Wiele osób krzyczy, że ceny idą na Księżyc. Mówią ci, żeby kupować teraz, ale nie powiedzą ci, kiedy czas na sprzedaż.
Myślisz, że jeździsz na byczej fali jak profesjonalista, a twój P&L wygląda na bardziej zielony niż świeża sterta Benjaminsów. Ale oto sprawa: sprzedaż w drodze w górę jest łatwiejsza niż próba wyskoczenia z tonącego statku.
Wyobraź sobie to: Wypłacasz swoje Solana po 200 dolarów, czując się jak szef. Potem, bum, wzrasta do 240 dolarów. Pewnie, możesz się ukarać myśląc: "Człowieku, mogłem mieć dodatkowe 20%." Ale pozwól, że ci powiem, to nic w porównaniu do drugiej strony monety.
Teraz wyobraź sobie, że cena spada z 200 dolarów do 160 dolarów. Siedzisz tam, wpatrując się w ekran, twoje serce przyspiesza. "Czy powinienem sprzedać teraz? Co jeśli wróci do 200 dolarów?" pytasz siebie. Zanim się obejrzysz, ten 20% spadek zamienia się w 80% zjazd.
W kryptowalutowym dzikim zachodzie, rynki niedźwiedzi zaskakują cię szybciej niż cień w nocy. Nikt nie dzwoni na dzwonku na szczycie ani nie alarmuje, gdy osiągnięto dno. Gdybyśmy mogli to przewidzieć, teraz bylibyśmy na naszych prywatnych wyspach pijąc koktajle, a nie pocąc się nad wykresami.
Więc oto twoja nauka: Zablokuj te zyski, gdy trend jest twoim przyjacielem. Nie bądź tym, który trzyma torbę, gdy muzyka przestaje grać. Pamiętaj, nie chodzi o złapanie każdego szczytu; chodzi o to, żeby nie być ostatnim, który zdaje sobie sprawę, że impreza się skończyła.
Handluj mądrze. Handluj bezpiecznie. I zawsze pamiętaj, w świecie kryptowalut, jedyną rzeczą bardziej zmienną niż rynek są twoje emocje.
$btc $sol $eth $doge