Według wiadomości BlockBeats, 2 listopada, według doniesień Red Star News, tajska policja rozwiązała przypadek oszustwa związanego z fałszywym egzekwowaniem prawa wobec Chińczyków, w którym zaangażowanych jest 12 podejrzanych, w tym członkowie tajskiej policji oraz wspierający chińscy tłumacze. Z informacji wynika, że incydent miał miejsce w domu pana Sai, pochodzenia chińskiego z Vanuatu. W momencie zdarzenia pan Sai był na miejscu z rodziną, kilkoma chińskimi przyjaciółmi i służącymi.

Pan Sai zgłosił na policję, że w połowie października 6 tajskich policjantów w mundurach i jeden cywil podszyli się pod funkcjonariuszy egzekwowania prawa, przynosząc rzekomy nakaz przeszukania, wtargnęli do jego domu w prowincji Nonthaburi w Tajlandii, twierdząc, że mają na celu przeprowadzenie przeszukania na podstawie zezwolenia sądowego. W trakcie przeszukania podejrzani twierdzili, że pan Sai jest zamieszany w sprawę związaną z fałszowaniem paszportów, zastraszając go, że jeśli nie zapłaci wysokiej kwoty, zostanie ukarany prawnie.

Ponadto, podejrzany zażądał od pana Saja zapłaty 300 milionów bahtów tajskich lub 10 milionów dolarów amerykańskich w USDT w celu „prywatnego załatwienia sprawy”. Ostatecznie, po wielu negocjacjach, pan Sai zgodził się na przekazanie 5,6 miliona bahtów tajskich (około 1,17 miliona juanów) i tego samego dnia popołudniu dokonał dwóch przelewów kryptowalutowych na cyfrowy portfel członków zaangażowanej grupy. 17 października, członkowie zaangażowanej grupy ponownie skontaktowali się z panem Saiem, żądając dodatkowych 700 tysięcy bahtów tajskich. Po zgłoszeniu sprawy na policję, tajska policja natychmiast rozpoczęła dochodzenie, potwierdzając, że w sprawę zaangażowanych jest 12 osób, w tym 9 policjantów, 1 cywil i 2 tłumaczy. Obecnie 7 podejrzanych zostało aresztowanych, w tym 6 policjantów, a 3 policjantów internetowych zgłosiło się na policję, pozostałych 2 tłumaczy języka chińskiego wciąż poszukiwanych.