Changpeng „CZ” Zhao, człowiek stojący za Binance, przerwał milczenie zaledwie siedem godzin po wyjściu z więzienia. Napisał na Twitterze:

„Dzień dobry, jedzenie jest tak pyszne… I jakiż to luksus móc zjeść więcej niż jeden owoc dziennie!”

CZ twierdzi, że jak na faceta, który właśnie wyszedł z więzienia, czuje się dobrze. Jest zrelaksowany, wdzięczny za otrzymane wsparcie i gotowy iść naprzód.

Zasugerował, że nie odpowie na wszystkie pytania od razu, mówiąc: „Dajcie mi chwilę odpocząć”. Na swoim Twitterze podał informacje o tym, co go czeka.

CZ mówił o swoich planach, takich jak dalsze inwestowanie w blockchain, zdecentralizowane technologie, AI i biotechnologię. Nazywał siebie długoterminowym inwestorem, któremu bardziej zależy na wpływie niż na zyskach.

Wspomniał także o działalności charytatywnej i edukacji (za pośrednictwem swojej Giggle Academy) jako o przyszłych priorytetach, a także o postępach w pracy nad swoją książką, której ukończono już około dwóch trzecich.

„Giggle Academy rozwija się świetnie i będzie ważną częścią mojego życia przez następne kilka lat”.

Chociaż nie jest już szefem Binance, CZ z zadowoleniem zauważył, że giełda dobrze prosperuje bez niego.

Wyrok Zhao i przyznanie się do winy

Wyrok więzienia dla CZ zapadł po tym, jak w kwietniu przyznał się do winy w związku z zarzutami prania pieniędzy w Binance.

Wszystko zaczęło się od wieloletniego dochodzenia prowadzonego przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DoJ), które wykazało, że Binance zezwalała na transakcje związane z nielegalną działalnością, taką jak terroryzm i wykorzystywanie dzieci.

Sąd ustalił, że giełda przetworzyła ponad 100 000 podejrzanych transakcji bez odpowiedniego raportowania.

Prokuratorzy twierdzili, że CZ postawił rozwój firmy ponad przestrzeganiem amerykańskiego prawa. Jego brak wdrożenia odpowiednich kontroli przeciwdziałających praniu pieniędzy (AML) spowodował, że Binance stała się centrum przestępców.

Najwyraźniej naraził na niebezpieczeństwo amerykański system finansowy i bezpieczeństwo narodowe.

Kiedy przyznał się do umożliwienia prania pieniędzy, CZ został skazany na cztery miesiące więzienia o zaostrzonym rygorze w Lompoc w Kalifornii.

Prokuratorzy pierwotnie domagali się wyroku trzech lat więzienia, ale zespołowi obrońców CZ udało się zmniejszyć karę do czterech miesięcy.

Ubiegali się o okres próbny, ale sąd się nie zgodził. Oprócz kary więzienia CZ został ukarany grzywną w wysokości 50 milionów dolarów.

Binance jako firma została ukarana grzywną w wysokości 4,3 miliarda dolarów za naruszenia. Oprócz grzywny w wysokości 50 milionów dolarów, CZ musiał zapłacić kolejne 50 milionów dolarów na ugodę z Commodity Futures Trading Commission (CFTC).

Wyrok CZ zapadł niedługo po upadku FTX i skazaniu jego założyciela, Sama Bankman-Frieda, na 25 lat więzienia za oszustwo.

SEC i CFTC wywierają coraz większą presję na platformy kryptowalutowe, domagając się zgodności z przepisami finansowymi.

Po przyznaniu się do winy CZ zrezygnował ze stanowiska dyrektora generalnego Binance w listopadzie 2023 r. Nadal jednak posiada 90% udziałów w firmie.

Ta własność daje mu ogromny udział, nawet jeśli nie jest już zaangażowany w codzienne operacje. Jeden warunek jego ugody uniemożliwia mu odgrywanie jakiejkolwiek aktywnej roli w operacjach Binance.

Aby mieć wszystko pod kontrolą, wysłano zewnętrznych monitorów, którzy będą sprawdzać, czy Binance przestrzega amerykańskich przepisów.