszechności, a następnie stał się szeroko dyskutowanym i kontrowersyjnym tematem.
Większość osób przeszła od całkowitej niewiedzy o Web3 do pewnej wiedzy, a nawet do aktywnego uczestnictwa; ludzie z branży zbliżają się do mainstreamu, a ta niegdyś ponura branża, podobnie jak inne, oprócz początkowego pociągu do bogactwa, pokazuje także cykle wymiany oraz skomplikowane powiązania ludzkich emocji.
Obecnie na świecie jest już ponad 500 milionów użytkowników kryptowalut, a aktywa stablecoinów na łańcuchu przekraczają 173 miliardy dolarów. Mimo to wiele osób wciąż nie rozumie, co wydarzyło się w świecie Web3 i co się dzieje.
7 lat temu, 24-letni JW, po ukończeniu studiów w Tsinghua University w Studium Shumin, przypadkiem dołączył do Web3. To była jego pierwsza praca. Wtedy jego koledzy zazwyczaj szli do banków inwestycyjnych, firm konsultingowych, instytucji rządowych i badań akademickich.
Jak sama powiedziała, los sprawił, że zobaczyła niespotykany, surrealistyczny świat: są idealistami z obsesją na punkcie decentralizacji, ale także oszustami szukającymi złota; są tacy, którzy osiągnęli nadzwyżki, ale także ci, którzy stracili wszystko. A ona sama, przekształciła się z osoby, która nie miała pojęcia o świecie kryptowalut, w założycielkę funduszu.
Gdziekolwiek są ludzie, tam jest społeczność. W Web3, gdzie pieniądze są bliżej, społeczność jest bardziej brutalna.
W tym artykule JW przyjrzy się z perspektywy pierwszej osoby światu kryptowalut w ciągu ostatnich siedmiu lat. „Refleksje na temat miejsca, w którym się znajdujemy dzisiaj, oraz tego, dlaczego wciąż poruszamy się w tej dziedzinie.”
Jeden dzień w kryptowalutach, to rok w ludzkim życiu
Historia cen Bitcoina
Ludzie zazwyczaj uważają, że koncepcja Bitcoina powstała 11 listopada 2008 roku, a jej twórcą jest dziś nieznany Satoshi Nakamoto. W Chinach 9 czerwca 2011 roku Yang Linke i Huang Xiaoyu założyli Bitcoin China, pierwszą platformę wymiany Bitcoinów w Chinach; w 2013 roku powstały OKCoin i Huobi.
Ale to gra dla nielicznych — tak mało, że można policzyć na dwóch rękach.
Dopiero w 2017 roku Bitcoin stał się „powszechnym terminem”. W tym roku cena Bitcoina wzrosła z mniej niż 1000 dolarów na początku roku do 19000 dolarów pod koniec roku. 20-krotna zwyżka oraz masowe ICO stworzyły mit bogactwa, który wstrząsnął całym sektorem internetowym i VC.
Niezależnie od tego, czy bierzesz udział, wszyscy mówią o blockchainie, w powietrzu unosi się zapach białych ksiąg. Li Xiaolai, Xue Manzi, Chen Weixing i inni wpływowe osoby intensywnie głoszą ideę decentralizacji oraz nawołują swoich fanów do inwestowania w ich projekty. Na początku stycznia 2018 roku, znany inwestor Xu Xiaoping opublikował zrzut ekranu swojej wiadomości na WeChat, w której ostrzegał, że „rewolucja blockchainowa już nadeszła”, co do dziś pozostaje w pamięci.
O trzeciej nad ranem 11 lutego 2018 roku, Yuhong i grupa przyjaciół, którzy nie spali, założyli grupę WeChat o nazwie „Blockchain bez snu o 3 w nocy”, która w ciągu trzech dni „wybuchła”... Przyjaciele w tej grupie mają łącznie majątek szacowany na biliony.
W kręgach kryptowalut popularne jest takie powiedzenie:
Jeśli jeszcze nie słyszałeś o grupie blockchain o 3 w nocy, to znaczy, że nie jesteś osobą z branży kryptowalut.
Jeśli jeszcze nie dołączyłeś do grupy blockchain o 3 w nocy, to znaczy, że nie jesteś wielką postacią w kręgach kryptowalut.
Jeśli nie zostałłeś jeszcze zasypany wiadomościami z grupy blockchain o 3 w nocy, to znaczy, że nie doświadczyłeś, co to znaczy „jeden dzień w kryptowalutach, to rok w ludzkim życiu”.
Ale to tylko preludium do szaleństwa.
„To ojciec e-commerce w Korei”
Latem 2018 roku, razem z moim byłym szefem (wówczas jednym z czołowych funduszy w Azji) pojechaliśmy do Seulu, aby wziąć udział w koreańskim tygodniu blockchainowym. Korea jest jednym z najważniejszych rynków w branży kryptowalut, a won jest drugą najbardziej obrotową walutą fiducjarną — po dolarze amerykańskim. Przedsiębiorcy i inwestorzy kryptowalutowi z całego świata chcieli zdobyć swój kawałek tortu.
Naszym celem było spotkanie z firmą Terra, jednym z najlepszych projektów w Korei. Spotkanie odbyło się w chińskiej restauracji w hotelu Shilla, który jest tradycyjnym, wręcz konserwatywnym hotelem w Korei. Jako gościnny obiekt rządu lokalnego, hol był pełen młodych ludzi z całego świata, którzy z pasją podchodzili do świata kryptowalut.
Terra została założona przez dwóch koreańskich założycieli, Dana Shina i Do Kwon. Firma Dana, Tmon, była kiedyś jednym z największych platform e-commerce w Korei, generującym GMV przekraczający 3,5 miliarda dolarów rocznie; natomiast Do, w podobnym wieku, również próbował kilku przedsięwzięć po ukończeniu studiów na Stanfordzie.
„To ojciec e-commerce w Korei.” — powiedział mi mój szef podczas drogi na lunch.
Podobnie jak w tradycyjnych inwestycjach, ocena „osoby” jest również kluczowa w inwestycjach Web3. Osoby jak Dan, które odniosły sukces w świecie Web2, natychmiast przyciągnęły uwagę wszystkich najlepszych giełd kryptowalutowych i funduszy.
Później zainwestowaliśmy 2 miliony dolarów w Terrę.
Może Do i ja jesteśmy rówieśnikami, od tamtej pory utrzymujemy kontakt. Do przypominał mi innych studentów z naszego kierunku informatyki: chłopak z typowym amerykańskim akcentem, noszący t-shirt i szorty.
Do powiedział mi, że planują przekształcić stabilną walutę wydawaną przez Terrę w powszechnie akceptowaną cyfrową walutę, jak negocjują z największą siecią sklepów w Korei, rządem Mongolii oraz grupami detalicznymi w Azji Południowo-Wschodniej. Opracowali również aplikację płatniczą o nazwie Chai, „która stanie się globalnym Alipay.”
W biurze, które wygląda jak magazyn, gdy Do rozmawiał ze mną przy kawie o ich wielkich planach, czułem się onieśmielony: w tamtym czasie tak naprawdę nie rozumiałem, jak zamierzają zrealizować te plany. Czułem tylko, że brzmią one tak nowatorsko i ambitnie.
Wtedy kryptowaluty wcale nie stały się konsensusem (oczywiście do dziś nie stały się). Większość moich kolegów, którzy pracują w bankach inwestycyjnych, firmach konsultingowych lub wielkich internetowych korporacjach, nie miała pojęcia o kryptowalutach albo była pełna wątpliwości, a ja rozmawiałem tu z kimś, kto planował uruchomienie „globalnej sieci płatniczej”.
To era, w której ścigamy narracje, wielkie fundusze i tokeny akademickie.
„Pomóż mi śledzić ten link, powiedz mi, ile pieniędzy już wpłacono, termin to ten tydzień.” Mój szef wysłał mi link do projektu aukcji holenderskiej, który jest projektem Layer 2 prowadzącym publiczną sprzedaż. W rzeczywistości nigdy nie spotkaliśmy się z tym zespołem, dostarczyli tylko stronę internetową i białą księgę projektu, ale w 2018 roku udało im się zebrać ponad 26 milionów dolarów. Mimo że ta kryptowaluta spadła do zera.
Ludzie wolą uwierzyć w nieznajomego w internecie, który przekroczył kontynenty, niż w kogoś, kto jest w tym samym pomieszczeniu.
W tym czasie miałem już 24 lata, chociaż przypuszczam, że większość członków komisji inwestycyjnej, w wielu momentach, również nie wiedziała, co dokładnie robią — tak jak ja. Ale zachęcali mnie, abym zainwestował jeszcze 500 000 dolarów w ten projekt, „po prostu dla przyjaźni”.
Próbowali powtórzyć szaleństwo z 2017 roku: wystarczy poparcie znanego funduszu, by przypadkowy token wzrósł o 100 razy.
Ale muzyka szybko się zatrzymała.
„Kiedy Bitcoin wróci do 10 000 dolarów?”
Kiedyś myślałem, że to najlepsza praca na świecie: młody człowiek podróżujący po całym świecie; kupujący drogie bilety w klasie biznes i hotele; poruszający się po wspaniałych salach; uczący się nowych rzeczy i nawiązujący różnorodne znajomości.
Ale rynek niedźwiedzia nadszedł nagle.
W grudniu 2018 roku cena Bitcoina spadła z ponad 14 000 dolarów do 3 400 dolarów. Jako młody człowiek, który dopiero zaczął pracować, nie miałem zbyt wielu oszczędności, ale gdy zobaczyłem, jak cena Ethereum spada z 800 dolarów do 400 dolarów, a potem do 200 dolarów, postanowiłem zainwestować miesięczną pensję.
Z perspektywy czasu nie była to mądra decyzja. Kiedy kupiłem za 200 dolarów, niecały miesiąc później cena ETH spadła poniżej 100 dolarów.
„To naprawdę oszustwo.” — pomyślałem po raz pierwszy.
W pierwszej połowie 2020 roku świat został dotknięty pandemią, a branża kryptowalut także ucierpiała w wyniku krachu rynku 12 marca. Wtedy utknąłem w Singapurze. Wciąż pamiętam ten popołudnie, gdy za każdym razem, gdy otwierałem stronę z cenami, Bitcoin spadał o 1000 dolarów. Miesiąc wcześniej cena Bitcoina wynosiła około 10 tysięcy dolarów, a w ciągu zaledwie kilku godzin spadła z 6000 dolarów do 3000 dolarów — o wiele mniej niż wtedy, gdy wchodziłem do tej branży.
Dla mnie to bardziej przypominało spektakl. Obserwowałem reakcje ludzi: niektórzy czekali; inni kupowali na dnie; a niektórzy bankrutowali.
Nawet bardziej doświadczeni inwestorzy czuli się pesymistycznie. „Bitcoin nigdy nie wróci do 10 000 dolarów.” Mówili. Pojawiły się nawet dyskusje na temat tego, czy branża kryptowalutowa będzie dalej istnieć, niektórzy uważali, że może to być tylko zakręt w historii technologii.
Ale niektórzy zdecydowali się zostać. W mojej instytucji wówczas nie było nowych inwestycji, ale nadal przyjmowałem projekty.
Wkrótce po wprowadzeniu koncepcji finansów zdecentralizowanych (DeFi) stały się one tematem rozmów. Nie jestem traderem, ale wszyscy moi koledzy traderzy uważają, że DeFi to zły pomysł: wszystko jest powolne, nie można handlować na giełdzach opartych na książkach zamówień, brak płynności, mniej użytkowników.
Wtedy nie zrozumiałem w pełni, że bezpieczeństwo i brak licencji są największymi atutami DeFi, ale czy brak licencji naprawdę przekonuje ludzi? W końcu KYC (poznaj swojego klienta) w scentralizowanych giełdach nie jest wcale takie złe.
Uczestnictwo w DevCon IV i DevCon V w czasie rynku niedźwiedzia było również otwierającym oczy doświadczeniem.
Chociaż w szkole wyższej studiowałem informatykę i nie byłem obcy hackathonowi, nigdy wcześniej nie widziałem tylu „dziwnych” deweloperów w innych miejscach. Nawet gdy cena ETH spadła o 90%, ludzie nadal z zapałem dyskutowali o decentralizacji, prywatności i łańcuchowym zarządzaniu na Ethereum. Nie miałem wiary w decentralizację ani entuzjazmu dla anarchizmu — te idee były dla mnie tylko czymś, co pojawiło się na zajęciach.
Jednak programiści wydają się naprawdę przyjąć te filozofie. „Twój czas na dołączenie nie był najlepszy.” — pocieszył mnie jeden z kolegów. W poprzednim roku, podczas DevCon III w Cancun w Meksyku, nasz fundusz zarobił kilka dziesiątek milionów dolarów, inwestując tylko w projekty zaprezentowane na tym wydarzeniu.
W trakcie rynku niedźwiedzia przegapiliśmy również szansę na inwestycję, gdy wycena Solany była poniżej 100 milionów dolarów (teraz jej kapitalizacja rynkowa przekracza 84 miliardy dolarów). Mimo że rozmawialiśmy z założycielem Anatolym oraz Kylem z Multicoin, Kyle miał ogromne zaufanie do tego projektu, wierząc, że stanie się „zabójcą” Ethereum.
TPS Solany jest 1000 razy wyższy niż Ethereum, ponieważ przyjęli mechanizm konsensusu zwany „dowodem historii” (Proof-of-History). Ale moi koledzy po rozmowie technicznej z Anatolym uważali, że „Solana jest zbyt scentralizowana. Scentralizowane TPS nie ma sensu, dlaczego nie użyć bezpośrednio AWS?”. Oczywiście, moi koledzy nie byli zadowoleni, „a założyciel nie rozumie prawdziwej wartości zdecentralizowanej sieci, być może dlatego, że wcześniej pracował w Qualcommie.”
(Wykres wzrostu TVL DeFi — wykres, za który każda firma venture oszalałaby) (Źródło: DeFi Llama)
Wraz z wprowadzeniem koncepcji uprawy zysków, moje wątpliwości co do DeFi szybko prysły. Poprzez wpłacanie tokenów do inteligentnych kontraktów DeFi, użytkownicy mogą stać się dostawcami płynności platformy i otrzymać wynagrodzenie w postaci prowizji oraz tokenów zarządzających. Niezależnie od tego, czy nazywasz to kołem wzrostu, czy spiralą śmierci, protokoły DeFi osiągnęły ogromny wzrost pod względem liczby użytkowników i całkowitej wartości zablokowanej (TVL).
Mówiąc konkretnie, TVL protokołów DeFi wzrosło z niecałych 100 milionów dolarów na początku 2020 roku do ponad 100 miliardów dolarów w połowie 2021 roku. Dzięki technologii open source, skopiowanie lub zmodyfikowanie protokołu DeFi zajmuje tylko kilka godzin. Proces dostarczania płynności nazywany jest „uprawą zysków”, więc protokoły DeFi często noszą nazwy związane z jedzeniem.
Przez pewien czas niemal codziennie powstawały nowe „monety żywności” — od Sushi po Yam. Ludzie w kręgu kryptowalut uwielbiają te gry słowne, nawet jeśli protokół ma miliony transakcji, można go nazwać nazwą związana z jedzeniem i użyć emoji jako logo.
Jednak ataki hakerskie i wykorzystania luk w projektach DeFi wprawiają mnie w niepokój. Nie jestem osobą skłonną do ryzyka. Moje przyjaciółki szaleją na farmach: ustawią budzik na 3 w nocy, tylko po to, by być wśród pierwszych, którzy wejdą do nowego płynnościowego basenu.
Latem 2020 roku roczna stopa zwrotu (APY) stała się najgorętszym tematem — ludzie ścigali te pule płynności, które miały najwyższe APY. Zauważywszy zapotrzebowanie rynku na uprawę zysków, doświadczony specjalista Andre Cronje uruchomił produkt agregatora zysków: Yearn. Produkt ten wywołał ogromną reakcję.
W miarę jak coraz więcej funduszy wpływa do DeFi, byliśmy świadkami narodzin niektórych „bóstw” na Twitterze: takich jak SBF z FTX, Do Kwon z Terry oraz Su i Kyle z 3AC.
Terra wprowadziła wiele produktów DeFi, w tym aplikację płatniczą Alice skierowaną na rynek amerykański oraz protokół pożyczkowy Anchor. Anchor może być zaprojektowany dla takich nowicjuszy jak ja — wystarczy wpłacić swoje stablecoiny do kontraktu, aby uzyskać blisko 20% rocznej stopy zwrotu, nie trzeba nawet myśleć.
W szczytowym okresie, całkowita zablokowana wartość (TVL) Anchor przekroczyła 17 miliardów dolarów. „Gratulacje dla Anchor, to wspaniały produkt, również zainwestowałem w niego trochę pieniędzy.” Napisałem to do Do na WeChat, niepewny, czy odpowie.
Ale wiem, że w tym momencie wydawał się już nie być tym młodym człowiekiem, którego znałem — miał na Twitterze milion obserwujących i ogłosił plany zakupu Bitcoina o wartości 10 miliardów dolarów.
„Dziękuję — ty też dobrze radzisz sobie w swoim portfolio.” Niespodziewanie odpowiedział. Mówił o niektórych projektach gier, w które wcześniej inwestowałem. DeFi również zmieniło obszar gier w kryptowalutach — teraz wszystko związane jest z „zarabianiem”.
W miarę jak szaleństwo trwało, zainwestowałem także w projekt pożyczkowy Three Arrows Capital.
Kilka miesięcy później zaczęły się pojawiać wątpliwości co do rentowności Anchor. Okazało się, że produkty pożyczkowe oferowane przez Terrę nie przynosiły wystarczających zysków, aby pokryć odsetki wypłacane dostawcom płynności, takim jak ja; obecne płatności w dużej mierze były subsydiowane przez fundację Terry. Po usłyszeniu tej wiadomości natychmiast wycofałem swoje pieniądze; mniej więcej w tym samym czasie również wycofałem swoją inwestycję z Three Arrows Capital.
Atmosfera kryptowalut na Twitterze zaczęła stawać się dziwna. Szczególnie gdy Do napisał „Życzę wam, abyście byli szczęśliwi będąc biednymi” i Su, gdy robił zakupy w luksusowych sklepach w Singapurze, wyglądało to jak sygnał szczytu rynku. Miałem szczęście, unikając upadku Terri i Three Arrows Capital; a kilka miesięcy po krachu, dowiedziałem się, że ta aplikacja płatnicza w rzeczywistości nie przetwarzała płatności na blockchainie, a pożyczone fundusze były wykorzystywane do dźwigni, tak że gdy zmienił się kierunek rynku, nigdy nie mogli ich spłacić.
Jednak gdy FTX zbankrutowało, nie miałem już tyle szczęścia.
Od kilku tygodni krążą plotki, że FTX poniosło ogromne straty w wyniku upadku Three Arrows Capital i Terry, i może być niewypłacalne. Codziennie wycofywane są dziesiątki miliardów dolarów z giełdy. Ostrożnie, moja firma również wycofała część aktywów z FTX, ale nie wszystkie.
To był burzliwy czas. Prawie codziennie krążyły panikarskie plotki o deprecjacji stablecoinów USDT i USDC oraz o możliwości bankructwa Binance. Ale nie straciliśmy nadziei, miałem zaufanie do SBF — miliarder, który wierzy w skuteczną altruizm, nie może zrobić nic złego, prawda?
Jednak pewnego dnia, gdy szedłem do siłowni, mój partner zadzwonił do mnie: FTX ogłosiło bankructwo, 8 miliardów dolarów zaginęło. Z powodu niewłaściwego wykorzystania aktywów użytkowników, prawdopodobnie nie będziemy w stanie odzyskać naszych pieniędzy.
Jednak na ten wynik byłem dość spokojny. Może to właśnie nasza branża: magiczne pieniądze internetowe. Wszystkie aktywa to ostatecznie tylko ciąg znaków i cyfr na ekranie.
Pieniądze są testem charakteru, a kryptowaluty tylko przyspieszają wszystko. Nawet patrząc na dzisiejszy dzień, wciąż nie mam wątpliwości, że pierwotne motywy Do i SBF były dobre. Może ich umysły zaćmiły nierealne wzrosty; czy uważali, że mogą „udawać sukces, aż naprawdę odniosą sukces”.
DeFi jest jak ogień Prometeusza w branży kryptowalut: przynosi nadzieję, ale również ogromne koszty.
Źle odczytany świat kryptowalut
Jak mówi stare chińskie przysłowie: „Choroba przychodzi jak góra, a odchodzi jak nić”. Branża kryptowalut potrzebowała kilku lat, aby odbudować się po upadku.
W oczach innych, to wydaje się tylko kolejnym schematem Ponziego. Ludzie łączą twórców kryptowalut z luksusowymi ubraniami, miłością do internetowych memów, organizowaniem imprez na całym świecie oraz z tym, jak bezwzględnie się wzbogacić.
Na spotkaniu absolwentów rozmawiałem z moim starym kolegą. Kiedy wspomniałem, że zainwestowałem w kryptowaluty, zażartowali: „Więc teraz jesteś fanatykiem kryptowalut”. Nie potraktowałem tego jako obrazy, ale rzeczywiście było to dziwne stwierdzenie: jakby oddzielało kryptowaluty od technologii i VC. Tradycyjne inwestycje internetowe i technologiczne są postrzegane jako właściwa droga, podczas gdy młody człowiek z niezłym wykształceniem dołączający do branży kryptowalutowej wydaje się nieco zbłąkany.
Od dawna terminy „Web 3” i „Web 2” są często używane w opozycyjnych kontekstach. Jednak w innych branżach nie widać takiej przepaści. Nikt nie stara się celowo rozróżniać założycieli AI od założycieli innych dziedzin, takich jak SaaS.
Co czyni Web 3 wyjątkowym w kontekście venture capital?
Moim osobistym zdaniem, kryptowaluty zasadniczo zmieniają sposób działania inwestycji venture i wczesnych inwestycji, co powoduje, że wymagania dotyczące sukcesu startupów kryptowalutowych różnią się nieco od startupów opartych na udziale kapitałowym. Krótko mówiąc, projektowanie ekonomii tokenów w kryptowalutach stworzyło niespotykane możliwości dla startupów i inwestorów venture. Ostatecznie wszystko sprowadza się do dopasowania produktu do rynku (PMF), wzrostu użytkowników i tworzenia wartości — co nie różni się zasadniczo od świata Web2.
A wraz z dojrzewaniem branży kryptowalut, integracja między firmami Web 2 i Web 3 staje się coraz bardziej powszechna.
Nadszedł czas, aby na nowo przyjrzeć się tej branży.
Na wczesnym etapie kryptowalut (w końcu wciąż jesteśmy na wczesnym etapie), ludzie chcieli czegoś wielkiego (na przykład niezależnej od banków centralnych waluty cyfrowej), nowego paradygmatu obliczeniowego (uniwersalnej platformy inteligentnych umów), historie, które miały się spełnić (takie jak zdecentralizowana sieć pamięci, która ma zastąpić AWS) lub nawet schemat Ponziego, w którym każdy chciałby być o krok przed innymi. Dziś użytkownicy kryptowalut są bardziej świadomi tego, czego chcą, wspierają te potrzeby, płacąc za nie lub przenosząc kapitał.
Dla osób spoza branży może być trudno intuicyjnie zrozumieć, że „magiczne internetowe pieniądze” mogą generować przychody; niektóre aktywa kryptowalutowe oferują nawet bardziej atrakcyjne wskaźniki P/E niż akcje. Staram się to zobrazować danymi —
2,216 miliarda dolarów — przychody protokołu Ethereum w ciągu ostatniego roku;
1,3 miliarda dolarów, 97,5 miliarda dolarów — zysk netto w drugim kwartale 2024 roku firmy Tether, całkowita wartość posiadanych przez Tether amerykańskich obligacji skarbowych;
78,99 miliona dolarów — przychody platformy meme Pump od marca 2024 roku do teraz (1 sierpnia). Nawet w branży kryptowalut wszyscy mają różne opinie na temat wartości meme: niektórzy uważają to za nowy nurt kulturowy i transakcyjny konsensus, jak Elon Musk planujący użycie Dogecoina na swojej kolonii na Marsie; inni uważają to za nowotwór branży, ponieważ meme same w sobie nie mają produktu ani wartości dla użytkowników.
Uważam, że jedynie z perspektywy liczby uczestników i skali kapitału, meme stało się nie do zignorowania społecznym eksperymentem – dziesiątki milionów użytkowników z całego świata i setki miliardów prawdziwych dolarów, może nie mieć widocznego znaczenia, ale na tej samej zasadzie, czy sztuka postmodernistyczna nie jest także czymś takim?
Wiele osób może mieć pierwsze wrażenie o rynku kryptowalut jako: opowiadanie historii, spekulacje i handel. W rzeczywistości to częściowo prawda podczas szczytu ICO w 2017 roku, jednak po kilku cyklach, zasady gry w branży kryptowalutowej uległy znaczącej zmianie.
Minęło pięć lat, a zdolność generowania przychodów przez protokoły DeFi dowiodła PM. Z punktu widzenia porównywalnych transakcji, wartość tych projektów coraz bardziej zbliża się do tradycyjnego rynku akcji.
Oprócz różnic w płynności aktywów, ogólne powiązania z rzeczywistym światem są powszechnie uważane za główną różnicę między Web2 a Web3.
W końcu w porównaniu do AI, social media, SaaS i innych produktów internetowych, produkty Web3 wciąż wydają się być odległe od rzeczywistego świata. Jednak w niektórych krajach, takich jak południowo-wschodnia Azja, największa platforma zintegrowana Grab (taksówki, dostawy, produkty finansowe) już wspiera płatności kryptowalutowe; w Indonezji, czwartej co do wielkości populacji kraju na świecie, liczba użytkowników handlujących kryptowalutami już przekroczyła liczby handlujących akcjami; w Argentynie i Turcji, gdzie waluta lokalna znacznie straciła na wartości, kryptowaluty stały się nowym wyborem dla ludzi, aby przechowywać swoje aktywa, a w 2023 roku wolumen transakcji kryptowalut w Argentynie przekroczył 85,4 miliarda dolarów.
Chociaż wciąż nie osiągnęliśmy pełni „internetowej własności”, już dostrzegamy żywotną innowację, jaką kryptowaluty wniosły do obecnego internetu.
Na przykład stablecoiny reprezentowane przez Tether (USDT) i Circle (UDSC) cicho zmieniają krajobraz globalnej sieci płatniczej. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez Coinbase, stablecoiny stały się najszybciej rosnącym sposobem płatności. Stripe niedawno zakończył przejęcie projektu infrastruktury stablecoinów Bridge za 1,1 miliarda dolarów, co jest największym przejęciem w świecie kryptowalut.
Blackbird, założony przez współzałożyciela Resy, koncentruje się na transformacji doświadczenia kulinarnego poprzez umożliwienie klientom płacenia za posiłki kryptowalutami, zwłaszcza za pomocą własnego tokena $FLY. Ta platforma ma na celu połączenie restauracji i konsumentów poprzez aplikację napędzaną kryptowalutami, a jednocześnie działa jako program lojalnościowy.
Worldcoin, współzałożony przez Sama Altmana, to awangardowy ruch promujący powszechny dochód podstawowy, oparty na technologii zero-knowledge proof. Użytkownicy skanują tęczówkę za pomocą urządzenia o nazwie Orb, które generuje unikalny identyfikator zwany „IrisHash”, aby zapewnić, że każdy uczestnik jest unikalnym człowiekiem, co ma na celu zwalczanie wzrostu fałszywych tożsamości i kont botów w przestrzeni cyfrowej. Worldcoin ma już ponad 10 milionów uczestników na całym świecie.
Gdyby czas cofnąć do lata 2017 roku, prawdopodobnie nie pomyślelibyśmy, co przyszłe 7 lat oznacza dla branży kryptowalut — nie pomyślelibyśmy, że tak wiele aplikacji wyrośnie na blockchainie, czy że setki miliardów aktywów zostanie przechowanych w inteligentnych kontraktach.
Jak AI może być lustrem dla kryptowalut
Chciałbym teraz porozmawiać o podobieństwach i różnicach między kryptowalutami a AI. W końcu wiele osób często porównuje te dwie rzeczy.
Porównując kryptowaluty i AI, można powiedzieć, że to jak porównywanie jabłek z pomarańczami. Jednak patrząc na dzisiejsze inwestycje w AI z perspektywy inwestora kryptowalut, można dostrzec pewne podobieństwa: obie są technologiami pełnostackowymi, każda ma swoją warstwę infrastruktury i warstwę aplikacji. Ale zagubienie jest podobne: obecnie nie jest jasne, która warstwa zgromadzi najwięcej wartości, czy to warstwa infrastruktury, czy warstwa aplikacji?
„Co by było, gdyby główny gracz zrobił to, co ty chcesz zrobić?” — to może być koszmar każdego przedsiębiorcy. Historia rozwoju internetu pokazuje, że ten koszmar nie jest czcze obawy, od zerwania współpracy między Facebookiem a Zyngą, przez rozwijanie własnych gier mobilnych, po późniejsze transmisje na Twitterze i Meerkat, gdzie dominacja zasobów dużych firm utrudniała konkurencję młodym firmom.
W branży kryptowalut, z powodu różnic w modelach ekonomicznych warstwy protokołu i warstwy aplikacji, każdy projekt nie koncentruje się na każdej warstwie w ekosystemie. Na przykład w przypadku publicznych łańcuchów (ETH, Sol itd.) model ekonomiczny sprawia, że im więcej osób korzysta z tej sieci, tym wyższe przychody z gazu, a wartość tokenów rośnie. Dlatego czołowe projekty w świecie kryptowalut skupiają większość swojej energii na budowie ekosystemu i przyciąganiu deweloperów. Tylko pojawienie się popularnych aplikacji zwiększy użycie podstawowych publicznych łańcuchów, co z kolei podniesie wartość projektów. Wczesne projekty infrastrukturalne nawet bezpośrednio przyznają dotacje od kilku do kilkuset tysięcy dolarów spełniającym określone warunki deweloperom aplikacji.
Nasza obserwacja jest taka, że wartości infrastruktury i warstwy aplikacji są trudne do rozróżnienia, ale dla kapitału będą one na przemian gorące, a i tak wszystkie będą wygrywać. Na przykład, ogromny kapitał wpływa do publicznych łańcuchów, projekty głównych łańcuchów poprawiają swoje wyniki, co rodzi nowe modele aplikacji, eliminując projekty średniego i niskiego poziomu; kapitał wpływa do nowych modeli biznesowych, a wzrost liczby użytkowników sprawia, że główne aplikacje zajmują kapitał i użytkowników, co prowadzi do wyższych wymagań dotyczących podstawowej infrastruktury i wymusza jej modernizację.
Czy więc są jakieś wskazówki dotyczące inwestycji? Prosta zasada to inwestowanie zarówno w infrastrukturę, jak i w warstwę aplikacji; kluczowe jest jednak znalezienie tego głównego gracza.
Przenieśmy się do 2024 roku i zobaczmy, jakie publiczne łańcuchy przetrwały. Oto trzy proste wnioski:
Technologia przełomowa nie odgrywa dużej roli w czynnikach sukcesu projektu. Wcześniej projekty „zabójcy Ethereum” (takie jak Thunder Core, Oasis Labs, Algorand itd.), które były popularne wśród VC w Chinach i USA oraz koncentrowały się na akademickich koncepcjach, ostatecznie tylko Avalanche osiągnął sukces, a i to pod warunkiem, że profesorzy odeszli + w pełni kompatybilny z ekosystemem Ethereum. Przeciwnie, Polygon, który wówczas nie był doceniany przez inwestorów z powodu braku innowacji (fork ETH), teraz stał się jednym z pięciu najlepszych ekosystemów pod względem aktywów i użytkowników na blockchainie.
Dość żałosny jest przykład Near Protocol, który koncentruje się na technologii shardingu, TPS bije Ethereum, a jeden z założycieli jest jednym z autorów oryginalnego badania modelu Transformer. Zebrano blisko 400 milionów dolarów, a teraz aktywa na blockchainie wynoszą tylko około 60 milionów dolarów. Oczywiście, cyfry codziennie zmieniają się w zależności od warunków rynkowych, ale trend jest bardzo wyraźny.
Przywiązanie deweloperów i użytkowników pochodzi z ekosystemu. W przypadku publicznego łańcucha, użytkownicy to nie tylko użytkownicy końcowi, ale także deweloperzy (pomijając górników, którzy są zupełnie innym modelem). Dla użytkowników końcowych, ekosystem, który oferuje bogactwo aplikacji i wiele możliwości transakcji, będzie bardziej przyciągający. Dla deweloperów, ekosystem, który ma wiele użytkowników i dobrą infrastrukturę, jak portfele, przeglądarki blockchain, zdecentralizowane giełdy, będzie priorytetem do rozwoju. Całość tworzy koło zamachowe, gdzie deweloperzy i użytkownicy wzajemnie się napędzają.
Efekt głównego gracza jest większy, niż można by się spodziewać. Liczba użytkowników Ethereum i kapitał na aplikacjach łańcuchowych przewyższa sumę wszystkich „zabójców Ethereum”. Wszyscy (szczególnie osoby spoza branży) myślą o łańcuchach inteligentnych umów, myśląc przede wszystkim o Ethereum (tak jak dzisiaj myślą o AGI, myśląc o Open AI) — stało się to niemal standardem branżowym dla osób, które chcą rozwijać aplikacje blockchainowe.
Ponadto, istniejące główne publiczne łańcuchy już mają dużą ilość gotówki, a inwestycje lub dotacje, które mogą zaoferować deweloperom, są poza zasięgiem nowych startupów. Ostatecznie, ponieważ większość projektów blockchainowych to projekty open source, dojrzałe ekosystemy głównych graczy umożliwiają większą różnorodność w budowaniu zdecentralizowanych aplikacji.
Czym różni się rozwój publicznych łańcuchów od dużych modeli?
Wymagania dotyczące infrastruktury. Zgodnie z danymi a16z, większość firm AI wydaje 80-90% z pozyskanych pieniędzy w pierwszych rundach na usługi w chmurze. Średnie koszty dostosowywania aplikacji AI na klienta stanowią 20-40% przychodów.
Mówiąc prosto, pieniądze są zarabiane przez NVIDIĘ oraz AWS/Azure/Google Cloud. Choć publiczne łańcuchy również oferują nagrody za wydobycie, koszty sprzętu/chmury są ponoszone przez zdecentralizowanych górników, a obecna skala danych przetwarzanych przez blockchain jest wciąż znikoma w porównaniu do danych AI, które mogą sięgać dziesiątek miliardów etykiet. Dlatego też koszty infrastruktury są znacznie mniejsze niż w przypadku dużych modeli.
Płynność, płynność, płynność. Publiczne łańcuchy, które nie uruchomiły sieci głównej, mogą wydawać tokeny, ale wielkie firmy AI z brakiem użytkowników i przychodów mają trudności z wejściem na giełdę. Dlatego, chociaż ostateczne wyniki wielu „profesorów” mogą być poniżej oczekiwań (w końcu Ethereum jest bezsprzecznie nr 1), z perspektywy inwestora nie ma ryzyka utraty pieniędzy, a tym bardziej całkowitej utraty wartości. Inne firmy modelowe są zupełnie inne, nie mogą zdobyć kolejnej rundy finansowania, nie mają nabywcy, łatwo mogą zbankrutować. Z tej perspektywy inwestycje venture powinny być bardziej ostrożne.
Rzeczywiste zwiększenie wydajności. Dzięki ChatGPT, LLM znalazły swoje PMF, zaczęły być masowo wykorzystywane przez klientów B i C, zwiększając wydajność produkcji. Publiczne łańcuchy, mimo że przeszły przez dwa cykle wzrostu i spadku, wciąż brakuje killer app, a scenariusze zastosowania są w fazie eksploracji.
Percepcja użytkowników końcowych. Publiczne łańcuchy i użytkownicy końcowi są silnie związani. Aby korzystać z niektórych zdecentralizowanych aplikacji, musisz wiedzieć, na którym publicznym łańcuchu się znajduje, a następnie z wielkim trudem przenieść swoje aktywa na ten łańcuch, co tworzy pewną przywiązanie. AI działa bardziej bezszelestnie, jak usługi w chmurze i procesory w komputerach; nikt nie dba o to, czy aplikacja do zamawiania taksówek działa na AWS czy Aliyun. Ponieważ pamięć ChatGPT jest bardzo krótka, nikt nie zwraca uwagi na to, czy rozmawia dzisiaj z ChatGPT na jego stronie głównej, czy na agregatorze. Dlatego przyciągnięcie użytkowników końcowych C jest jeszcze trudniejsze.
Jeśli chodzi o zastosowania kryptowalut w AI, wiele zespołów przedstawiło swoje spostrzeżenia, a ogólnie uważa się, że zdecentralizowane sieci finansowe staną się domyślną siecią transakcyjną dla AI Agent. Uważam, że poniższy obrazek dość dobrze podsumowuje obecny etap.
Szybciej szukać igły w stogu siana
Gdy dołączyłem do branży kryptowalut, prawie nie miałem zaufania do idei decentralizacji. Myślę, że większość uczestników branży w wczesnej fazie też tak miała. Ludzie dołączyli do tej branży z różnych powodów — dla pieniędzy, technologii, ciekawości lub po prostu z okazji.
Ale jeśli zapytasz mnie, czy mam dzisiaj zaufanie do kryptowalut, odpowiem twierdząco. Nie możesz odrzucić całej branży kryptowalut tylko dlatego, że są w niej oszustwa, tak jak nie możesz odrzucić całego sektora finansowego z powodu skandalu Madoffa.
Jednym z ostatnich przykładów z mojego otoczenia jest mój przyjaciel R (imię zmienione). Udało mu się zamienić pomysł w firmę zatrudniającą 200 pracowników, z dodatnim przepływem gotówki i wartością rynkową przekraczającą 200 milionów dolarów.
Przedsiębiorstwo R opiera się na jego zrozumieniu wartości decentralizacji. „Moja dziewczyna jest małą influencerką na TikToku, ale influencerzy dostają tylko małą część darowizn od widzów,” powiedział mi, „największa sieć twórców na świecie jest niesprawiedliwa, „chcę stworzyć zdecentralizowaną wersję.” Myślałem, że żartuje, ale niemal trzy lata później naprawdę uruchomił ten projekt. Teraz ta platforma ma dziesiątki tysięcy użytkowników.
Dla 24-letniej osoby, która zaraz po ukończeniu studiów dołączyła do tej branży, ostatnie 7 lat pokazało mi wystarczająco wiele aspektów świata: są idealistami, są oszustami szukającymi złota; są ci, którzy uzyskali nadzwyżki, ale także ci, którzy stracili wszystko.
Pamiętam, że mój były szef, OG, który zarobił dużo w branży kryptowalut, kiedyś powiedział: „Musisz ciężko pracować, w przeciwnym razie staniesz się bogatym zwykłym człowiekiem.”
Uważam, że jeden z szanowanych inwestorów opisał pracę VC jako „szukanie igły w stogu siana”. Dla mnie inwestycje VC w świat kryptowalut to również taki proces.
Jedyną różnicą może być to, że stodoła kryptowalutowa porusza się szybciej. Dlatego musimy być zawsze elastyczni.
Autorem tego artykułu jest JW (@bestmosquito), założyciel Impa Ventures, funduszu inwestycyjnego skupiającego się na wczesnych inwestycjach w branży Web3.
Dwaj inni partnerzy Impa Ventures, Shiran i James, oraz analityk Guo Yunxiao również przyczynili się do tego artykułu.
Źródło zdjęcia |IC Photo
[Zastrzeżenie] Rynek niesie ryzyko, inwestycje wymagają ostrożności. Ten artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej, użytkownicy powinni rozważyć, czy jakiekolwiek opinie, poglądy czy wnioski w nim zawarte odpowiadają ich konkretnej sytuacji. Inwestując na tej podstawie, ponoszą odpowiedzialność.