Czy wiesz, że kluczem do zarobienia milionów na kryptowalutach jest… nicnierobienie? Tak, dobrze to przeczytałeś. Aby zostać kryptowalutowym milionerem, wystarczy przestać sprawdzać swoje zyski co pięć minut. Brzmi prosto, prawda?
1. Zapomnij o trackerze kursu:
Pierwszym krokiem jest usunięcie wszystkich aplikacji śledzących kryptowaluty. Jak to się mówi: „poza zasięgiem wzroku, poza portfelem”. Albo przynajmniej coś w tym rodzaju.
Jeśli nie możesz usunąć aplikacji, zakryj chociaż ekran telefonu taśmą – efekt będzie ten sam, a emocje będą pod kontrolą.
2. Nowe hobby: uprawa kaktusów:
Zamiast nerwowo aktualizować cenę Bitcoina, zacznij hodować kaktusy. Są jak kryptowaluty: rosną w nieprzewidywalnych warunkach i… cóż, potrafią być dzikie.
Kaktusy wymagają uwagi co kilka tygodni, co idealnie wpisuje się w harmonogram inspekcji organizacji non-profit.
3. Skup się na nauce języków obcych:
Zamiast analizować wykresy, zacznij uczyć się esperanto. Dlaczego esperanto? Ponieważ jest tak samo egzotyczny jak niektóre kryptowaluty.
Kiedy spotykasz innego fana esperanto, nie możesz wspólnie rozmawiać o kryptowalutach.
4. Rozpocznij karierę stand-upową:
Opowiadanie dowcipów na scenie to świetny sposób, aby zapomnieć o swoim portfelu kryptowalutowym. A jeśli Twoje żarty dotyczą kryptowalut, to przynajmniej zarobisz na nich pieniądze w prawdziwym świecie.
5. Zacznij medytować:
Kiedy poczujesz pokusę sprawdzenia ceny Bitcoina, usiądź i pomedytuj. Skoncentruj się na oddechu. Wdech, wydech, wdech, wydech... I te pięć minut, które można było spędzić na sprawdzaniu kursu, już minęło.
6. Odkryj rozkosze gotowania:
W kuchni nie ma miejsca na smartfony. Zacznij gotować złożone dania. Im bardziej skomplikowane, tym lepiej. Zanim ugotujesz coś jadalnego, Bitcoin może już osiągnąć nowy rekord wszechczasów.
7. Ostatni krok: sprawdzaj raz w roku:
Zamiast codziennego monitorowania, przeglądaj swoje inwestycje raz w roku. To może stać się Twoją noworoczną tradycją. Kto wie, może spotka Cię miła niespodzianka (lub nie).
Pamiętajcie drodzy kryptoinwestorzy, kluczem do sukcesu nie jest ciągłe sprawdzanie kursów, ale cierpliwość, dystans i... odrobina dobrego humoru. A teraz wybacz, muszę iść podlać kaktusy!
Jeśli spodobała Ci się moja praca, daj łapkę w górę i udostępnij tekst znajomym. Będzie mi również miło, jeśli zostawisz komentarz. Serdecznie zapraszam do przeczytania pozostałych moich artykułów na temat Bitcoina, Ethereum, Litecoina, Dogecoina, BNB i innych kryptowalut, które oczywiście nie są poradami inwestycyjnymi.
#BinanceTurns7 #EarnFreeCrypto2024