Dlaczego kobiety zachowują się tak dziwnie, dopóki nie dowiedzą się, że jestem gejem?

Mam 25 lat, całkiem niezły wygląd, dużo się uśmiecham i nawiązuję przyzwoity kontakt wzrokowy, gdy rozmawiam z innymi twarzą w twarz, i pomimo bycia gejem, jestem bardzo heteroseksualny, jeśli chodzi o sposób mówienia/wyglądu/zachowania.

Zauważyłem, szczególnie lub bardziej na granicy wyłącznie w przypadku młodszych kobiet (18-35-około), że jeśli jestem taki, nie wiem sam o sobie, lub bardziej swobodny i po prostu rozmawiam z kobietami bezpośrednio jak normalni ludzie, bardzo często mają one albo martwe wibracje w środku, albo „właśnie poczułem gówno”, prawie nie wiem, odpychającą reakcję swoim tonem, mimiką twarzy i/lub mową ciała.

Z jakiegoś powodu, kiedykolwiek decyduję się „rozkręcić”, żeby jasno powiedzieć, że jestem gejem, albo wspominam o moim chłopaku, albo on jest ze mną i się pojawia, ich nastrój bardzo często zmienia się o 180 stopni, albo będzie jasny i pełen życia, jeśli od początku będę ekstrawagancki albo będę nosił jakąś tęczową broszkę geja lub sygnał, że jestem gejem. To trochę szalone, jak dzień i noc reagują, gdy rejestrują, że jestem gejem.

Przejdą od super cichych, powściągliwych, niezainteresowanych włożeniem jakiegokolwiek wysiłku w interakcję, do, nie zawsze, ale przez większość czasu, bycia jasnym, pełnym życia i konwersacyjnym. To nie tak, że jestem taki „hej dziewczyno, daj mi dawkę diggetsów, yuh hurrrrr”, gdy dostaję beznamiętną reakcję lmao

1. Dlaczego tak jest?

I

2. Czy to jest reakcja, którą heteroseksualni mężczyźni często otrzymują od kobiet, gdy rozmawiają z nimi publicznie? #Women