Myślę, że dzisiejsze zbiorowe odbicie w sektorze rafineryjnym będzie przypominać martwego kota. Rynek naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Przemysł rafineryjny od dawna był w stanie uśpienia, a wartość rynkowa jest ogólnie niska, a płynność słaba, co powoduje ciąg dalszy wpływa na nastroje na rynku. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że nie będzie to trwałe.