Wybory w USA w końcu dobiegły końca.
Obywatele USA zdecydowali o kierunku tego kraju na następne cztery lata za pomocą swoich głosów.
Po tych wyborach Republikanie nie tylko zdobyli prezydenturę, ale także kontrolują Senat i prawdopodobnie umocnią większość w Izbie Reprezentantów.
Republikanie zdominują "świat".
Taka wysoka centralizacja oznacza, że Trump nie napotka większych przeszkód w wprowadzaniu polityki w nadchodzącej kadencji.
Warto również zauważyć, że nadchodzące cztery lata będą ostatnią kadencją Trumpa. Z perspektywy rządzenia nie ma presji na reelekcję, więc nie będzie miał zbyt wielu obaw przy formułowaniu polityki, co sprawi, że z pewnością będzie dążył do przekształcenia USA zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Obecnie, zarówno obiektywne okoliczności, jak i subiektywne chęci pozwalają mu działać z pełną mocą i swobodą.
Następne cztery lata będą radykalne czy szalone dla USA i całego świata, czekamy na to z niecierpliwością.
W obliczu tak dużej władzy Trumpa, uczestnicy naszego ekosystemu kryptowalut są najbardziej zainteresowani tym, jakie polityki kryptowalutowe Trump wprowadzi w przyszłości.
Rynek najlepiej odzwierciedla oczekiwania ludzi. Gdy Trump wyraźnie prowadził, Bitcoin gwałtownie rósł, osiągając nowe szczyty i przekraczając 75 000 dolarów.
Z tego można zobaczyć, jak wysokie są oczekiwania wobec Trumpa.
Po wyborze Trumpa, w internecie podsumowano jego poglądy przedstawione na tegorocznej konferencji Bitcoin, z których wybrałem kilka ważnych punktów bezpośrednio związanych z nami:
- Zwolni Gary'ego Genslera i powoła nowego przewodniczącego SEC.
- Jeśli zostanie wybrany, utworzy strategiczne rezerwy Bitcoin w rządzie USA.
- Rząd USA zachowa 100% posiadanych Bitcoinów.
- USA stanie się globalną stolicą kryptowalut i supermocarstwem Bitcoin.
Jeśli Trump w pewnym sensie rzeczywiście popiera aktywa kryptowalutowe i zdaje sobie sprawę, że technologia kryptograficzna ma niezwykle ważne miejsce w konkurencji między państwami, to powyższe punkty są tym, co z pewnością może i będzie w stanie zrealizować.
Ponadto, niezależnie od branży kryptowalut, z perspektywy ogólnej polityki Trumpa, jego myślenie w zakresie polityki krajowej zasadniczo kontynuuje tradycyjne podejście Republikanów, czyli mały rząd, redukcja interwencji, deregulacja przedsiębiorstw i obniżenie podatków dla firm.
Dlatego, patrząc na jego ogólną koncepcję, nawet w najgorszym przypadku nie będzie on wywierał zbyt dużego wpływu na przemysł kryptowalutowy, co stanowi największą różnicę między nim a rządem demokratycznym.
Dopóki nie będzie zbyt wielu interwencji, uważam, że przemysł kryptowalutowy i firmy w USA w nadchodzących dniach będą miały się lepiej niż obecnie.
Dlatego z perspektywy jego indywidualnego podejścia do branży kryptowalut oraz jego ogólnej koncepcji, w nadchodzących czterech latach przemysł kryptowalutowy w USA będzie miał dość liberalne środowisko.
Jeśli w tej sytuacji mógłby wprowadzić kilka obiecanych polityk, aktywa kryptowalutowe z pewnością zyskają lepsze możliwości wzrostu.
Jednakże, w jakim stopniu ta czysto rządowa siła ciągnąca z USA może przynieść korzyści całemu ekosystemowi kryptowalut, pozostaję w pewnym stopniu ostrożny.
Po pierwsze, z perspektywy obecnych wypowiedzi Trumpa i tradycyjnych polityków amerykańskich, głównie skupiają się na Bitcoinie.
Ponadto, gdy Trump prowadził w sondażach, Bitcoin gwałtownie rósł, ustanawiając nowe rekordy, a inne kryptowaluty (w tym Ethereum) jedynie nieznacznie rosły, ich atrakcyjność nie mogła się równać z Bitcoinem.
Dlatego coraz bardziej uważam, że jeśli ekosystem kryptowalut będzie polegał jedynie na tej jednej rządowej sile z USA (bez innowacji wewnętrznych aplikacji), to w nadchodzących trendach tylko Bitcoin może zyskać najwięcej, a inne kryptowaluty będą jedynie podążać za wzrostem, z których większość nie zdoła przekroczyć wzrostu Bitcoina.
Taki wzrost jest pozbawiony dalszej mocy.
Wcześniej szacowałem, że Bitcoin w przyszłym roku osiągnie 100 000 dolarów, a teraz jestem w to bardziej przekonany.
Jednak coraz więcej osób mówi o 150 000, a nawet 200 000 dolarów, o czym trudno mi myśleć.
Ponieważ trudno ocenić, jak długo taka sytuacja, która sprzyja tylko Bitcoinowi, może trwać i jak wysoko może wynieść jego cena. Historia Trumpa może trwać kilka miesięcy, ale czy przetrwa pół roku? Czy rok?
Jeśli nie ma ciągłości, jaka siła może tak bardzo podnieść cenę Bitcoina?
Czy liczyć na to, że wielki kapitał będzie nieustannie podnosić ceny?
Nawet jeśli rząd USA włączy to do strategicznych rezerw, to będzie to proces długoterminowy, a nie coś, co można zrealizować od razu.
Nadal bardziej oczekuję, że cały ekosystem kryptowalut będzie mógł „wspólnie działać” w sytuacji, gdy będzie miał zarówno wsparcie zewnętrzne, jak i innowacje wewnętrzne, aby nie tylko Bitcoin gwałtownie rósł, ale także wiele popularnych monet w całym ekosystemie mogło zyskać więcej niż Bitcoin, co doprowadziłoby do wielkiego rynku byka, na który czekamy.
Nowy prezydent z wielką władzą obejmie urząd w styczniu przyszłego roku, a w ciągu jednego do dwóch miesięcy po objęciu urzędowania zostaną wprowadzone jego polityki.
Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będziemy świadkami nowego rozdziału w ekosystemie kryptowalut.