Słuchajcie, ludzie! Myślicie, że słyszeliście szalone historie z Wall Street? No to zapnijcie pasy, bo Masayoshi Son zaraz wam rozwali mózg. Ten facet nie tylko zanurzył palce u stóp na rynku, ale i go podpalił. Mówimy o człowieku, który stracił 70 MILIARDÓW dolarów w ciągu jednej nocy i dalej to robił, jakby to nic! Tak, dobrze słyszeliście. Omówmy to.
Od niczego do wszystkiego (i mam na myśli nic)
Historia Masy zaczyna się jak kiepski scenariusz. Jego dziadkowie wyemigrowali z Korei do Japonii bez grosza przy duszy – bez jedzenia, pieniędzy, domu. Myślisz, że to złamie człowieka, ale nie Masę. Nie, to go po prostu rozpaliło! Był prześladowany, był na dnie, ale to nie miało znaczenia – to było paliwo, którego potrzebował.
Plan Główny
Mając zaledwie 16 lat, Masa przeprowadził się do Kalifornii z planem: zostać najbardziej utytułowanym biznesmenem w Japonii. Tak, nie myślał o małych rzeczach. Ukończył liceum w TRZY tygodnie, błyskawicznie zdając egzaminy — żartujesz sobie? Jego pierwszy duży ruch? Sprzedaż kieszonkowych tłumaczy. BUM, wyjście za milion dolarów i tak po prostu, wrócił do Japonii, głodny więcej.
Pierwsze miliony — a potem jeszcze trochę
W wieku 19 lat zarabiał już poważne pieniądze — 1,7 miliona dolarów ze sprzedaży tego małego urządzenia tłumaczącego. A ponieważ to nie wystarczyło, zaczął również importować automaty do gry Space Invaders, zarabiając ponad milion dolarów w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. To prawdziwa maszyna do robienia pieniędzy!
Saga SoftBanku: 10 lat walki
I tu historia zaczyna robić się dzika. Masa założył SoftBank, a wszyscy się śmiali. „Dystrybutor oprogramowania? To się nie uda” – mówili. Ale co? Masa nie przejmował się tym! Przez DZIESIĘĆ LAT walczył i drapał, przekształcając SoftBank w potentata. A kiedy w końcu ruszyło? Firma weszła na giełdę, a on pływał w gotówce. Ale to nie wystarczyło Masie.
Strata w wysokości 70 miliardów dolarów, która go nie złamała
To właśnie tutaj Masa zmienił się z dzikiego w legendarnego. Bańka internetowa w 2000 roku? Pękła, a Masa stracił 70 miliardów dolarów — tak, MILIARDÓW — z „B”. Największa strata w historii inwestycji! Ale zgadnij co? Nadal był miliarderem. Ten facet traci 70 miliardów dolarów i to lekceważy?! Jeśli myślisz, że zwolnił, pomyśl jeszcze raz.
Ryzyko jest coraz większe, a wraz z nim wygrane
Masa postawił wszystko na smartfony, kiedy nikt w nie nie wierzył. Kupił firmę telekomunikacyjną w Japonii, żeby po prostu zająć się sprzedażą iPhone’ów. I to nie jest najgłupsza część! ZAGRAŻAŁ podpaleniem się na spotkaniu sprzedażowym, żeby uzyskać zgodę na rozbudowę szerokopasmowego internetu. Czy ty sobie ze mnie żartujesz?! To jest zaangażowanie!
Fundusz Vision o wartości 100 miliardów dolarów: stawianie dużych pieniędzy na przyszłość
Następnie w 2017 roku Masa dokonał kolejnego oszałamiającego wyczynu — zebrał 100 miliardów dolarów na swój Vision Fund. Wrzuca miliardy w technologię, AI i wszystko, co futurystyczne. Przekonał ZEA do wrzucenia 45 miliardów dolarów po zaledwie 45 minutach przemówienia. Kto to robi?!
Ciemna strona: wizjoner czy hazardzista?
Słuchaj, nie wszystko, czego dotknie ten facet, zamienia się w złoto. Oskarżono go o zawyżanie wycen spółek technologicznych. Niektórzy nazywają go wizjonerem, inni szczęśliwym hazardzistą. Jury wciąż nie wydało wyroku. Ale rzecz w tym, że Masa nie przejmuje się tym. Nadal goni za kolejną wielką rzeczą.
Na wynos
Jaka jest z tego lekcja, ludzie? Życie Masy to klasa mistrzowska wizji, ryzyka i czystej odwagi. Traci więcej pieniędzy, niż większość miliarderów kiedykolwiek zarobi, a mimo to wciąż stoi. Ten człowiek to siła natury. Jeśli nie jesteś gotów podjąć dużego ryzyka, zgadnij co? Nigdy nie osiągniesz wielkich nagród.
Więc, czy jesteście gotowi wziąć przykład z podręcznika Masy? Ponieważ to on stracił 70 miliardów dolarów i śmiał się aż do następnej transakcji.
Tak się robi wielkie rzeczy!