Rozwój rynków prognoz opartych na kryptowalutach, takich jak Polymarket — określanych przez Trumpa żartobliwie jako „Poly-poll” — zapewnił inną perspektywę wyborów, które wcześniej były powiązane z oficjalnymi sieciami i sondażami. Haseeb Qureshi, partner zarządzający w funduszu kryptowalutowym VC Dragonfly, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jak Polymarket prześcignął główne media i ankieterów, oferując kompleksowy i dokładny obraz wydarzeń otaczających zwycięstwo Trumpa.
Czytaj więcej: Trump nazywa Polymarket „Poly-Poll”: „Radzimy sobie naprawdę dobrze”
Dla Qureshiego dwa elementy wyróżniają się w wynikach Polymarket w wyborach prezydenckich w USA. Po pierwsze, Polymarket był konsekwentnie bardziej dokładny w kwestii prawidłowego wyniku przed wyborami, mając 62% przewagę dla Trumpa, podczas gdy tradycyjne sondaże i źródła prognozowały 50-50 szans dla obu kandydatów.
Wierzy, że rynki predykcyjne, kierowane oczekiwaniami co do zysków traderów, którzy mają udział w zakładzie, były w stanie uchwycić coś, czego inni nie byli w stanie. Stwierdził:
Polymarket prawdopodobnie uważał, że sondaże tego nie uwzględniają. Ankieterzy powiedzieli: nie: zaktualizowaliśmy nasze modele i poprawiliśmy je. Polymarket powiedział: nie wierzę w to. Polymarket miał rację.
Po drugie, Polymarket ogłosił wybory znacznie szybciej niż tradycyjne źródła, szybko identyfikując trendy i obliczając, że na przykład Pensylwania pójdzie na Trumpa znacznie wcześniej niż inne źródła. Stwierdził:
Rynki prognoz nie czekają na widowiska ani ekspertów. Nie obchodzi ich, czy unieważniają święty rytuał oczekiwania na policzenie głosów.
Dla Qureshiego jest to potwierdzeniem słuszności platformy, która była krytykowana za swoje zdecentralizowane i nieuregulowane cechy. Ocenił, że rynki interpretują i reagują na dane natychmiast, ponieważ traderzy kierowani zyskiem włączają nowe spostrzeżenia do platformy z zachętą w postaci nagród, czego media głównego nurtu po prostu nie potrafią zrobić.
Czytaj więcej: Polimarket Election Buzz: Dlaczego przewaga Trumpa wzbudza zarówno sceptyków, jak i memy