Sieć Pi stała się siedliskiem oszustw i nadużyć. Wiele osób próbujących wymienić wirtualną walutę "Pi" stało się ofiarami oszustw, tracąc ciężko zarobione pieniądze.

Zgłoszono, że wiele kont publikuje posty w grupach na Facebooku dotyczących sieci Pi, twierdząc, że kupią Pi za wysoką cenę i prosząc użytkowników o wcześniejsze dokonanie przelewu. Jednak po tym, jak sprzedawcy przenosili swoje Pi, konta znikały, a ich wysiłki były daremne.

Oszuści coraz częściej celują w użytkowników sieci Pi, wysyłając małe transakcje z fałszywych portfeli i podszywając się pod zespół. Te oszustwa kierują użytkowników na złośliwe strony w celu kradzieży haseł. Na przykład jeden z użytkowników podzielił się postem o tym, jak prawie został oszukany.

Użytkownik sieci Pi, Ivan Gan, stwierdził, że oszuści zablokowali go za pomocą notatki zawierającej linki phishingowe "w momencie" zakończenia transakcji. Tego rodzaju oszustwa są bardziej powszechne w Wietnamie i innych krajach z dużą liczbą użytkowników sieci Pi.

Raport podkreśla również złożoność działania sieci Pi, która wciąż znajduje się w fazie "zamkniętej głównej sieci", co oznacza, że transakcje mogą odbywać się tylko pomiędzy uczestnikami, a nie na giełdach kryptowalut. Ta prawna szara strefa utrudnia władzom skuteczne rozwiązanie problemu.

Obawy ludzi rosną, wskazując, że modele kryptowalutowe, takie jak Pi, stały się "niewiarygodnie złożone i nieuregulowane". Obecnie policja w wielu miejscach prowadzi dochodzenia dotyczące działalności związanej z kryptowalutą Pi.

Analityk AIMultiple, Cem Dilmegani, twierdzi, że sieć Pi może nie przynieść użytkownikom znaczących korzyści, mówiąc: "Nie sądzimy, aby ktokolwiek poza założycielami mógł znacząco skorzystać z sieci Pi." Dzieje się tak, ponieważ "przypomina to system sprzedaży bezpośredniej lub marketingu afiliacyjnego, obiecując przyszłe nagrody użytkownikom, którzy przyciągają nowych użytkowników". Dilmegani stwierdził, że system marketingu afiliacyjnego jest używany do przyciągania użytkowników do aplikacji, a następnie do sprzedaży reklam deweloperom aplikacji. Dilmegani powiedział: "Założyciele już skorzystali z aplikacji, ponieważ w momencie uruchomienia wprowadzili opcjonalne reklamy wideo, aby monetyzować aktywną bazę użytkowników."

Dilmegani przyznał, że zespół Pi może ostatecznie uruchomić główną sieć blockchain. Jednak uważa, że jest to mało prawdopodobne, ponieważ doprowadzi to do szybkiej deprecjacji tokenów po sprzedaży przez użytkowników. "Wtedy tokeny nie będą miały wartości, a użytkownicy przestaną się logować, aby klikać," co może zniwelować wartość aplikacji dla reklamodawców.

W miarę jak sieć Pi przyciąga coraz większą uwagę, użytkownicy muszą być ostrożni i czujni przy dokonywaniu jakichkolwiek transakcji.

Czy to nie jest niewiarygodne? W przypadku sieci Pi wielu ludzi rzeczywiście tak uważa. Krytycy sieci szybko wskazują na brak działającej głównej sieci i niemożność handlu tokenami jako poważne sygnały ostrzegawcze. Wyrażają obawy dotyczące legalności projektu, wskazując, że mimo że liczba użytkowników przekracza 100 milionów, sieć nie wykazała jeszcze żadnej namacalnej wartości ani użyteczności tokenów Pi.

Szał spekulacji na giełdach, takich jak Huobi i XT, gdzie cena Pi wzrosła do 62 USDT na podstawie protokołu IOU, często postrzegany jest jako dowód na to, że hype jest niespójny z rzeczywistym postępem projektu oraz że istnieją poważne wątpliwości co do jego wykonalności.

Obserwuj mnie! Uzyskaj więcej informacji o kryptowalutach!#内容挖矿 $BNB