Moim osobistym zdaniem, jeśli Trump nadal ma takie samo zdanie na temat kosztów płynności dolara jak w swojej pierwszej kadencji,
Więc Bitcoin powinien osiągnąć cenę 100-130 tys. za sztukę.
A ponadto amerykański kapitał próbuje przez ETF rywalizować z wielkimi graczami o prawo do ustalania ceny Bitcoina.
Jeśli płynność dolara rzeczywiście jest przesadzona, a inflacja w USA ma być kontrolowana, to nie można wykluczyć, że Bitcoin wystrzeli w górę.
Więc pojawia się pytanie, czy handel Bitcoinem i innymi kryptowalutami zawsze przynosi zyski?
Niekoniecznie.
Po pierwsze, handel aktywami wirtualnymi, takimi jak Bitcoin, jest w naszym kraju zabroniony. Z perspektywy regulacji i prawa, twoje prawa nie są chronione, co stanowi duże ryzyko dla przeciętnego inwestora.
Po drugie, zakładając, że Bitcoin wzrośnie z 87000 do 110000 USD, to jaki będzie wzrost? 26,4%. Szczerze mówiąc, 26,4% jest gorsze niż A-shares po 24 września. Tak więc, tzw. wielcy influencerzy BTC zazwyczaj polecają handel kontraktami terminowymi lub umowami.
To wszystko ma dźwignię, a dźwignia nie ma żadnej odporności na wahania cen.
Hossa na Bitcoinie najprawdopodobniej będzie pełna wahań o około 10 tysięcy dolarów, co jest ostatecznym testem twojej dźwigni - zwłaszcza w godzinach amerykańskich, nie możesz przecież nie spać codziennie, prawda?
Tak więc, może być hossa na Bitcoinie, ale czy twoja umowa, nawet jeśli kupiłeś ją za 87000, zdoła uniknąć likwidacji, to już inna sprawa.
W końcu, gdy negowałem wartość Bitcoina i innych kryptowalut przy 60 tysiącach dolarów, przeciwnicy mojej opinii już wymienili się na nowych, a ci, którzy byli przeciwni, prawdopodobnie sprzedali, gdy Bitcoin spadł z 60 tys. do ponad 20 tys., nawet gdy prognozowałem na 60 tys.
Jeśli stawka spadnie poniżej 30 tysięcy, wierzę, że również tego nie będą śledzić.
Komentarz 168, wsiadaj!!!
Bezustannie, bezustannie, bezustannie!!!
Ważną rzecz powtarzam trzy razy!!