Źródło: Stripe Inc.
Siedziba Stripe Inc. znajduje się w South San Francisco, Kalifornia, 16 kwietnia 2024 roku, wtorek.
Stripe niedawno przejął startup do opracowywania stablecoinów, Bridge, co wywołało ogromne zainteresowanie w świecie kryptowalut. To pierwszy raz, gdy duża firma płatnicza zainwestowała ponad miliard dolarów w rozwój tej technologii. Chociaż nie jest to pierwszy raz, kiedy Stripe angażuje się w branżę kryptowalut, tym razem sytuacja wydaje się szczególnie różna. Obecnie entuzjazm rynku dla stablecoinów jest bezprecedensowy, a współzałożyciel Bridge, Zach Abrams, skutecznie przekształcił firmę w „Stripe kryptowalut”, zdobywając uwagę braci Collison.
Wiele osób może nie zauważyć, że chociaż Bridge jest wart 1,1 miliarda dolarów dla Stripe, sam może nie osiągnąć takiej wyceny. To nie dlatego, że zespół nie ma umiejętności — Zach i jego zespół zebrali grupę wybitnych inżynierów — ale dlatego, że osiąganie zysków w branży stablecoinów jest niezwykle trudne. Niezależnie od tego, czy chodzi o emisję, koordynację (czyli przekształcanie między różnymi stablecoinami), czy integrację z tradycyjnymi systemami bankowymi, osiągnięcie długoterminowych zysków jest dużym wyzwaniem.
Czemu więc tak się dzieje? W końcu Circle i Tether osiągnęły znaczne zyski na tle rosnących stóp procentowych w ciągu ostatnich dwóch lat, a w miarę rosnących oczekiwań rynku co do debiutu Circle, wydaje się, że rynek jest gotowy na dalszy rozwój i integrację.
Jednak rzeczywistość jest taka, że efekty sieciowe na rynku stablecoinów mogą być znacznie słabsze niż oczekiwano i nie jest to sytuacja, w której jeden „zwycięzca zgarnia wszystko”. W rzeczywistości stablecoiny mogą być jedynie produktami przyciągającymi klientów, które mogą nawet stać się stratne bez niezbędnych aktywów uzupełniających. Choć eksperci branżowi często postrzegają płynność jako główny powód, dla którego tylko nieliczne stablecoiny mogą dominować, rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona.
Jakie są powszechne nieporozumienia dotyczące stablecoinów? Przeanalizujmy to bliżej.
Źródło: Fotograf Nathan Laine/Bloomberg© 2023 Bloomberg Finance LPTether Holdings Ltd. Dyrektor Generalny Paolo Ardoino
1. Stablecoiny potrzebują wspierającego modelu biznesowego
Projektując Libra, zdaliśmy sobie sprawę, że aby stablecoin odniósł sukces, musi polegać na wspierającym modelu biznesowym. Ekosystem Libra jest zbudowany wokół non-profit stowarzyszenia, które łączy portfele, sprzedawców i platformy cyfrowe w celu wsparcia emisji stablecoinów i sieci płatniczych.
Poleganie wyłącznie na odsetkach z rezerw w celu generowania zysków z stablecoinów nie jest zrównoważone. Zrozumieliśmy to już podczas planowania emisji stablecoinów wspieranych niskimi stopami procentowymi (takimi jak euro) lub nawet ujemnymi (takimi jak jen). Firmy emitujące stablecoiny, takie jak Circle i Tether, wydają się nie zauważać, że obecny wysoki poziom stóp procentowych jest tylko tymczasowym zjawiskiem, a zrównoważony model biznesowy nie może być oparty na fundamentach, które mogą szybko się zmienić.
Źródło: Shen Chao TechFlow
Oczywiście, stablecoiny mogą generować zyski nie tylko z „kapitału”, ale także z „płynności”. Circle niedawno zwiększył opłaty za wykup, co pokazuje, że zaczynają dostrzegać ten aspekt. Jednak taka praktyka narusza podstawową zasadę branży płatniczej: aby zdobyć zaufanie i lojalność użytkowników, przepływy pieniężne powinny być bezproblemowe. Choć w branży gier opłaty za wyjście mogą być akceptowalne, w głównych płatnościach mogą one zburzyć podstawowe oczekiwania ludzi dotyczące swobodnego przepływu pieniędzy. Dlatego opłaty transakcyjne mogą stać się potencjalnym źródłem przychodów, ale wdrożenie tych opłat na blockchainie bez ścisłej kontroli umowy jest bardzo trudne. Nawet wówczas nie można pobierać opłat za transakcje między użytkownikami w tym samym dostawcy portfela. To są wszystko sytuacje, które badaliśmy dogłębnie w projekcie Libra, ukazujące złożoność i niepewność modelu biznesowego stowarzyszenia non-profit.
Jak więc emitenci stablecoinów powinni podejmować decyzje? O ile nie polegają na krótkoterminowych lukach regulacyjnych — które prawdopodobnie nie będą istnieć na długo (więcej na ten temat w następnej sekcji) — muszą zacząć konkurować z własnymi klientami.
Ostatnie działania Circle, w tym uruchomienie portfela programowalnego, protokołu międzyłańcuchowego i planu Mint, wyraźnie pokazują kierunek rozwoju firmy. Ale to nie jest dobra wiadomość dla wielu ściśle związanych z nią partnerów. W strategii platformy takie sytuacje nie są rzadkością: nigdy nie pozwól, aby partnerzy wmieszali się między Ciebie a Twoich klientów. Jednak wiele giełd i firm płatniczych popełniło ten błąd, włączając Circle do swoich ekosystemów. Aby przetrwać, Circle musi przekształcić się w firmę płatniczą, nawet jeśli oznacza to zajęcie rynku swoich sojuszników. Taki model nie jest nowy — pomyśl o relacjach Amazon z zewnętrznymi sprzedawcami, platform turystycznych z sieciami hotelowymi czy Facebooka z wydawcami wiadomości. Gdy platformy odnoszą sukces, często przejmują funkcje, które wcześniej polegały na partnerach, a następnie kapitalizują efektywne części.
Stripe nie stoi przed takim problemem. Jako jedna z najbardziej udanych firm płatniczych na świecie, opanowali sposób budowania i czerpania zysków z uproszczonej warstwy oprogramowania na globalnych przepływach kapitałowych — model ten efektywnie skaluje funkcjonalności dzięki efektom sieciowym, nie polegając na krajowych licencjach bankowych. Stablecoiny przyspieszyły ten proces, budując most pomiędzy Stripe a krajowymi bankami oraz sieciami płatniczymi, pozwalając na pokonanie problemu ostatniej mili, który ograniczał tradycyjne instytucje (takie jak firmy kartowe), oferując większą wartość przedsiębiorcom i konsumentom.
To właśnie dlatego PayPal wprowadził własny stablecoin, a inne giganty fintech takie jak Revolut i Robinhood również poszły w ich ślady. W przeciwieństwie do przeszłości, zaczynają konkurować na otwartych protokołach, ale mogą wzmocnić swoje podstawowe działalności, dostosowując strategię stablecoinów. W ten sposób sprawią, że użycie stablecoinów stanie się niezwykle tanie i wygodne dla konsumentów i firm.
Źródło: 2023 Bloomberg Finance LP 26 września 2023 roku, wtorek, porządkowanie banknotów argentyńskich pesos o wartości 1 000 dolarów w Buenos Aires w Argentynie
2. Dolarizacja nie jest produktem
Branża kryptowalutowa poważnie niedoszacowała wpływu regulacji na swoją przyszłość. Doświadczyliśmy tego, gdy publikowaliśmy pierwszą wersję białej księgi Libra, co doprowadziło do dwóch lat trudnych rozmów regulacyjnych mających na celu zapewnienie, że projekt spełnia oczekiwania ustawodawców i organów regulacyjnych.
Obecne stablecoiny stają przed tym samym wyzwaniem. Wiele osób uważa, że stablecoiny mogą bezproblemowo zapewniać konsumentom i firmom niskokosztowe globalne konta w dolarach. W końcu w czasach kryzysu na całym świecie ludzie chcą mieć dolary w „zbyt dużej, by upaść” amerykańskiej instytucji finansowej. Ponadto, niektórzy mogą uważać, że rząd amerykański będzie wspierać ten trend, ponieważ pomoże to umocnić dolara jako globalną walutę rezerwową.
Jednak rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Choć Stany Zjednoczone stracą potężne straty, jeśli utracą swoje finansowe i sankcyjne podstawy jako globalny standard — zwłaszcza jeśli „nadmierne przywileje” dolara zostaną osłabione jak w przypadku poprzednich walut rezerwowych, konsekwencje będą poważniejsze — nie oznacza to, że Departament Skarbu USA zawsze będzie wspierać przyspieszenie dolarizacji. W rzeczywistości ich biuro spraw międzynarodowych może postrzegać to jako poważne wyzwanie dla polityki zagranicznej i stabilności globalnych finansów.
Kraje, które cenią niezależność polityki monetarnej, obawiają się ucieczki kapitału w czasach kryzysu oraz stabilności krajowych banków, będą stanowczo przeciwne powszechnemu korzystaniu z bezproblemowych dolarowych kont stablecoin. Wykorzystają wszelkie dostępne środki, aby powstrzymać lub ograniczyć te konta, podobnie jak sprzeciwiają się innym formom dolarizacji. Chociaż całkowity zakaz transakcji kryptograficznych może być nierealny, jak pokazuje rozwój internetu, rządy wciąż mają wiele sposobów na ograniczenie dostępu i stłumienie ich zastosowań w głównym nurcie.
Czy to oznacza, że stablecoiny będą miały trudności w krajach rozwijających się z kontrolą kapitału lub obawami przed ucieczką kapitału? Wcale nie — wzrost krajowych stablecoinów, które przestrzegają lokalnych banków i regulacji, jest nieuniknionym trendem. Chociaż dolar amerykański od zawsze dominował na rynku stablecoinów, sytuacja może szybko się zmienić. W Europie, w miarę wprowadzania przepisów dotyczących (rynku aktywów kryptograficznych) (MiCA), banki, firmy fintech i nowe przedsiębiorstwa rywalizują o wydanie stablecoinów denominowanych w euro. Ta strategia wpisuje się w stabilność lokalnego systemu bankowego i stanie się coraz ważniejsza w regionach takich jak Ameryka Łacińska, Afryka i Azja.
Jasna regulacja także umożliwia bankom uczestniczenie w rywalizacji w uczciwych warunkach, co w USA jeszcze się nie wydarzyło. Oprócz możliwości emisji stablecoinów w pełni zabezpieczonych, banki mogą również emitować tokeny depozytowe, zwiększając zyski dzięki tworzeniu pieniędzy. To stawia emitentów czystych stablecoinów, którzy nie mają licencji bankowych, okienek dyskontowych ani rządowego ubezpieczenia depozytów, w znaczącej niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej.
Źródło: Anthony ... [+]© 2016 Bloomberg Finance LP W Hongkongu zaprezentowano ikony różnych usług płatniczych
3. Nie będzie jednego zwycięzcy wśród stablecoinów
Rzeczywiście, emitenci mogą budować efekty sieciowe wokół globalnej płynności i dostępności swoich stablecoinów, ale jak pokazują protokoły zdecentralizowanych giełd (DEX), płynność jest łatwa do zdobycia, ale łatwa do utraty. Podobnie efekty skali związane z marką i marketingiem mogą pomóc emitentom zdobyć udział w rynku, ale nie zawsze przekładają się na prawdziwą, zrównoważoną przewagę konkurencyjną.
Rzeczywistość jest taka, że najważniejszą cechą stablecoinów — powiązanie z dolarem amerykańskim lub euro — jest jednocześnie ich największą słabością. Obecnie te aktywa są postrzegane jako niezależne, ale gdy regulacje ujednolicią standardy, sprawiając, że wszystkie stablecoiny będą równie bezpieczne, zarówno osoby prywatne, jak i przedsiębiorstwa będą postrzegać je jako zwykłe dolary amerykańskie czy euro. Choć prawnie rzeczywiście istnieją różnice — jak pokazano w przypadku kryzysu w Silicon Valley Bank — to większość ludzi nie przejmuje się tym, czy ich dolary są przechowywane w amerykańskim banku, czy w JPMorgan. To właśnie magia dolara jako waluty, którą napędza Fed.
Stablecoiny również przejdą przez podobny proces. Mimo że na każdym głównym rynku może istnieć dziesiątki stablecoinów, te złożoności będą ignorowane przez użytkowników. Gdy to nastąpi, ekonomia stablecoinów będzie bardziej sprzyjać firmom z komplementarnymi modelami biznesowymi lub tym, które kontrolują interfejs pomiędzy stablecoinami a ich aktywami wspierającymi (takimi jak depozyty bankowe, amerykańskie obligacje skarbowe czy fundusze rynku pieniężnego).
To złe wieści dla emitentów stablecoinów, takich jak Circle, ponieważ ich interfejsy systemów bankowych polegają na firmach takich jak BlackRock i BNY Mellon. Ci giganci finansowi mogą stać się bezpośrednimi konkurentami. Na przykład BlackRock już zarządza największym na świecie tokenizowanym amerykańskim długu skarbowym i funduszem repo (BUIDL).
W historii zakłóceń technologicznych istnieje powszechne nieporozumienie, że istniejące firmy często potrafią skutecznie bronić się przed wyzwaniami. Nawet klasyczny przypadek przełomowej innowacji, o którym wspomniał Clayton Christensen — wzrost branży dysków twardych przez producentów małych dysków — nie jest do końca prawdziwy: Seagate nie tylko przetrwał zakłócenie, ale nadal jest największym producentem na świecie. W wysoko regulowanych branżach, takich jak usługi finansowe, wyzwania, przed którymi stają nowi uczestnicy, są jeszcze większe.
Źródło: Shen Chao TechFlow
Firmy technologiczne posiadające licencje bankowe, takie jak Revolut, Monzo i Nubank, już zajmują korzystną pozycję na rynku, a inne firmy mogą przyspieszyć zdobywanie licencji, aby uzyskać podobne przewagi. Jednak wielu uczestników rynku stablecoinów będzie miało trudności w konkurencji z tradycyjnymi bankami i może stanąć w obliczu ryzyka przejęcia lub niepowodzenia. Banki i firmy zajmujące się kartami kredytowymi będą sprzeciwiać się rynkowi zdominowanemu przez kilka stablecoinów, zamiast tego skłaniając się ku wsparciu rynku złożonego z wielu interoperacyjnych i wymiennych emitentów. Gdy to się wydarzy, płynność i dostępność będą napędzane przez istniejące kanały dystrybucji dla konsumentów i handlowców, co stanowi przewagę dla nowych banków i firm płatniczych, takich jak Stripe i Adyen.
Stablecoiny w pełni zabezpieczone, takie jak USDC i USDT, muszą znaleźć często wykorzystywane scenariusze, takie jak transakcje międzynarodowe, aby utrzymać swoją pozycję na rynku lub przyciągnąć ekosystem zdecentralizowanych finansów (DeFi), który może wprowadzić przejrzystość. W międzyczasie, tokeny depozytowe lub tokenizowane fundusze emitowane przez banki będą miały znacznie szersze zastosowanie z powodu ich silniejszej bazy ekonomicznej, zwłaszcza na poziomie konsumentów i instytucji. Użytkownicy instytucjonalni są szczególnie przyzwyczajeni do zarządzania zróżnicowanymi aktywami, takimi jak fundusze rynku pieniężnego, i bardzo zwracają uwagę na koszt alternatywny swojego kapitału. W tej branży konkurencja dotycząca dzielenia się zyskami z stablecoinów już się rozpoczęła.
W każdym regionie, zarówno banki, jak i firmy kryptowalutowe będą dążyć do stania się kluczowymi bramami do lokalnych rynków. Muszą jednak poważnie rozważyć, jak stablecoiny mogą obniżyć próg wejścia dla zagranicznych konkurentów, łącząc lokalne systemy płatnicze z sieciami blockchain. W końcu, z perspektywy biznesowej, zasadnicza zmiana polega na tym, że te systemy będą działać na podstawie otwartych protokołów.
Źródło: Vernon ... [+] Yuen/NurPhoto z Getty Images, Generalny Menedżer Banku Rozrachunków Międzynarodowych Agustin Carstens
Co więc to wszystko oznacza?
Dla wiodących firm płatniczych, fintech i nowych banków perspektywy są obiecujące. Mogą wykorzystać stablecoiny do uproszczenia operacji i przyspieszenia globalnej ekspansji. To również stwarza nowe możliwości dla krajowych emitentów stablecoinów, pozwalając im na poprawę swojej pozycji i przygotowanie się do globalnej interoperacyjności systemów płatniczych — w tej branży stablecoiny mają szansę na sukces, podczas gdy wizja „finansowej sieci” Banku Rozrachunków Międzynarodowych może być trudna do zrealizowania.
Wiodące giełdy kryptowalutowe również będą aktywniej wykorzystywać stablecoiny do wejścia w branżę płatności konsumenckich i handlowych, stając się silnymi konkurentami głównych firm fintech i płatniczych.
Mimo że wciąż istnieją wątpliwości dotyczące tego, jak stablecoiny mogą rozwijać funkcje związane z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy i kontrolą zgodności, nie ma wątpliwości, że stanowią one szansę na szybką modernizację systemu finansowego i zmianę liderów branży.
【Zastrzeżenie】Rynek wiąże się z ryzykiem, inwestycje wymagają ostrożności. Artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej, a użytkownicy powinni rozważyć, czy jakiekolwiek opinie, poglądy lub wnioski zawarte w artykule odpowiadają ich specyficznej sytuacji. Inwestując na tej podstawie, ponoszą odpowiedzialność.
Artykuł opublikowany za zgodą: (Shen Chao TechFlow)
Autor oryginału: Christian Catalini