Politycy składający wielkie obietnice dotyczące kryptowalut — Donald Trump i Yuichiro Tamaki — są na czołowej pozycji w Japonii, gdy gospodarka zmaga się z trudnościami, a posiadacze kryptowalut są opodatkowani bez litości. Jednak pod hałasem wyborczym zaczyna się nowy ruch adopcji i użytkowania peer-to-peer (P2P) w Azji, oparty na bitcoin cash.

W tweecie opublikowanym w Halloween (JST), japońska samoregulacyjna i państwowo certyfikowana grupa aktywów kryptograficznych znana jako JVCEA złożyła prośbę o reformę podatkową kryptowalut do Yuichiro Tamakiego, lidera Partii Demokratycznej dla Ludzi (DPP).

„Jako dyrektor reprezentacyjny JVCEA, certyfikowanej organizacji samoregulacyjnej dla aktywów krypto, złożyłem dzisiaj prośbę o reformę podatkową dotyczącą aktywów krypto do pana Tamakiego, lidera Partii Demokratycznej dla Ludzi,” napisał Genki Oda na portalu społecznościowym X.

Oda z JVCEA ubolewał: „W kwietniu 2017 roku ponad 50% światowych transakcji bitcoinowych odbywało się w japońskich yenach. Teraz spadło to do około 1%,” co wskazuje na surowe warunki dla entuzjastów kryptowalut w kraju.

Genki Oda, dyrektor reprezentacyjny Japońskiego Stowarzyszenia Giełd Wirtualnych i Aktywów Krypto (JVCEA). Tamaki i Trump powodują szum w mediach społecznościowych dotyczący kryptowalut.

Yuichiro Tamaki wcześniej poruszał sprawy związane z obietnicami reformy podatkowej dotyczącej kryptowalut w kraju, gdzie posiadacze mogą być opodatkowani nawet do 55% od swoich zysków w najbardziej ekstremalnych przypadkach. Członek japońskiej Izby Reprezentantów opublikował 4-punktową obietnicę kryptograficzną na X w dniu 20 października, prosząc o głosy dla swojej partii.

Tamaki wspomniał o oddzielnym 20% podatku od kryptowalut, wykorzystaniu NFT w rządzie oraz cyfryzacji jena, co wzbudziło niepokój w niektórych o potencjalnie destrukcyjną siłę cyfrowej waluty banku centralnego.

Po drugiej stronie oceanu, spolaryzowana atmosfera polityczna w USA wydaje się skłaniać republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa do składania odważnych obietnic dotyczących przyszłości bitcoina, które mają być „WYPRODUKOWANE W USA! GŁOSUJ NA TRUMPA!”

Były demokrata (który nigdy nie uwięził Hillary Clinton, tak jak obiecał w swoich pierwszych wyborach, a w rzeczywistości natychmiast obdarzył ją wysokimi pochwałami po wygranej) ma nadzieję, że przynajmniej zrealizuje swoje zapowiedzi dotyczące uwolnienia twórcy rynku Silk Road, Rossa Ulbrichta.

Ci, którzy wiedzą, jak polityka nieuchronnie działa, mają jednak mały wybór, ale mieć nadzieję na szczęśliwy biurokratyczny fuks, mniej więcej, więc Ross mógłby rzeczywiście odzyskać swoje życie. Japońscy użytkownicy mediów społecznościowych podobnie mają nadzieję na cud, jeśli chodzi o Tamaki i Trumpa, ale w ich przypadku chodzi o ten sam system, który okrutnie uwięził Ulbrichta, aby przyznać ulgi podatkowe na kryptowaluty.

Oprócz ostatniej uwagi ze strony założyciela i dyrektora generalnego wiodącej japońskiej giełdy Bitflyer, Yuzo Kano, codzienni użytkownicy X w kraju wschodzącego słońca również reagują na głośne zapowiedzi bitcoina Trumpa w 2024 roku.

„Czy japoński rząd nie powinien również kupować Bitcoina?” napisał jeden z użytkowników w odpowiedzi na obietnice Trumpa dotyczące bitcoina.

Ale kryptowaluty nigdy nie były zależne od politycznych wiatrów. W rzeczywistości, jeśli wiadomość zakodowana w bloku genesis bitcoina ma naprawdę cokolwiek znaczyć, bitcoin zawsze był o zupełnie odwrotności: użycie bez zgody banków i skorumpowanych rządów.

Jeśli ma istnieć rozwiązanie kryptograficzne dla ekonomicznych trudności, z którymi obecnie zmaga się Japonia, musi być ono znalezione w systemie peer-to-peer.

Mapa biznesów portfela Paytaca na Filipinach, w Hongkongu i Tajwanie akceptujących bitcoin cash. Użytkowanie kryptowalut P2P rozwija się w Azji.

Z nadejściem zdecentralizowanych, bezzezwolonych i niepowierzonych platform handlowych i hedgingowych, takich jak BCHBull, opartych na protokole AnyHedge, oraz inteligentnych kontraktów opartych na UTXO (niewykorzystanym wyjściu transakcji), które teraz są włączane na łańcuchu na BCH, często kpiący fork BTC nadal zdobywa grunt na drodze do adopcji bez potrzeby modlenia się do podejrzanych polityków.

Twórcy portfeli, tacy jak Paytaca, bombardują tradycyjne firmy w wysokim tempie na Filipinach i w innych częściach regionu, koncentrując się na szybkich transakcjach i praktyczności.

Od lewej do prawej: Aaron Almadro, Cindy Wang i Joemar Taganna.

Dyrektor generalny Paytaca, Joemar Taganna, powiedział Cryptopolitan: „Wierzę, że kluczem do promowania adopcji kryptowalut na Filipinach — a szerzej w Azji — jest uczynienie tego praktycznym i korzystnym dla codziennych płatności, przewyższając użyteczność walut fiat.” Zauważył, że „Wymaga to umożliwienia bezpośrednich transakcji krypto peer-to-peer, a nie tylko osadzania kryptowalut w pośredniczących systemach płatności fiat.”

Taganna uważa, że nowa generacja firm kryptograficznych powinna „wykorzystać oszczędności kosztów, korzystając z efektywności bezpośrednich płatności peer-to-peer, aby stworzyć zrównoważone marże.”

Statystycznie, transakcje również rosną w ostatnich latach dzięki wprowadzeniu inteligentnych kontraktów, handlu NFT na łańcuchu oraz lokalnej adopcji, jak to można zobaczyć na Filipinach.

Oczywiście istnieje wiele innych aktywów kryptograficznych, które można wciąż używać P2P, aby chronić się przed nadużyciami finansowymi, a BCH jest tylko jedną z tych opcji, z których żadna nie jest wolna od krytyków.

Jednak koncentrowanie się na pieniądzu, którego nie można cenzurować, i naprawdę bezzezwolonych sieciach, jak robią Taganna i inni w regionie, może w końcu sprawić, że niezależnie od tego, który polityczny klown ubiega się o władzę, wolny rynek nadal będzie mógł transakcjonować, wybierając projekty, ludzi i systemy do wspierania i wartościowania dobrowolnie, a nie przez przymusowe wybory.