Zupełnie nowe muzeum Nintendo zostało otwarte w środę (JST) w pobliżu siedziby firmy w Kioto, gdzie została założona w 1889 roku. Jednak niektórzy gracze są niezadowoleni z megalitowego Mario, ponieważ poparł Pokémon w prawnej batalii przeciwko przebojowej grze Palworld, co uważają za hipokrytyczny ruch ze strony korporacyjnego giganta.

W środę 2 października konto Nintendo na X ogłosiło, że długo oczekiwane Muzeum Nintendo w Kioto jest już otwarte. Nintendo przeszło wiele etapów w swojej udanej podróży do gier, zaczynając jako mała firma zajmująca się kartami do gry w Kioto w Japonii, a ostatecznie stając się globalnym megabossem rozrywki, jakim jest dzisiaj.

Muzeum prezentuje niezliczoną ilość eksponatów w bardzo stylizowanym budynku, który nawiązuje do oryginalnego systemu NES/Famicom. Obejmuje również pracownię rzemieślniczą, kawiarnię i salę zabaw, a także inne interaktywne stanowiska do gier. Zwiedzający mogą nawet wykonać własne karty do gry w stylu „hanafuda”, które dały początek firmie pod koniec XIX wieku.

Wszystko to jest piękne i piękne, ale w tej mieszance jest trujący grzyb.

Źródło obrazu: strona internetowa Nintendo Museum Nintendo nie śmieje się z zabawy w Palworld

Jak donosił Cryptopolitan w zeszłym miesiącu, przebój satyryczny z 2024 roku i gra z otwartym światem Palworld oraz jej twórca, Pocketpair, są obecnie celem ataków ze strony The Pokémon Company i Nintendo za to, co ta druga firma uważa za naruszenia praw własności intelektualnej (IP).

Oficjalne konto Palworld na X odpowiedziało na pozew, ubolewając, że są tylko małą niezależną firmą produkującą gry, która próbuje tworzyć zabawne gry i zauważając: „To naprawdę przykre, że z powodu tego pozwu będziemy zmuszeni poświęcić znaczną ilość czasu na sprawy niezwiązane z tworzeniem gier”.

Dyrektor generalny Pocketpair, Takuro Mizobe, powiedział już w styczniu, że gra przeszła przeglądy prawne i oświadczył, że firma nie miała zamiaru naruszać praw autorskich. Ale wygląda na to, że Nintendo nie zrozumiało żartu. Gra satyryczna w stylu Pokémon, w której potwory zwane „kumplami” mogą biegać i zniewalać ludzi, jest uwielbiana przez fanów, a gra sprzedała się w liczbie 2 milionów egzemplarzy w ciągu 24 godzin od premiery.

Fani gier niezależnych oburzeni pozwem

Teraz, gdy Muzeum Nintendo jest już otwarte, a ludzie walczą o bilety, korzystając z systemu rezerwacji loterii z dużą liczbą miejsc, niektórzy gracze krytykują giganta rozrywki Super Mario, twierdząc, że Nintendo szkodzi innowacyjności i niezależnemu rynkowi gier jako całości.

„Nintendo po prostu daje ci znać, że wyglądasz głupio pozywając Palworld za [patent]” — zauważył jeden z użytkowników X 3 października. „Jeśli chcesz, żeby ludzie dalej w to grali, rób z tym więcej, zrób coś nowego, szanując jednocześnie własność intelektualną”.

Gracze również nazwali działania Nintendo hipokryzją, ponieważ niektórzy uważają, że sama gra Pokémon była w dużej mierze inspirowana znacznie wcześniejszą grą Dragon Quest.

Szybkie przeszukanie mediów społecznościowych pokazuje ekstremalny poziom fanatyzmu, jaki uosabiają zagorzali fani Nintendo, ale jeśli odbywa się to kosztem bezczelnego kapitalizmu na minionych chwałach (przy jednoczesnym zabijaniu oddolnej innowacji), czy jest z czego się cieszyć? Niektórzy tak nie myślą.

„Zabija emulację. Niszczy zachowanie gry. Uchodzi mu to na sucho” – rzucił niezadowolony gracz o stuletniej firmie.

Bilety do Muzeum Nintendo w listopadzie są już wyprzedane, a loteria rezerwacyjna będzie aktywna od stycznia 2025 r. Bilety kosztują 3300 jenów (JPY) dla dorosłych, 2200 jenów dla nastolatków i 1100 jenów dla dzieci w wieku od sześciu do jedenastu lat.