Nowy dokument HBO szokuje informacją, że udało się zidentyfikować tajemniczego twórcę Bitcoina, Satoshi Nakamoto. Ta informacja może potencjalnie wywołać szok na rynkach kryptowalut.

Ten dokument jest najnowszym dziełem nominowanego do nagrody Emmy Cullena Hobacka, który zebrał pochwały za serial „Q: Into the Storm”, ujawniający teorię spiskową QAnon.

Czy tożsamość Satoshi Nakamoto zostanie ujawniona?

Jeśli ustalenia dokumentu zostaną szeroko zaakceptowane, mogą wywołać szok na rynkach kryptowalut i finansowych, a nawet wpłynąć na wybory prezydenckie w USA, biorąc pod uwagę, że kandydat Republikanów Donald Trump jest zdecydowanym zwolennikiem kryptowalut i Bitcoina oraz zyskał znaczne poparcie społeczności kryptowalutowej. Emisja dokumentu zaplanowana jest na przyszłą środę o 2:00 czasu środkowoeuropejskiego.

Bitcoin został stworzony w 2009 roku i stał się niezwykle popularnym środkiem przechowywania wartości dla tych, którzy uważają, że tradycyjne pieniądze są systematycznie deprecjonowane. Stał się również aktywem spekulacyjnym i popularnym sposobem płatności. Bitcoin, który stał się największą i najpopularniejszą kryptowalutą na świecie, zyskał wsparcie takich postaci jak Elon Musk i rozrósł się do klasy aktywów wartej biliony dolarów, a także przyciągnął zainteresowanie różnych banków centralnych.

Ujawnienie tożsamości Satoshi Nakamoto może mieć znaczące konsekwencje dla ekosystemu kryptowalut. Ustanowi go również jako jedną z najbogatszych osób na świecie, a uważa się, że Nakamoto kontroluje około 1,1 miliona BTC. Nie jest jednak jasne, czy nadal ma dostęp do portfeli, w których są przechowywane. Jeśli tak, jego wartość netto wyniosłaby około 66 miliardów dolarów.

W intrygującym zbiegu okoliczności, około 250 BTC o wartości 15 milionów dolarów zostało wypompowanych z kilku portfeli ery Satoshi. Chociaż te monety nie są oficjalnie powiązane z Nakamoto, były uśpione od najwcześniejszych dni Bitcoina, co oznacza, że ​​właściciele portfeli z pewnością musieli być wczesnymi współpracownikami Nakamoto.

Zagadka Satoshi Nakamoto

Prawdziwa tożsamość Satoshi Nakamoto jest jedną z największych tajemnic ekosystemu kryptowalut. Nakamoto opublikował białą księgę Bitcoina w 2008 roku, a po pomocy w ustanowieniu powstającej kryptowaluty, zniknęła ona z oczu opinii publicznej w 2010 roku i od tamtej pory nigdy o niej nie słyszano. Jego ostatnia publiczna komunikacja była skierowana do witryny WikiLeaks, która informowała o nieprawidłowościach, w której napisano:

„WikiLeaks kopnęło szerszenie, a rój zmierza w naszą stronę… Zwracam się z apelem do WikiLeaks, aby nie próbowali używać Bitcoina. Bitcoin to mała społeczność beta w powijakach. Nie moglibyście dostać nic więcej niż drobne, a gorąco, które byście przynieśli, prawdopodobnie zniszczyłoby nas na tym etapie”.

Potencjalni kandydaci

Od tego czasu wielu próbowało i nie udało się zidentyfikować Satoshi. Pierwszą głośną próbą była próba dziennikarki Leah McGrath Goodman, która zidentyfikowała japońsko-amerykańskiego Doriana Nakamoto jako Satoshi. Jednak Dorian zaprzeczył, że był twórcą Bitcoina. Inni, tacy jak australijski kryptograf Craig White, wystąpili, twierdząc, że byli Nakamoto. Jednak White nie był w stanie udowodnić, że jest Satoshi Nakamoto, a społeczność kryptowalut odrzuciła jego twierdzenie.

Inni, o których uważano, że są Nakamoto, to nieżyjący już inżynier oprogramowania Hal Finney, informatyk Nick Szabo i wynalazca Hashcash Adam Beck. Jednak społeczność Bitcoin nie popiera identyfikacji Satoshi, argumentując o jego prawie do prywatności. Peter McCormack, który również kwestionował twierdzenia Craiga White'a o byciu Nakamoto, stwierdził:

„Przez lata, zarówno w prasie, jak i w mediach, toczyły się niekończące się spekulacje na temat prawdziwej tożsamości Satoshi Nakamoto. Jednak dopóki ktoś nie podpisze kluczy prywatnych powiązanych z adresami Satoshi, wszystko to pozostaje jedynie domysłem. Satoshi dał światu głęboki dar w postaci Bitcoina, ale świadomie postanowił pozostać anonimowym — decyzja, którą należy uszanować. Próby ich zdemaskowania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale i potencjalnie niebezpieczne”.

Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł jest udostępniany wyłącznie w celach informacyjnych. Nie jest oferowany ani przeznaczony do użytku jako porada prawna, podatkowa, inwestycyjna, finansowa lub inna.