Dzisiejsze najważniejsze wydarzenia

Bitcoina

Indeks strachu i chciwości, będący swego rodzaju termometrem mierzącym nastroje wśród inwestorów, wyznacza poziom euforii, jakiego nie widziano od miesięcy. Traderzy kupowaliby bitcoiny, BTC i kryptowaluty pod wpływem dobrze znanego FOMO, strachu przed utratą. Wyjaśnię ci, o co w tym wszystkim chodzi, żeby ci nie mówili.

Rynki są nienasycone bitcoinem

Rynek bitcoinów i kryptowalut przeżywa dni euforii. Niepowstrzymany wzrost wartości BTC ożywia apetyt na ryzyko inwestorów, którzy widzą szansę na osiągnięcie zysków w aktywach cyfrowych. To poczucie euforii znajduje odzwierciedlenie we wskaźniku strachu i chciwości, który osiągnął poziomy nienotowane od maja ubiegłego roku, co wskazuje, że większość traderów jest optymistką i skłonna do podejmowania większego ryzyka.

Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych inwestorzy zwracają uwagę na możliwe implikacje, jakie dla rynku kryptowalut może mieć zwycięstwo Donalda Trumpa lub Kamali Harris.

Obaj kandydaci, na różnych poziomach, wyrazili swoje poparcie dla branży, która generuje pozytywne oczekiwania. Sondaże faworyzowałyby jednak Trumpa, który obiecał bardziej przyjazne regulacje dotyczące kryptowalut, co mogłoby jeszcze bardziej podnieść cenę bitcoina.

Menedżerowie ETF rozmawiali o tym, jaką cenę osiągnie bitcoin.

Menedżerowie funduszy giełdowych Bitcoin ETF odgrywają zasadniczą rolę we wzroście ceny aktywów cyfrowych i już przedstawiają swoje krótko- i długoterminowe prognozy cen. Jeśli chodzi o prognozy, każdy znajdzie coś dla siebie.

Przykładowo dla Bitwise, który zarządza funduszem Bitwise Bitcoin ETF BITB i który posiada 42 839 BTC, gdyby Donald Trump wygrał wybory, cena bitcoina wyniosłaby około 92.000 dolarów. Ta sama firma uważa, że ​​w ciągu najbliższych kilku lat bitcoin może być wart 250 000 dolarów.