„The New York Post” donosi, że ekspertowi od czytania z ruchu warg udało się rozszyfrować prywatną rozmowę Obamy i Bidena. Podczas tej rozmowy obaj byli prezydenci zgodzili się w dwóch kwestiach. Po pierwsze, zgodnie uważają, że Harris nie jest wystarczająco silny, a nawet gorszy od Bidena. Po drugie, Obama zapewnił Bidena, że „nadal mają czas” w Partii Demokratycznej, aby zmienić status quo, więc Biden nie musi się zbytnio martwić.
Rozmowa zdawała się potwierdzać zewnętrzne spekulacje, że Obama działał za kulisami, co sugeruje, że Biden i Harris mogą być jedynie nominalnymi przywódcami. W krytycznym momencie wyborów Obama nadal sprawiał wrażenie pewnego siebie, co wywołało spekulacje na temat tego, jakie twarde kroki może podjąć, aby zmienić sytuację.