Wersja tej historii ukazała się w naszym biuletynie The Guidance 30 września. Zapisz się tutaj.

Branża kryptowalut wpompowała 204 miliony dolarów w wybory w USA w 2024 r. — i to się sprawdziło.

Branża jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, jeśli chodzi o uzyskanie zobowiązań od prawodawców w kluczowych kwestiach.

Zespoły wiceprezydent Kamali Harris i jej republikańskiego rywala, byłego prezydenta Donalda Trumpa, wydają się przekonane, że zadbanie o kryptowaluty jest ważnym czynnikiem zwycięstwa w kluczowych stanach 5 listopada.

Harris zszokowała środowisko kryptowalut, gdy wskazała technologię blockchain jako ważny element utrzymania konkurencyjności technologicznej USA.

Można przypuszczać, że jej sztab wierzy, że jest to sposób na dotarcie do młodych wyborców płci męskiej — i pozyskanie Wall Street, które jest pozytywnie nastawione do tokenizowanych aktywów.

Tymczasem Trump przyjął branżę na swój własny sposób — szybko tworząc projekt DeFi ze swoimi synami o nazwie World Liberty Financial i sprzedając tokeny. W rezultacie może nie mieć znaczenia, kto wygra w listopadzie — USA będą miały nowego prezydenta, który prowadził kampanię na stanowisku pro-krypto.

To prawdziwy zwrot akcji. Administracja Bidena jest domem dla najpotężniejszych sceptyków kryptowalut, a mianowicie przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Gary’ego Genslera i sekretarz skarbu Janet Yellen.

Wygląda na to, że następna administracja jest otwarta na dwupartyjne ustawodawstwo, którego branża tak bardzo potrzebuje.

Oszałamiające wydatki polityczne kryptowalut

  • Według narzędzia śledzącego wydatki komitety działań politycznych skupione na kryptowalutach zebrały ponad 204 miliony dolarów.

  • Komitety polityczne wydały około 120 milionów dolarów, z czego większość na reklamy atakujące kandydatów sceptycznych wobec kryptowalut.

  • Według raportu Public Citizen, organizacji zajmującej się prawami konsumentów, wydatki na kryptowaluty w ciągu ostatnich trzech cykli wyborczych — 129 milionów dolarów — stanowią 15% wszystkich znanych wpłat korporacyjnych od 2010 r.

  • Jak wynika z raportu, przemysł kryptowalutowy ustępuje pod względem wydatków jedynie przemysłowi paliw kopalnych.

Oczywiście nie jest jasne, co dokładnie Harris lub Trump myślą o kryptowalutach. Żaden z kandydatów nie przedstawił jasnego programu politycznego dotyczącego aktywów cyfrowych.

Żaden z nich nie wykazuje głębokiego zrozumienia technologii.

Wątpliwy projekt DeFi Trumpa, który wydaje się być spójny z jego wprowadzeniem na rynek wątpliwych pamiątkowych zegarków o wartości 100 000 dolarów, wywołał krytykę, że jego poparcie dla kryptowalut jest samolubne.

Przeciwnicy Harris w świecie kryptowalut uważają jej poparcie za puste słowa.

Szczegóły polityki poznamy dopiero po objęciu urzędu przez nowego prezydenta.

Jednak niezależnie od tego, kto będzie następnym prezydentem, kryptowaluty już wygrały wybory.

Możesz się ze mną skontaktować pisząc na adres joanna@dlnews.com.