Podczas gdy gospodarka amerykańska pędzi do przodu, Rezerwa Federalna przypomina bezgłową muchę, majstrującą przy polityce stóp procentowych! W zeszłym miesiącu nagle obniżyli stopę procentową o pół punktu procentowego, a referencyjna stopa procentowa spadła bezpośrednio do przedziału 4,75%-5%. Wyjaśnili, że stało się tak dlatego, że inflacja nieco spadła, a wzrost zatrudnienia spowolnił, co wymagało „poważnej korekty polityki”.
Jednak teraz Fed znów się waha i nie ma odwagi łatwo obniżyć stóp procentowych. Dlaczego? Ponieważ dane o inflacji były raz dobre, raz złe, a gospodarka wyglądała na dość silną, byli całkowicie zdezorientowani i nie wiedzieli, co robić. Christopher Waller, wysoki rangą urzędnik Rezerwy Federalnej, powiedział wczoraj, że musi teraz zachować ostrożność i nie działać w pośpiechu.
Waller powiedział szczerze, że inflacja przypomina kolejkę górską, która nie ustała od półtora roku. Choć chcą obniżyć inflację do 2%, wiele cen nadal pozostaje na wysokim poziomie, co naprawdę przyprawia o ból głowy. Waller uważa jednak, że recesja jest jeszcze wczesna, rynek pracy jest nadal „uszczuplony”, a aktywność gospodarcza nie uległa znacznemu spowolnieniu. Fed chce prowadzić „neutralną” politykę, która nie stymuluje ani nie tłumi gospodarki, ale z pewnością się nie spieszy.
W komentarzach Wallera powtarzają się słowa prezesa Fed w Nowym Jorku, Johna Williamsa, który powiedział, że w tym roku możliwe będą jeszcze dwie obniżki stóp procentowych, każda o ćwierć punktu procentowego. Prognoza banku centralnego jest również zgodna z „dobrym planem” Williamsa, który planuje jeszcze dwukrotnie obniżyć stopy procentowe do końca roku i dostosować referencyjną stopę procentową do bardziej neutralnego poziomu.
Ale ta kwestia jest nadal kontrowersyjna. Prezes Fed w Minneapolis Neel Kashkari również przyłączył się do zabawy, mówiąc, że bank centralny może rozważyć kolejną „niewielką obniżkę”. Ale powiedział też, że to zależy od danych.
W nadchodzących tygodniach Fed będzie musiał stawić czoła wielu niepewnościom. Na przykład huragany na południu Stanów Zjednoczonych, strajki w fabrykach Boeinga i nadchodzący raport o zatrudnieniu. Raport ten ukazuje się na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w USA i może zakłócić sytuację na rynku pracy.
Waller przewidział, że raport ten może wykazać utratę miejsc pracy „znaczną, ale tylko przejściową” oraz że następny zestaw danych może skutkować utratą ponad 100 000 miejsc pracy. Mimo to stwierdził z przekonaniem, że Fed może osiągnąć swój cel inflacyjny na poziomie 2%, utrzymując silny rynek pracy.
Williams również powtórzył: „Rynek pracy ma się dobrze, inflacja spada, a nasza polityka jest całkiem dobra i może skierować sprawy w dobrym kierunku”. Jednak niektórzy tego nie kupują”. Niektórzy ekonomiści zaczynają wątpić, czy polityka Fed w zakresie stóp procentowych (i jej potrzeba) w ogóle ma znaczenie. Uważają, że bank centralny po prostu podąża za rynkiem i nie może w ogóle promować żadnych znaczących zmian.
Aswath Damodaran, profesor finansów na Uniwersytecie Nowojorskim, powiedział, że krótkoterminowe stopy procentowe, takie jak stopa funduszy federalnych, mają minimalny wpływ na naprawdę ważne stopy procentowe (takie jak oprocentowanie kredytów hipotecznych, pożyczek komercyjnych i obligacji korporacyjnych). Podał też przykład. Od 2004 do 2006 roku Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o ponad 4%, ale rentowność obligacji klasy B wzrosła jedynie o niecały 1%. Rynek w ogóle zignorował Fed.
Damodaran uważa, że trendy rynkowe zależą od realnych czynników gospodarczych, takich jak oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacja, a nie od polityki Fed. Spencer Jacobs z Wall Street posunął się jeszcze dalej i porównał prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella do czarodzieja z „Czarnoksiężnika z krainy Oz”, stwierdzając, że kontrola Fed nad rynkiem akcji to raczej legenda niż rzeczywistość.
Decyzja Powella o obniżeniu stóp procentowych w 2007 r. początkowo rzeczywiście podniosła ceny akcji, ale w ciągu kilku miesięcy uderzyła recesja, potwierdzając ograniczony wpływ Fed.
Czy zatem Fed stracił kontrolę lub kontakt z rynkiem? Strateg Goldman Sachs, David Costin, powiedział, że w cyklu obniżek stóp procentowych główną siłą napędową rynku jest gospodarka, a Rezerwa Federalna wydaje się podążać w jej ślady. Pogląd ten staje się obecnie coraz bardziej popularny. Damodaran podsumował: „Fed podąża za rynkiem, a nie odwrotnie”.
Jeśli tak się stanie, inwestorzy będą być może zmuszeni zwracać mniejszą uwagę na działania banku centralnego, a większą na fundamenty gospodarcze. W zeszłym roku wielu inwestorów było zbyt przestraszonych, aby dokonać zmiany, ponieważ obawiali się nadmiernego zaostrzenia polityki pieniężnej.
Jeśli jednak zignorują podwyżki stóp procentowych Fed i przyjrzą się jedynie danym gospodarczym i zyskom przedsiębiorstw, być może uda im się utrzymać na rynku i zarobić dużo pieniędzy, gdy rynek się ożywi!
Blogerzy codziennie dzielą się z fanami strategiami Heyue i świeżą Mimą; obserwowanie mnie nie tylko sprawi, że będziesz zwycięzcą w inwestycji, ale także ekspertem!
#美国大选如何影响加密产业? #pepe⚡ #SHIBUSDT #doge⚡ #BTC☀