Zgodnie z monitorowaniem Lookonchain, w ciągu ostatniego tygodnia BlackRock IBIT zwiększył swoje posiadanie o 16 975 bitcoinów, co odpowiada około 11,7 miliarda dolarów, a cena BTC wzrosła w ciągu ostatniego tygodnia o ponad 8%.

Ten zakres wzrostu w rzeczywistości nie ma dużego związku z indywidualnymi inwestorami, to wszystko zostało napędzone przez instytucje. Czy instytucje są zbyt głupie, czy indywidualni inwestorzy są zbyt mądrzy?

Cały rynek ma teraz bardzo wielu indywidualnych inwestorów, którzy nie wsiadają do pociągu. Od marca przyzwyczaili się do spadków, co sprawiło, że zaczęli myśleć w kategoriach spadków, sądząc, że po każdym wzroście nastąpi spadek.

Dlatego po tym wzroście wszyscy wpatrują się w rynek, czekając na powrót do 60 000, a nawet 50 000. Teraz to naprawdę bardzo okrutne, prawdopodobieństwo powrotu do tej pozycji jest w rzeczywistości bardzo małe.

Oczywiście nie można wykluczyć możliwości dalszego oczyszczenia rynku. Jeśli wrócimy do 60 000, a nawet do spadków, jesteśmy na to przygotowani, spadek nie wywołuje u nas paniki, ponieważ mamy gotówkę, aby kupić na dnie.

Jednak z punktu widzenia prawdopodobieństwa, powrót do tej pozycji jest mało prawdopodobny.

Skoro BlackRock odważył się kupić na tej pozycji, niezależnie od tego, czy rynek wzrośnie, czy spadnie w krótkim okresie, sądzimy, że podążanie za ich rytmem nie jest błędem, przynajmniej na obecnym etapie tak jest.

To, co widzimy, a to, co widzi BlackRock, z pewnością nie jest tym samym. Każdy ruch ich funduszy przyciąga uwagę rynku, więc w zasadzie nie ma żadnych tajemnic.

Z tej perspektywy można zasadniczo wykluczyć możliwość, że BlackRock sztucznie podnosi ceny; ich fundusze są zbyt duże, aby angażować się w krótkoterminowe spekulacje, inwestują w długim okresie.

Dlatego jako indywidualni inwestorzy, którzy już są w grze, czego mamy się bać? Wahania rynku są całkowicie normalne, należy je lekceważyć.